27 gru 2011
CHWILA
Świąteczny zgiełk to już przeszłość. Wszystko powoli wraca do swojego rytmu.
W domu pusto i cicho, więc ja - korzystając z jeszcze jednego dnia wolnego znajduję chwilę tylko dla siebie.
Chwilę, której tak brakowało w ostatnim czasie.
Chwilę, której tak brakowało w ostatnim czasie.
Chwilę w ulubionym fotelu, w ciepłych kapciach, z duuużym kubkiem gorącej herbaty w dłoniach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Och, marzyłam o tym kubku i nie znalazłam go pod choinką, ale przynajmniej tutaj sobie popatrzę ;)) miłego leniuchowania :))
OdpowiedzUsuńCała ta kolekcja związana z tym kubkiem jest wspaniała, ale u mnie już nie ma miejsca ;pp
OdpowiedzUsuńOhhh ja dzisiaj też mam dzień dla siebie... cały dzień w łóżku oglądając serial "How i met you mother" :) taaaa miodzio
OdpowiedzUsuńChwilo, trwaj wiecznie!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje klimatyczne zdjęcia.
jak to jest, że z takim utęsknieniem wypatrujemy Świąt, które trwają raptem trzy dni i kiedy już nadejdą wszyscy czekają aż się skończą ;)
OdpowiedzUsuńja najbardziej się cieszę z powrotu do 'nieświątecznego' jedzenia ;) bo Święta lubię bardzo pomimo, braku czasu dla siebie :)
Ojejku, jakie fajne kapcie ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w utrzymaniu przy sobie większej ilości 'chwil dla siebie' :)
Niezwykle dosadnie przedstawiłaś swoje codzienne.magiczne chwile:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
ja mam takich chwil nawet sporo i czasami chciałabym mieć ich mniej. Ale nie narzekam :)
OdpowiedzUsuńA mi nadal tych chwil brakuje, ciągle mam ich mało, mało, mało...
OdpowiedzUsuńAurora - a to On jakiś szczególny jest?
OdpowiedzUsuńKasia - najważniejsze, że jest duuuuży i pomieści duuużo herbaty :)
Koliberek - powiedz mi tylko, jak się później zmobilizować do pracy? :)
Rouquin Monde - dziękuję i pozdrawiam :)
Gosia Myślicka - ja już pisałam gdzieś wcześniej, że też wolę sam czas grudniowych przygotowywań i oczekiwania na Święta, niż same Święta, które zawsze trwają dla mnie zbyt krótko :)
Aleey - dla takiego zmarzlucha jak ja- w sam raz :)
Monisia - dziękuję i również pozdrawiam :)
magdalena - a mi wciąż czas ucieka przez palce...
Heidi - mam tak samo :)
Jagódko rozgryzłaś mnie! :) Zdecydowanie! ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
Buziaki
Drzewo rośnie w Bestwinie :). O każdej porze roku jest wyjątkowe. Miejsca na zdjęcia, spacery cudowme ;). Tak więc już wiem gdzie zabiorę Cię na wiosnę :*
OdpowiedzUsuńciekawy blog:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kapcie i śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPamiętam taką chwilę na początku grudnia.
OdpowiedzUsuńRozkoszuję się wspomnieniem do dziś.
Zazdroszczę, szczególnie w pięknie ubranym domu, klimatycznym i poświątecznym.
Szczęśliwego Nowego Roku.
Cieple kapcie i goraca herbata..., lubie takie chwile ... :-) M
OdpowiedzUsuńnasza szafa - dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńElsa - najważniejsze, że cieplutkie. W sam raz dla takiego zmarzlucha jak ja :)
POLALA - brakuje takich chwil, prawda?
Mamsan - Ja też lubię. Bardzo :)