w ten weekend całe dwa dni podziwiałam takie widoki na stokach Żaru... obłęd:) co do marzeń - powiedzieć sobie głośno i się nie bać... pozbyć się że tak powiem metaforycznie "lęku wysokości(szczęścia?)"...
Wstawaj! Nic w nim nadzwyczajnego :-) A tak poważnie, Agnieszko, cieszę się, że Ci się podoba. Twój blog był jednym z pierwszych jakie zaczęłam czytać :)
piękny kadr :) a marzenia? warto je mieć i już, ja chyba nie umiałabym żyć bez marzeń ;) a co do realności ich spełnienia to już inna sprawa. bujając w obłokach...:)
Staram się marzyć o rzeczach realnych ( wiek jest tego sprawcą) i często mi się te małe marzenia spełniają. Jesteś młoda, więc niech Ci się spełniają wielkie marzenia. Pozdrawiam.
Dobrze jest mieć takie marzenia :) ja mam takie jedno niedoścignione - okropnie materialne^^ marzę o porsche :)) Ale to marzenie, które mam i które w sobie noszę, bez ciśnienia na realizację. I cieszę się, że takie mam.
takiego hasła było mi dziś trzeba:)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńwow...ale czaderski kadr!
OdpowiedzUsuńMarzenia zwykle się spełniają, ale nie tak i nie wtedy, kiedy tego pragniemy.
Może masz rację? Może trzeba czekać i wciąż marzyć :)
Usuńcóż to za pesymistyczna myśl?:)
OdpowiedzUsuńdlanich.blogspot.com
Czasem i takie mnie dopadają...
UsuńMoja sistra lata na paralotniach, właśnie wróciła z latania we Włoszech :) Tak mi się skojarzyło... ;)
OdpowiedzUsuńWow! Zazdroszczę! Chyba bym się bała :)
UsuńNa szczęście to tylko wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńCzasem bardzo mocno zakorzenione...
Usuńświetne zdjęcie! właśnie dziś znalazłam na jakimś blogu przekaz, by przestać marzyć, a zacząć działać. przydałoby się.
OdpowiedzUsuńoj tak! Ale marzyć też trzeba :-)
Usuńchyba każdy czasem tak ma;)najważniejsze to nie zatracić własnego Ja w dążeniu do celu.na wszystko jest właściwa pora.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ważne by to "czasem" nie było zbyt często ;-)
Usuńzabierz mnie tam!! :D
OdpowiedzUsuńUstroń zaprasza ;-)
UsuńSpełnią się, spełnia (:
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie!
matko umarłam co za fota te kolory woooooooow
OdpowiedzUsuńps. masz złe wrażenie :p
Mówisz, że złe? ;-)
Usuńech, mam to samo. Ale trzeba wierzyć i dążyć do ich spełnienia, bo to w końcu cel życia ;))
OdpowiedzUsuńStaram się wierzyć, ale czasem te marzenia, choć tak przyziemne są tylko malutkim punkcikiem na niebie, do którego wcale się nie przybliżam...
UsuńA jagody na pewno zaraz się u Ciebie pojawią :))
OdpowiedzUsuńChyba dopiero początkiem lipca :)
UsuńZ daleka do Ciebie przybywam,
OdpowiedzUsuńwięc pozwól że na chwilę się zatrzymam.
Kłopotu nie sprawię,
ale pozdrowienia i życzenia zostawię.
ależ przestrzeń dla ducha i ciała...
OdpowiedzUsuńZa to kocham góry! ;-)
Usuńojj skąd ja znam to uczucie.....
OdpowiedzUsuńa zdjęcie piękne!
przestrzeń, wolność, marzenia...
pozdrawiam gorąco
Dziękuję ;-)
UsuńPiękne, klimatyczne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoje marzenia, pamietaj kamien toczony nigdy nie obrosnie mchem- takze dzialaj :)
Działam! :-)
UsuńDziękuję :-)
Pod takim niebem wszystko jest możliwe... .Zapiera dech.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńSkoro tak mówisz - to chyba tak musi być ;-)
Marzenia spełniają się :) trzeba tylko mocno w nie wierzyć!
OdpowiedzUsuńczasem wiara nie pomaga... :)
Usuńznam ten widok! to z drogi na Szyndzielnie?
OdpowiedzUsuńchyba, że pomyliłam, góry. strasznie nie mam głowy, do ich nazw. (:
bardzo mi się napis podoba. (:
Z Czantorii. Widok na Ustroń i Wisłę ;-)
UsuńTak myślałam:-))))
UsuńA może marzenia są po to, aby być marzeniami, i tylko wtedy smakują wyjątkowo?
