20 sty 2012
ZIMA ZŁA
Zima w tym roku BYWA, a nie JEST.
Ubolewam nad tym, że nie mam jeszcze żadnych ładnych, zimowych zdjęć.
Najwidoczniej tegoroczna zima jest kapryśna i nie ma ochoty na sesję.
W tygodniu- rano i wieczorem zbyt ciemno.
W weekend, gdy chcę się wybrać z aparatem na spacer cały śnieg znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, by znów spaść w tygodniu.
I tak się bawimy z zimą w ciuciubabkę...
Ubolewam nad tym, że nie mam jeszcze żadnych ładnych, zimowych zdjęć.
Najwidoczniej tegoroczna zima jest kapryśna i nie ma ochoty na sesję.
W tygodniu- rano i wieczorem zbyt ciemno.
W weekend, gdy chcę się wybrać z aparatem na spacer cały śnieg znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, by znów spaść w tygodniu.
I tak się bawimy z zimą w ciuciubabkę...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też jak każdego roku miałam jakieś fajne zdjęcia z zimy tak w tym roku nie mam żadnych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja mam takie samo wrażenie z tą zimą. We Wrocławiu przed chwilą sypał taki gruby, piękny śnieg i... już nie ma po nim śladu. Chyba w tym roku zimowe zdjęcia to będą tylko w górach.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego weekendu!
Niestety, u nas śnieg topnieje, żeby potem wszystko zasypać i tak ciągle...
OdpowiedzUsuńPiękny czubeczek choinki. Chciałabym, żeby to u mnie tak wyglądało, bo na razie za oknem wszystko spływa w postaci brudnej brei...
OdpowiedzUsuńach,ta zima zła;)ja póki co mam same,hmm jakby to powiedzieć nostalgiczne fotki.
OdpowiedzUsuńdobrze,że w ogóle coś spadło;)
świetny czubek w białej czapie;)
pozdrawiam!
A ja dzisiaj nie musiałam odśnieżać auta, więc Pani Zimo, w to mi graj! Byle do wiosny! :)
OdpowiedzUsuńchoć Tobie śniegu oczywiście życzę co niemiara;)
OdpowiedzUsuńFajne!
OdpowiedzUsuńcos ta zima kaprysna jest...u mnie zamaist sniegu-deszcz...
OdpowiedzUsuńNie Ty jedna :) mam ten sam problem :)
OdpowiedzUsuńCóż.... :) Pozostaje nam cierpliwie czekać, aż pogoda stanie się mniej kapryśna :)
W ciuciubabkę czy w ganianego toż to tylko cudowne dziecięce zabawy, a z naszymi lukami w pamięci dobrze cofnąć się do przeszłości ;)
OdpowiedzUsuń;) hm... jestem zdjęciową ignorantką, ale właśnie Zimę wolę oglądać na zdjęciach niż przeżywać ;p bo jeśli mam ochotę na narty, to w górach raczej jest śnieg... a w mieście? Wygodniej bez niego :)
OdpowiedzUsuńP.S. Jagodo :) skrajne opinie o "W ciemności"? Ja słyszałam same zachwyty... nawet przeszło mi przez myśl, żeby pójść... ale mam ogromną niechęć do polskiego kina...
To prawda. Ja też bawię się w ciuciubabkę z zimą.
OdpowiedzUsuńMAm kilka zimowych zdjęć z zeszłego roku z grudnia.
Jeżeli oczywiście szron liczy się jako zima :-)
Heh skolei u mnie ostatnio zima pojawia się w weekendy akurat wtedy kiedy mam przed sobą trasę. Mogłabym porobic kilka fotek, ale niestety nie mam dobrego aparatu , a tym bardziej talentu do robienia pieknościowych zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńto prawda, u mnie jesien wiosna zima w jednym dniu...i badz tu madry ...eh.,.
OdpowiedzUsuńEluśka - troszkę udało mi się uzupełnić zbiory w ten weekend. Ale o zaledwie kilka ujęć...
OdpowiedzUsuńManitou - hm... w sumie mimo, iż lubię zimę, zaczyna mnie męczyć to, że w zasadzie zimy nie ma. Na wiosnę bym się nie obraziła, gdyby przyszła wcześniej...
Kasia - skąd ja to znam :)
noresay - u mnie już też. Mam dosłownie kilka zdjęć tegorocznej zimy...
Monisia - racja. Dobrze, że cokolwiek spadło :)
M. - w sumie mogłaby już zawitać wiosna :)
Anna - dziękuję :)
Moaa- cudowne, cudowne, ale co ma zrobić człowiek jak tam bardzo chce zimowych zdjęć? :)
Mała Mi - śnieg mimo, że go lubię potrafi uprzykrzyć życie :)
POLALA - a szron to już w ogóle coś pięknego :)
Koliberek - oj zimą w trasie... nie zazdroszczę...
Tina - może wkrótce się ustatkuje? :-)
Schokolade - oj kapryśna, kapryśna!
Aneta - chyba, że... zamiast zimy przyjdzie wiosna :)