Tak bezcenne :) Teraz kiedy jestem tak daleko od rodzinnych stron i właśnie morza, zauważyłam jak ciągnie mnie do wody.Moim najukochańszym miejscem w stolicy są właśnie tereny przy Wiśle. Nawet znalazłam miejsce z promem, leżakiem i nawet koszem wiklinowym...ale o tym w postach o spacerach po Wawie, kiedy ogarnę się z kartonami :) Ściskam :*
Marzy mi się domek tuż przy plaży. Może kiedyś się uda spełnić marzenie :) Ja od paru lat zawsze staram się jeszcze wstać na wschód, zobaczymy czy i w tym roku się uda.
Zachody słońca nad Bałtykiem są przepiękne :-) Ale wschody podobno też. Ja często jeździłam w "młodości" na obozy harcerskie nad morze, ale nigdy nie udało mi się wstać na wschód słońca ;-) A chciałam :-)
tęsknie za morzem, ja spędziłam tam pierwsze klika lat mojego życia a teraz Śląsk... a teraz za rzadko tam jeżdżę !
OdpowiedzUsuńJa też Śląsk :-)
UsuńA w zasadzie Podbeskidzie.
Och... jestem tam duchem :D
OdpowiedzUsuńJa też. Wciąż.
Usuńostatnie piękne, zawsze możesz zamienić, kiedy przymkniesz oczy ;)
OdpowiedzUsuńAlbo wracając do tych zdjęć :-)
UsuńNastępnym razem :)
OdpowiedzUsuńI tak się udało choć końcówkę zobaczyć ;-)
UsuńAle cudo :) Aż mi się tęskni za morzem... mimo, że w tamtym roku byłam...
OdpowiedzUsuńMi się marzy wrócić tam...
Usuńoj,ja też chciałabym mieć taki widok z okna.
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie poezja!
Ja na mój nie narzekam, ale ten był miłym urozmaiceniem :)
Usuńnie marudź ;), może nie ma słoneczka wpadającego do wody, ale jakie piękne niebo!!!
OdpowiedzUsuńNie marudzę! Właśnie miałam na myśli to, że to wielkie szczęście, że udało mi się choć na końcówkę załapać :)
Usuńcudek!
OdpowiedzUsuńKocham morze nawet bez widoku zachodu słońca. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ burzowymi chmurami wyglądało równie pięknie.
UsuńTak bezcenne :) Teraz kiedy jestem tak daleko od rodzinnych stron i właśnie morza, zauważyłam jak ciągnie mnie do wody.Moim najukochańszym miejscem w stolicy są właśnie tereny przy Wiśle. Nawet znalazłam miejsce z promem, leżakiem i nawet koszem wiklinowym...ale o tym w postach o spacerach po Wawie, kiedy ogarnę się z kartonami :) Ściskam :*
OdpowiedzUsuńUdanej przeprowadzki, jeśli można tak powiedzieć :-)
UsuńŁadny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńniesamowite...jak ja kocham morze!:)
OdpowiedzUsuńJa chyba zaczynam się powoli do niego przekonywać.
UsuńPierwszy raz od 17 lat???jakie to musiały być emocje:)
OdpowiedzUsuńOj były, były :)
UsuńJa to tak długo bez morza nie umiem, no nie umiem.
UsuńMarzy mi się domek tuż przy plaży. Może kiedyś się uda spełnić marzenie :)
OdpowiedzUsuńJa od paru lat zawsze staram się jeszcze wstać na wschód, zobaczymy czy i w tym roku się uda.
U mnie nie było szans, poszłyśmy spać o 3;00, więc ciężko byłoby wstać na wschód :-)
UsuńPiękne widoki:) A ja odliczam już dni do wyjazdu nad morze:) Buźka:)))
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku ;-)
Usuńja uwielbiam morze! Kiedyś będę miałam chatkę nad morzem :)
OdpowiedzUsuńteż bym chciała ;) Tak dla odmiany od gór!
Usuń17 lat! O kurczę :)
OdpowiedzUsuńJa nie byłam kilka lat w górach, ale to już kwestia niemalże kilku dni ;)
Piękne widoki :)
Alu, a dokąd się wybierasz? Może w moje okolice?
UsuńKarpacz, nocleg w Samotni - to tylko (i aż!) weekendowy pracowy wyjazd :)))
UsuńOj, to jednak nie w "moje" góry. Ale jakby to była Wisła, Szczyrk Ustroń to wpadaj na kawę :)
UsuńW Wiśle moje wujostwo ma strzelnicę ;). Może kojarzysz :).
UsuńA ja jeszcze nigdy nie byłam w Twoich (i ich) rejonach...
Dziękuję za zaproszenie :*
Niestety nie kojarzę.
UsuńTo koniecznie, koniecznie do nadrobienia.
Mogę się zamienić na kilka dni w przewodnika :)
Piękny zachód słońca, nawet prawie pogodny :))
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne!
Kolejnego dnia były już tylko ciemne chmury...
UsuńPiękne, piękne, piękne !
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej tęsknię za morzem ;)
Pozdrawiam, i zapraszam : http://zachlysnijsiekadrem.blogspot.com/
Mi też już za nim troszkę tęskno...
UsuńZachody słońca nad Bałtykiem są przepiękne :-)
OdpowiedzUsuńAle wschody podobno też. Ja często jeździłam w "młodości" na obozy harcerskie nad morze, ale nigdy nie udało mi się wstać na wschód słońca ;-) A chciałam :-)
Póki co nie widziałam nawet wschodu w rodzimych górach :)
UsuńPiękne to nasze morze ... :)
OdpowiedzUsuńoj, tak. Bywa piękne!
Usuń17 lat !? faktycznie mega pech..
OdpowiedzUsuńaczkolwiek kadry i tak piękne ! ;)
To akurat nie pech.
UsuńJakoś mnie do morza nie ciągnęło, nie przepadam.
Cudowne widoki... naprawdę... Można się odstresować i zrelaksować :)
OdpowiedzUsuńMi się na prawdę przysłużył ten wyjazd :)
UsuńPiękne zdjęcia jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńcudny zachód słońca <3 uwielbiam zachody.
OdpowiedzUsuńI ja!
Usuń17 lat :) długo, ale za to jaki widok i jak cudownie nam to pokazałaś.
OdpowiedzUsuńZa długo. Stanowczo!
UsuńMieszkańcy nadmorskich miejscowości pewnie zazdroszczą Ci gór ;)
OdpowiedzUsuńPewnie tak ;-)
UsuńJA zawsze i mimo wszystko stawiam jednak góry ponad morzem.
Cudnie ...!
OdpowiedzUsuńoch morze....wspaniale jest! Ja mam to szczescie, ze z okna widze gory, a za 30 minut juz jestem nad morzem :-)
OdpowiedzUsuńZazdraszczam!
UsuńJagódko, Jak tu zrobiło się pięknie i tak lekko.
OdpowiedzUsuńA Twój zachód nad morzem i Twoje spojrzenie na tą wyjątkową chwile jest zupełnie inny niż wszystkie.
Dziękuję Wiolu. Na sam zachód się nie załapałam, ale na końcówkę jedynie :)
UsuńA czy to nie jest mój ukochany Rewal ? ^^
OdpowiedzUsuńSzkoda że tak daleko mamy do morza.....
OdpowiedzUsuńNiestety! Może tym razem uda Nam się wybrać na blogforum Gdańsk :)
Usuń