Tylko to na prawdę bardzo przyziemne marzenia...
Usuńto, że na Ustroń i Wisłę, to było pewne! ciekawość mnie tylko zżerała od jakiej strony. (:
Usuńbuziaki!
w ten weekend całe dwa dni podziwiałam takie widoki na stokach Żaru... obłęd:) co do marzeń - powiedzieć sobie głośno i się nie bać... pozbyć się że tak powiem metaforycznie "lęku wysokości(szczęścia?)"...
OdpowiedzUsuńO! A ja będę tam w czwartek :-) To całkiem niedaleko Bielska.
UsuńWidoki to fakt - cudowne :)
Jagodo myślę, że ostatnio jesteśmy w podobnym nastroju;(
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie i Twoje marzenia!
Aniu... tylko co zrobić, gdy te marzenia wciąż gdzieś obok uciekają? :(
UsuńNie wiem;( Jak bym znała odpowiedź na to pytanie to bym się nią z Tobą podzieliła;) Sama jej szukam.
Usuńspełnią się
OdpowiedzUsuńspełnią !!!
zobaczysz :)
Mam taką nadzieję...
UsuńJagoda! Tym zdjęciem, że tak powiem, powaliłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńWstawaj! Nic w nim nadzwyczajnego :-)
UsuńA tak poważnie, Agnieszko, cieszę się, że Ci się podoba. Twój blog był jednym z pierwszych jakie zaczęłam czytać :)
wiesz, nawet gdyby... czym byłoby życie bez marzeń? żeby żyć trzeba marzyć :)))
OdpowiedzUsuńTrzeba, ale czuję lekki zawód, gdy mimo starań się nie spełniają...
UsuńPiękne ujęcie! Bezpiecznie jest mieć dużo marzeń, wtedy jest szansa, że któreś się spełni, a nawet jedno spełnione marzenie daje dużą satysfakcję :)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję. Ale jedno podobno musi pozostać niespełnione. By móc marzyć :-)
UsuńAleż piękne zdjęcie !
OdpowiedzUsuńPodobno łatwiej jak marzenia są celami bo te udaje się realizować ... ;)
Może właśnie tak powinnam zacząć je postrzegać?
UsuńTrzeba być dobrej myśli.
OdpowiedzUsuńJestem! Staram się być! :)
UsuńMoże nie zawsze się spełniają, ale zawsze warto je mieć :-)
OdpowiedzUsuńWarto. By móc marzyć :-)
UsuńSpełnią, spełnią tylko trzeba mocno w to uwierzyć. A nawet jeśli nie to warto było je mieć dla samego dążenia do nich:)
OdpowiedzUsuńWierzyć, a czasem tez chyba trzeba poczekać...
UsuńChyba każdy z nas tak ma.
OdpowiedzUsuńRacja. W każdym się tli jakieś niespełnione marzenie.
Usuńdon't think I'd be so brave and "fly" :)
OdpowiedzUsuńA bit of courage and you can "fly" ;-)
Usuńna pewno się spełnią tylko trzeba chcieć ! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie i oczywiście obserwuję ;)
Chcieć to nie zawsze znaczy móc...
UsuńCieszy mnie, że podoba się zdjęcie, bo zostało cyknięte zupełnie na szybciocha :D
OdpowiedzUsuńowszem :-)
UsuńMożna by rzec, że " w locie" :-)
spełnią się te, które są Ci pisane :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że te, których najbardziej pragnę - są.
Usuńpiękny kadr :) a marzenia? warto je mieć i już, ja chyba nie umiałabym żyć bez marzeń ;) a co do realności ich spełnienia to już inna sprawa. bujając w obłokach...:)
OdpowiedzUsuńJa chyba częściej muszę z tych obłoków schodzić ;-)
UsuńStaram się marzyć o rzeczach realnych ( wiek jest tego sprawcą) i często mi się te małe marzenia spełniają. Jesteś młoda, więc niech Ci się spełniają wielkie marzenia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDobrze jest mieć takie marzenia :) ja mam takie jedno niedoścignione - okropnie materialne^^ marzę o porsche :)) Ale to marzenie, które mam i które w sobie noszę, bez ciśnienia na realizację. I cieszę się, że takie mam.
OdpowiedzUsuńczłowiek, który nie wyznacza sobie celów, tak naprawdę nie posiada sensu życia.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńSpełnią :) Spełnią :) czekają tylko na odpowiedni moment :)
OdpowiedzUsuń