23 paź 2013
A PO ZACHODZIE SŁOŃCA...
Po powrocie z pracy pozostaje mi jakieś 30 minut do zachodu słońca.
Nie mogąc już znieść myśli, że kolejny piękny dzień przemija, a ja spędzam go w pracy, a później na domowych obowiązkach, dziś, niewiele myśląc, prosto po pracy zabrałam aparat oraz największego miłośnika spacerów i wyszliśmy z domu.
Co prawda słońce zdążyło już zajść za horyzont, ale i tak było pięknie...
Wiał silny wiatr, a z drzew spadał na mnie deszcz ostatnich już liści.
Jestem tak bardzo wdzięczna za miejsce w jakim mieszkam.
Miejsce otoczone lasem z obu stron.
Rzeka, gdzie w dzieciństwie budowaliśmy tamy i kapaliśmy się w lodowatej górskiej wodzie.
Zapach świeżo ściętego drzewa...
Nie wiem, gdzie przyjdzie mi żyć za 5 czy 10 lat, ale do tych miejsc zawsze będę wracać z sentymentem.
Ogromnym sentymentem.
Nie wiem, gdzie przyjdzie mi żyć za 5 czy 10 lat, ale do tych miejsc zawsze będę wracać z sentymentem.
Ogromnym sentymentem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne miejsce, w którym mieszkasz. I pies cudowny, zachwycający! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI miejsce i psa kocham :-)
Usuń:) a ja wzięłam dziś wolne i ranek wykorzystałam na łapanie wschodu ;)
OdpowiedzUsuńo kurcze! Pokażesz? Wschód... marzy mi się, ale cóż, kiedy las mi zasłania :)
UsuńCzuje dokladnie to samo, gdy wracam w rodzinne strony... :)
OdpowiedzUsuńMasz cudownego psa, zawsze o takim marzylam... ale to jedno z marzeń, ktoro nigdy sie nie spełni...
Pozdrawiam cieplutko :*
Może kiedyś się spełni! Nigdy nie mów nigdy!
UsuńPies co prawda wymaga dużo uwagi i czasu mu poświęconego, ale może kiedyś będziesz mieszkać nie w dużym mieście, a w domku za miastem i będziesz mogła pozwolić sobie na psa - o jakim marzysz. Zresztą. Nawet ludzie w blokach mają husky czy malamuty, ale trzeba po prostu kochać te psy :-)
I wcale Ci się nie dziwię:)))
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje okolice. Ja także kocham swoje okolice- lasy, łąki, jeziora :) Jak długo nie ma mnie w moim mieście, to mi się tęskni :)
OdpowiedzUsuńJa mam w pobliżu góry, Ty jeziora :-) I jedne i drugie bardzo lubię!
UsuńA ja taki mieszczuch jestem ;) Za to lubię odpoczywać w takich okolicach.
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie bardzo mi się podoba. No i Elvis, jest wspaniały ;) Marzy mi się taki, ale na razie nie mamy warunków :(
Ja znów kompletnie nie odnajduję się w mieście. Mieszkałam na studiach i bardzo mnie to męczyło ( mimo mojej ogromnej miłości do Wrocławia - choć akurat czasem myślę, że może to jest jedyne miasto, w którym mogłabym mieszkać). Jestem dzieckiem lasu, dzieckiem natury, dzieckiem gór.
Usuńprzepieknie pokazana jesien.;)
OdpowiedzUsuńTakie piękne zdjęcia zrobiłaś w tym zabieganym świecie :))
OdpowiedzUsuńBo już nie mogłam wytrzymać tego zabiegania, tego pędu nie wiadomo za czym!
UsuńPotrzebowałam wyciszenia, a to znajduję w lesie
Dobrze, że Twój aparat świetnie sobie radzi w takich warunkach :)
OdpowiedzUsuńObiektyw się całkiem, całkiem spisuje. Zdjęcia w oryginale były dużo jaśniejsze.
UsuńJa jednak ostatnio choruję na ciemną obróbkę, w mrocznych, przymglonych barwach, co kompletnie nie podoba się mojemu szanownemu mężowi. Ciągle tylko słyszę zza ramienia "Weź tak nie rób!" ;-)
Jesień nas rozpieszcza w tym roku :-) I dobrze :-))
OdpowiedzUsuńPaździernik się rehabilituje za wrzesień :-)
UsuńRozumiem Cię dobrze. Przemijający dzień, przemijające światło, których nie można uchwycić na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńMieszkasz w pięknym miejscu.
Wciąż gonie ten dzień, a on wciąż mi umyka...
Usuńwow niesamowite zdjęcia! takie inne...:)))))) no i psina kochana!
