10 kwi 2012
POŚWIĄTECZNIE
Jak nigdy - cieszę się, że te święta się skończyły.
Z wielu powodów, o których nie warto tu pisać.
Na szczęście moje kartki dotarły na czas do adresatów.
Jedna z kopert skrywała dodatkowo...
A zresztą. Sami zobaczcie. Oto Dzyndzel.
Od piątku mieszkaniec Opola :-)
Oczywiście niczego mu nie brakuje.
Wszystko na swoim miejscu.
Zgrabne pośladki i biała kitka też są.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudny zając!
OdpowiedzUsuń:*
Mam nadzieję, że obdarowanej się równie podobał :)
UsuńDzyndzel super :)
OdpowiedzUsuńTo najsłodszy marchewkowy królik, jakiego widziałam!
UsuńDziękuję dziewczyny! :)
UsuńWow, świetny ten królik :D
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki :-) To królik - brelok. Mam nadzieję, ze spełni swoje funkcje :)
UsuńHehehe świetny Dzyndzel (: taka niespodziewajka w kopercie na pewno wywołała usmiech (:
OdpowiedzUsuńJa też sie cieszę, że święta już minęły.
Miałam niezbyt przyjemne święta - to tego pogoda zupełnie popsuła mi nastrój.
UsuńNa szczęście jest już lepiej!
A ja mam takie pytanie,zastanawiałam się nad założeniem bloga ale nie wiem 2 rzeczy. Czy zdjęcia można powiększać lub pomniejszać i jak to jest z komentarzami. Zawsze pojawia się że kometarze są widoczne po zatwierdzeniu. Kto to zatwierdza? Właściciel bloga czy jakiś administrator? Byłabym wdzięczna za odpowiedź :) Ania
OdpowiedzUsuńAniu, tak. Zdjęcie można dodawać w kilku rozmiarach. (masz do wyboru - duży, mały, średni i oryginalny rozmiar)
UsuńU mnie też się pojawia, że komentarze będą widoczne po zatwierdzeniu? Chyba nie. W każdym razie - ja nic nie zatwierdzam :)
Daj znać jak założysz coś swojego. Chętnie Cię odwiedzę :)
Aha dziękuje :) w sumie to faktycznie u Ciebie nie trzeba nic zatwierdzać ale czasem się z takim czymś spotykałam. Cały czas mam ochotę założyć coś swojego więc jeśli to w końcu dojdzie do skutku na pewno dam znać. Twój blog jest naprawdę ciekawy :) miło się czyta i fajnie podejrzeć co tam u Ciebie słychać :)
UsuńPewnie w opcjach bloggera można ustawić, że komentarz pojawi się po zatwierdzeniu. Ja nie korzystam jak widzisz z tej opcji.
UsuńBlogowanie to fajna sprawa, więc jeśli tylko masz ochotę załóż coś swojego. Ja bardzo długo podczytywałam swoje ulubione blogi. W końcu sama zapragnęłam mieć swój. I oto jest :)
Czekam w takim razie na Twoje miejsce w sieci! :)
hahaha świetny Dzyndzel :D
OdpowiedzUsuńJa w sumie też się cieszę, że już po świętach. Brakuje mi tylko wolnego czasu ;-)
OdpowiedzUsuńA Dzyndzel rewelacyjny!
Oj, wolnego czasu mi też brakuje Manitou. Tyle rzeczy sobie zaplanowałam, a większości jednak nie zrobiłam :(
Usuńja tez takiego chce!
OdpowiedzUsuńOpole to piekne miasto i napewno mu sie tam spodoba...ja w Opolu mieszkalam 25 lat:)
Schokolade - da się zrobić. Mówisz - masz :-)
UsuńOpole znam tylko z krótkich wypadów do przyjaciółki.
powaznie?poslesz mi takiego uroczego Dzyndzla?
UsuńSchokolade - nie ma sprawy :-)
UsuńJeśli tylko Ci się podoba, chętnie wykonam takiego dla Ciebie :-)
Co prawda nie mam już pomarańczowego filcu, ale Dzyndzel 2 musi być oryginalny - w jakimś innym czadowym kolorze :-)
Napisz do mnie maila :)
Dzyndzel, piękna pamiątka dla obdarowanego.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że obdarowana ma takie samo zdanie :)
Usuńzając jest boski! szkoda, że nie zabłądził w okolice wrocławia :P
OdpowiedzUsuńWrocław kocham wręcz! Moje studenckie miasto - ulubione. Zakochana jestem w nim nieziemsko!
UsuńDzyndzel rządzi!! ja do Opola mam bliziutko to może go odwiedzę ;P
OdpowiedzUsuńNo proszę! Od czasu do czasu odwiedzam Opole :)
Usuńśliczny jest :) mieszkaniec Opola o proszę proszę mieszkaniec Opola :) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTy również z okolic? Proszę - jaki ten świat małyyyy :-)
Usuńoj! co za przystojniaczek! (:
OdpowiedzUsuńI wsyztsko ma na swoim miejscu :-)
UsuńCudny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Dzyndzla i swoim! :)
UsuńJaki świetny! :0
OdpowiedzUsuńi to imię - Dzyndzel :) idealnie pasuje :)
aa....czy Ty własnoręcznie go wykonałaś? :) jeśli tak, to gratuluję zdolności:)
Rewelacyjny pomysł na super niespodziankę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! Niespodzianka się udała - bo miała być tylko kartka, a z koperty wykicał też Dzyndzel! :-)
UsuńFajny Kicek ;p
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńJa też w zasadzie cieszę się, że święta już minęły :-o Dzyndzel wygląda sympatycznie, na pewno obdarowanemu sprawił wiele radości swoim przybyciem :-)
OdpowiedzUsuńNo to nie jestem sama!
