20 sty 2012

ZIMA ZŁA

Zima w tym roku BYWA, a nie JEST.
Ubolewam nad tym, że nie mam jeszcze żadnych ładnych, zimowych zdjęć.
Najwidoczniej tegoroczna zima jest kapryśna i nie ma ochoty na sesję.
 

W tygodniu- rano i wieczorem zbyt ciemno.
W weekend, gdy chcę się wybrać z aparatem na spacer cały śnieg znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, by znów spaść w tygodniu.
I tak się bawimy z zimą w ciuciubabkę...


16 komentarzy:

  1. Ja też jak każdego roku miałam jakieś fajne zdjęcia z zimy tak w tym roku nie mam żadnych.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam takie samo wrażenie z tą zimą. We Wrocławiu przed chwilą sypał taki gruby, piękny śnieg i... już nie ma po nim śladu. Chyba w tym roku zimowe zdjęcia to będą tylko w górach.
    Życzę udanego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, u nas śnieg topnieje, żeby potem wszystko zasypać i tak ciągle...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny czubeczek choinki. Chciałabym, żeby to u mnie tak wyglądało, bo na razie za oknem wszystko spływa w postaci brudnej brei...

    OdpowiedzUsuń
  5. ach,ta zima zła;)ja póki co mam same,hmm jakby to powiedzieć nostalgiczne fotki.
    dobrze,że w ogóle coś spadło;)
    świetny czubek w białej czapie;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja dzisiaj nie musiałam odśnieżać auta, więc Pani Zimo, w to mi graj! Byle do wiosny! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. choć Tobie śniegu oczywiście życzę co niemiara;)

    OdpowiedzUsuń
  8. cos ta zima kaprysna jest...u mnie zamaist sniegu-deszcz...

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie Ty jedna :) mam ten sam problem :)
    Cóż.... :) Pozostaje nam cierpliwie czekać, aż pogoda stanie się mniej kapryśna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. W ciuciubabkę czy w ganianego toż to tylko cudowne dziecięce zabawy, a z naszymi lukami w pamięci dobrze cofnąć się do przeszłości ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ;) hm... jestem zdjęciową ignorantką, ale właśnie Zimę wolę oglądać na zdjęciach niż przeżywać ;p bo jeśli mam ochotę na narty, to w górach raczej jest śnieg... a w mieście? Wygodniej bez niego :)


    P.S. Jagodo :) skrajne opinie o "W ciemności"? Ja słyszałam same zachwyty... nawet przeszło mi przez myśl, żeby pójść... ale mam ogromną niechęć do polskiego kina...

    OdpowiedzUsuń
  12. To prawda. Ja też bawię się w ciuciubabkę z zimą.
    MAm kilka zimowych zdjęć z zeszłego roku z grudnia.
    Jeżeli oczywiście szron liczy się jako zima :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Heh skolei u mnie ostatnio zima pojawia się w weekendy akurat wtedy kiedy mam przed sobą trasę. Mogłabym porobic kilka fotek, ale niestety nie mam dobrego aparatu , a tym bardziej talentu do robienia pieknościowych zdjęć ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. to prawda, u mnie jesien wiosna zima w jednym dniu...i badz tu madry ...eh.,.

    OdpowiedzUsuń
  15. Eluśka - troszkę udało mi się uzupełnić zbiory w ten weekend. Ale o zaledwie kilka ujęć...

    Manitou - hm... w sumie mimo, iż lubię zimę, zaczyna mnie męczyć to, że w zasadzie zimy nie ma. Na wiosnę bym się nie obraziła, gdyby przyszła wcześniej...

    Kasia - skąd ja to znam :)

    noresay - u mnie już też. Mam dosłownie kilka zdjęć tegorocznej zimy...

    Monisia - racja. Dobrze, że cokolwiek spadło :)

    M. - w sumie mogłaby już zawitać wiosna :)

    Anna - dziękuję :)

    Moaa- cudowne, cudowne, ale co ma zrobić człowiek jak tam bardzo chce zimowych zdjęć? :)

    Mała Mi - śnieg mimo, że go lubię potrafi uprzykrzyć życie :)

    POLALA - a szron to już w ogóle coś pięknego :)

    Koliberek - oj zimą w trasie... nie zazdroszczę...

    Tina - może wkrótce się ustatkuje? :-)

    Schokolade - oj kapryśna, kapryśna!

    Aneta - chyba, że... zamiast zimy przyjdzie wiosna :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)