OdpowiedzUsuńbuziaki Jagódko:)
Zachorowałam na takie zdjęcia niedawno :)
UsuńCzy to oznacza, że masz Huskiego?? Oddaj, będę grzeczna i dobra dla niego, obiecuję!! :D Jej, jaki cudny pyszczek. Uwielbiam tę rasę :)
OdpowiedzUsuńtak Moniko, nie wiedziałaś? Jak wejdziesz w tagi Elvis - możesz zobaczyć więcej zdjęć.
UsuńNie oddam nikomu, bo to moje dziecko :-) Wyproszone u rodziców, kupione za samodzielne uzbierane w LO pierwsze pieniążki - okupione brakiem wyjazdu wakacyjnego. To staruszek już i nawet nie chcę myśleć co będzie, gdyby miało go kiedyś zabraknąć :(
Tak, dzień nam ucieka...ja swój staram się na maksa wydłużyć :) właśnie napisałam notkę o tym jak zaczęłam ćwiczyć! ;p hehe
OdpowiedzUsuńO! I tak trzymać! Ja też bym chciała wrócić do ćwiczeń... eh. Lenia wewnętrznego wygonić i zmobilizować się....
UsuńMiejsce w ktorym mieszkamy jest bardzo wazne. Tzn ja tak uważam.
OdpowiedzUsuńBardzo wazne.
świezo sciete drewno...uwielbiam
Ja dzięki niemu czuję się bardzo związana z naturą....
UsuńPięknie tam masz :))
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój azyl, jest czego zazdrościć. Ja nie mieszkam aż tak blisko lasu, ale za to wokoło jest dużo łąk, które uwielbiam za ich ciszę i spokój.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się sesja o poranku z unoszącymi się nad łąkami mgłami. Tylko u mnie właśnie łąk brak. Same lasy :)
UsuńTaki spacer to czasami najlepszy odpoczynek po całym dniu spędzonym w pracy i nic ze już zmierzch. Też mam silny sentyment do mojego rodzinnego Roztocza, czasami myślę, jak dobrze by było tam ciągle mieszkać i w takich chwilach przeglądam zdjęcia rodzinnych stron i otulam się dobrymi wspomnieniami. :-)
OdpowiedzUsuńTeraz niestety po zmianie czasu spacerować mogę w kompletnych ciemnościach jedynie...
UsuńTo malamut? :-)
OdpowiedzUsuńHusky :-)
UsuńTaką jesień jak w tym roku można kochać. Nawet po zachodzie nawet przed świtem gdy się wstaje. Ale jeszcze przed nami zimna, wietrzna, mokra i błotnista i z katarem i dreszczem na plecach.
OdpowiedzUsuńTę drugą też lubię! No, może bez kataru!
Usuńzazdroszczę Ci takiego miejsca zamieszkania :)
OdpowiedzUsuńjesień jest piękna
Jest, jest! Bez dwóch zdań! Moja ulubiona pora roku! Ale chyba już o tym pisałam wielokrotnie.
Usuńale cudna bestia :)
OdpowiedzUsuńBestia, bestia - istna :)
Usuńco za mega zdjęcia, co za mega pies!:))
OdpowiedzUsuńWspaniałego masz psiaka. I cudne widoki napotkaliście :)
OdpowiedzUsuńPs. Od dziecka marzę o takim psie... I nigdy nie mogłam go mieć... Może kiedyś jeszcze spełnię marzenie :)
Marzenia są po to, by je spełniać :-)
UsuńJeśli tylko masz warunki i czas - to zrealizuj to marzenie. Ale ostrzegam, że to trudna i wymagająca rasa. Trzeba się dobrze zapoznać z charakterystyką, bo to uparte i krnąbrne psy!
Mogłabym u Ciebie zamieszkać:)
OdpowiedzUsuńMiejsca Ci u mnie pod dostatkiem :-) Mam działkę na sprzedaż :D
UsuńŚwietny pies. I piękna jesień ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Fajne nowe profilowe!
UsuńTeż byłabym wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie życia z dala od natura i takich dzikich miejsc jak to na zdjęciach. To moje najlepsze akumulatory :)
OdpowiedzUsuńJa też... w mieście się duszę. Mieszkałam jakiś czas. Tęsknota była zbyt silna. Wróciłam.
Usuńmieszkasz w naprawdę pięknej okolicy :) warto cieszyć się zachodami, bo niedługo będą kończyć się zbyt wcześnie
OdpowiedzUsuńI nawet na zachody nie będę zdążać....
UsuńPiękna jesień a po drugie - te zdjęcia mają duszę! ;))
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miło mi to słyszeć :)
Usuńwow przepiękne masz to swoje miejsce :):) a gdzie ono się znajduje? :)
OdpowiedzUsuńpiesek uroczy :)
W Beskidach :)
UsuńPiękny jest Twój największy miłośnik spacerów, który też z pewnością nie chciałby zmienić miejsc, które pokazujesz. Pięknie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że podobnie ja ja, najlepiej czuje się blisko natury
Usuńtakie zwykłe, niezwykłe miejsca, piękny klimat!!
