2 sty 2012
SPOTKANIE PO CZASIE I PONIEDZIAŁKOWA SZARO-BUROŚĆ
Przedostatni dzień roku upłynął pod znakiem spotkania.
Spotkania, które powinno się odbyć bardzo dawno temu.
Spotkania przy rozgrzewającym grzańcu i gorącej herbacie z cytryną z widokiem na zamek.
Spotkania, które jak zwykle upłynęło zbyt szybko.
Spotkania, które jak zwykle upłynęło zbyt szybko.
I choć w końcu udało się wyrwać pędzącemu czasowi małą chwilkę i spotkać się jak dawniej to wciąż za mało czasu by spokojnie porozmawiać o wszystkim.
A dziś od rana straszą szaro-bure chmury i ołowiane niebo.
Oby mimo wszystko to był dobry tydzień!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
U mnie podobnie, spotkanie, które miało odbyć się dawno temu, odbyło się dopiero w piątek. Ważne, że udane!
OdpowiedzUsuńJeeej, toż to środek nocy na tym zdjęciu jest...
Ważne że się jednak odbyło!
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj bardzo wcześnie rano będąc w drodze podziwiałam piękne różowo-błękitne niebo;)
Miłego dnia!
Niestety u mnie też szaro-buro. Jestem kompletnie wyczerpana, a to dopiero początek tygodnia i roku.
OdpowiedzUsuńp.s. mam nadzieję,że ten tydzień będzie dobry ( biorąc pod uwagę czwartkowe zaliczenie :)
Paskudnie się zaczyna ten Nowy Rok, ale tylko jeśli chodzi o pogodę ;))
OdpowiedzUsuńu mnie tez niebo szare...
OdpowiedzUsuńNo nijaki ten dzień ale.... może warto to zmienić, bo to jaki będzie dzień zależy też od nas :)
OdpowiedzUsuńU mnie także szaro- bury dzień i dodatkowo w taki brzydki dzień musiałam żegnać swojego ukochanego :/ Dzień upływa bardzo spokojnie i ponuro przy takiej pogodzie...
OdpowiedzUsuńI jak dobrze, ze do spotkania doszlo.
OdpowiedzUsuńMi takich brakuje. Bardzo!
Usciski!
A u mnie dziś było bardzo wiosennie...
OdpowiedzUsuńMoje miasto nocą:-)
OdpowiedzUsuńI tak uważam, że i tak dobrze, że chociaż tyle wyrwać się udało.
OdpowiedzUsuńŻyczę więcej czasu na celebrowanie chwil z grzańcem w dłoniach.
Lakier na paznokciach. Też lubię taki :-) Nawet mam na sobie :-)))
Warto spotykać się z przyjaciółmi nawet gdy nie da się o wszystkim porozmawiać :-o Ważne jest też pobycie razem :-)
OdpowiedzUsuńUdanego tygodnia Ci życzę, pomimo :-)
tak to już bywa, że brakuje czasu na pewne spotkania. dobrze, że choć na te kilka chwil udało Wam się spotkać. to też się liczy.
OdpowiedzUsuńi uwielbiam pierwsze zdjęcie. jest pełne ciepła.
Kasia - niestety o tej porze jadę do pracy. Wracam też po ciemku... Ale już coraz dłuższy dzień, więc niedługo to się skończy :)
OdpowiedzUsuńAnna - jak widzę takie niebo, o którym mówisz jakoś lepiej mi się wtedy jedzie do pracy :)
Magpea - będę trzymać kciuki w takim razie :) Powodzenia!
Aurora, Schokolade - już bym wolała śnieżny puch!
Mela - a i owszem. Ale przy takiej pogodzie będąc meteopatą - nic tylko spać :)
Koliberek - racja...
Agnieszka - ciężko znaleźć czas, dlatego te spotkania tak cieszą jak już sie uda!
jagodaj - zima w tym roku zaspała, albo raczej w ogóle zniknęła :)
Heidi - :-)
POLALA - dziękuję! Oby jak najwięcej tego czasu!
Dag - dziękuję :)
Mru ♥ - ważne, że w ogóle doszło do skutku. Tymbardziej się cieszę :-)
U nas tez olowiane niebo, dzis leje jak z cebra. Trzeba bedzie zapalic pare swieczek wieczorem na poprawe atmosfery :)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia, a to pierwsze podoba mi sie najbardziej!