UsuńAkurat bardzo lubię święta Wielkanocne. Wyjątkowo w tym roku - cieszę się, że już po.
cutsie! did you make that bunny yuorself?
OdpowiedzUsuńale słodziak! :) taki prezent dostać z pocztóką i życzeniami, BOMBA! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Co prawda przed świętami byłam bardzo zabiegana, ale Dzyndzel był obiecany - więc musiałam zdążyć :)
UsuńA my szukamy imienia dla nowego mieszkańca naszego domu, ciekawe co dziewczynki powiedziałyby na Dzyndzel ;-))
OdpowiedzUsuńno proszę! Dzyndzel był królikiem mojej przyjaciółki - stąd imię :-)
Usuńśliczny ten dzyndzelek:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Scraperko! :)
UsuńDzyndzel ! :D
OdpowiedzUsuńGenialne imię ;)
Imię ma po żywym poprzedniku :-)
UsuńSłodki ten Dzyndzel (lubię to określenie ;) ).
OdpowiedzUsuńA skoro dobrze, że święta minęły to nie ma co o nich rozmyślać :)
pozdrawiam ciepło :)
Masz rację! Było minęło! Nie ma co do tego wracać!
UsuńPozdrawiam!
Fajny! W takim razie dobrze że już po;););)
OdpowiedzUsuńUściski!
Dobrze, dobrze :-)
UsuńDziękuję i tulę też!
Jaki fajny Dzyndzel! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i witam u siebie :)
Usuńtak właśnie ;) jestem z okolic Opola. Nawet bardzo często jeżdżę tam na zakupy. a Ty bywasz w Op ? Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNo widzisz jaki ten świat mały. Ja mieszkałam w okolicach Opola przez 2 lata :-)
UsuńW Opolu bywam okazjonalnie, wtedy, gdy odwiedzam moją przyjaciółkę ze studiów.
A ja żałuję... Też z wielu powodów.
OdpowiedzUsuńNo nie! Przez zawał pracy znowu nie zdążyłam i nie zrobiłam. Przed świętami czaiłam się jakieś 3 tyg. żeby wyjąć maszynę, albo chociaż igłę z nitką. Coś tam robię. Lubię bardzo. A tym razem mnie wzięło na maskotkę właśnie. Może tidlową...
Piękne, piękny!
Pozdrawiam!!
Toniu, Dzyndzel również miał być Tildą :-)
UsuńAle z braku czasu musiałam zmienić koncepcję.
Dwa ostatnie weekendy przed świętami prowadziłam warsztaty dla dzieciaków, więc kompletnie byłam do tych świąt nie przygotowana. Piekłam nocą, szyłam na szybko, dlatego tylko brelok, a nie tilda.
Aleee... na wszystko przyjdzie czas, także ciii..., żeby Opole nie słyszało :-)
Myślę, że niestety święta sprzyjają często trudnym emocjom. Szkoda, ale właśnie wtedy często bywają takie sytuacje, które najchętniej byśmy zapomnieli. Ale one potem mijają.
OdpowiedzUsuńBędzie lepiej :)
pozdrawiam cieplutko!
Masz całkowitą rację iw-nowo! Chciałam inaczej spędzić te święta.
UsuńAle za to było rodzinnie, więc nie mam co narzekać :)
Dziękuję! :-)
Witam Cię serdecznie ...
OdpowiedzUsuńNiosę dla Ciebie koszyczek ..
Pełen uśmiechu i radości ..
Żeby miło upływał cały dzionek ..
I służył Ci dobry humorek ..
Pięknego dzionka ..
I w serduszku dużo słonka ...
życzy ...
*** AGATA **
Dziękuję :-)
Usuń;) rozumiem Twoją radość... jakiś wirus ostatnio w powietrzu... wirus trudniejszych dni... oby szybko mijały... :) zgadzam się z iw-nową :)
OdpowiedzUsuńUśmiechu ;)
P.S. No właśnie! Ja z tą moją boskością obcuję codziennie :) dobrze, że dodałaś, bo w tym rzecz, żeby nie tylko od święta :)
Owszem iw-nowa ma rację :-)
UsuńNa szczęście znów wpadam w wir pracy :-)
marchewkowy królik rewelacyjny:D
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
Usuńabsolutnie cudowny! prawdziwy szczęśliwiec z tego, kto go otrzymał:)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu swoim i szcześliwca! :-)
Usuńswietny !
OdpowiedzUsuńDzięki! ;-)
Usuńprzystojny kawaler z Dzyndzla :P
OdpowiedzUsuńheh! Taki przystojniaczek z niego :)
UsuńŁamacz kobiecych serc :)