OdpowiedzUsuńPięknie tam masz u siebie! Pięknie, pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Doceniam to!
UsuńI cieszę się, że nie tylko mi te miejsca wydają się piękne :)
kochana jak zwykle piękne klimatyczne zdjęcia.. masz cudownego psiaka!
OdpowiedzUsuńmetamorfoza mojego bloga to jedno, a samej siebie to już co innego :))))
ściskam mocno!
I za to podziwiam TYM BARDZIEJ Kasiu!
UsuńPiękne zdjęcia! Mój dom rodzinny jest w podobnym miejscu i mam podobne wspomnienia :) Pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuńDlatego podziwiam za zdolność życia na emigracji. Ja pewnie bym umarła z tęsknoty.
UsuńCoz moge dodac... w pieknym miejscu mieszkasz!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Wiem Judith! Choć pewnie są i tacy, co wolą morze :)
UsuńJa kocham góry.
w takich kolorach to ja jesień lubię:)
OdpowiedzUsuńJa lubię bardzo! Ostatnio taki styl obróbki mi się najbardziej podoba :)
Usuńchciałabym mieć las za miedzą ;)
OdpowiedzUsuńmiejsca z mojego dzieciństwa pozmieniały się, ale w pamięci zostaną na zawsze :>
psiak niezmiennie piękny :D
Ja mam las naprzeciw domu, i po drugiej stronie działki :)
UsuńA psiak - staruszek już, choć nie widać tego po nim.
such beautiful dog
OdpowiedzUsuńMy też mamy las, jesień w nim wygląda uroczo ;)))
OdpowiedzUsuńswietne zdjecia;*
ps.odezwij sie na maila (hotabsolwent@gmail.com)
Napisałam :-)
UsuńTak...w pięknym miejscu mieszkasz, to naprawdę szczęście mieć las tak blisko.
OdpowiedzUsuńJakie super klimatyczne zdjęcia:) My może jutro będziemy mieli huskiego, to husky tak? Nie moge się doczekać, aż go adoptujemy :)
OdpowiedzUsuńUjmujące fotografie!
OdpowiedzUsuń"Hello darkness, my old friend" :) Urokliwe!
OdpowiedzUsuńp.s. melduję się z nowego adresu bo podobno u niektórych przekierowanie nadal nie działa :(
Już zmieniłam w moich ustawieniach i wszystko działa :)
UsuńTo drugie zdjęcie... cudne :) i kolory... mmm...
OdpowiedzUsuńP.S. :) "też" jesteś szalona? ;D czyli, że mój tekst jest oznaką szaleństwa?? Hahaha no nieźle mnie podkreśliłaś ;P
Miałam na myśli pozytywne szaleństwo :)
UsuńWiem wiem :)
Usuńnie wiem dlaczego wcześniej do Ciebie nie trafiłam, ale chętnie zostanę, pięknie tu...
OdpowiedzUsuńwyczytałam u Żanetki, że chyba jesteśmy sąsiadkami.. (tzn wtedy, kiedy nie jestem w Rzymie:))
pozdrowienia!!
Chyba tak :)
UsuńJa mieszkam w okolicach Bielska, więc i Szczyrk i Pszczyna są mi bliskie :)
cudny ten Twój towarzysz:)
OdpowiedzUsuńTwój także! Ciekawe czy by się polubili? :)
UsuńTajemniczo i wspaniale!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Właśnie za to lubię te mroczne kolory. Nadają zdjęciom klimatu :-)
UsuńTeż byłam pewna, że malamut (po oczach ;) ). Ja uwielbiam wszystkie owczarki.
OdpowiedzUsuńHusky nie zawsze mają niebieskie oczy :-) W opisie rasy jest określone, że oczy mogą występować w barwie niebieskiej, brązowej lub mieszanej :)
UsuńNie dziwię się, że taką radość sprawia Ci mieszkanie w takiej pięknej okolicy :))
OdpowiedzUsuńDziś przed 17 było już ciemno. Troszkę szkoda ;)
No właśnie... na zdjęcia pozostają weekendy!
UsuńNiby 30 minut do zachodu słońca, a ile pięknych, jesiennych zdjęć powstało :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, mają klimat;)
OdpowiedzUsuńCudny spacer ..! Ja tez takie lubie. Kiedys mieszkalam przy samym lesie wiec zawsze mialam jego spokoj i zapach bardzo blisko. Rzeki jednak w poblizu nie mialam ale mialam morze w ktorym sie kompalam tysiace razy i wszystkie te mokre chwile wciaz milo wspominam, z wielkim sentymentem ...:) Pozdrawiam. M
OdpowiedzUsuńPiękny pies, moje największe marzenie mieć takiego :)
OdpowiedzUsuńhttp://madeleineorchid.blogspot.com/