5 cze 2012
O ZDJĘCIACH, KTÓRE "NIE WYSZŁY"
Gdy odebrałam od fotografa swoją pierwszą, po 7 letniej przerwie kliszę, ze zdziwieniem odkryłam, że nie wywołano mi wszystkich odbitek.
Wyglądało, że wszystko z nimi w porządku, a mimo to ich nie było.
"Przeoczenie" - pomyślałam.
Nie wiele myśląc udałam się ponownie do fotografa.
Tłumaczenie jakie uzyskałam wprawiło mnie w dobry humor na najbliższe kilka godzin.
"Widocznie Pan Laborant uznał, że to takie "nieudane" zdjęcia. Rozumie Pani? Takie przypadkowe pstryki."
No cóż! Nikt "normalny" nie fotografuje przecież krzesła czy lampy, prawda? :-)
Wyglądało, że wszystko z nimi w porządku, a mimo to ich nie było.
"Przeoczenie" - pomyślałam.
Nie wiele myśląc udałam się ponownie do fotografa.
Tłumaczenie jakie uzyskałam wprawiło mnie w dobry humor na najbliższe kilka godzin.
"Widocznie Pan Laborant uznał, że to takie "nieudane" zdjęcia. Rozumie Pani? Takie przypadkowe pstryki."
No cóż! Nikt "normalny" nie fotografuje przecież krzesła czy lampy, prawda? :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jagoda, a nie zgrali Ci na płytę?, mi bez problemu zgrali,ale muszę na nią spojrzeć, coś mi się ilość odbitek nie zgadzała, może też nie wywołali, bo się wydały panu laborantowi niedobre :)
OdpowiedzUsuńAkurat wtedy wywoływałam film + odbitki. Skan kliszy jest dodatkowo płatny, ale następnym razem biorę tylko wywołanie+skan.
Usuńzdjęcie lampy - świetne!
OdpowiedzUsuńDla Ciebie świetne - dla Pana Laboranta nieudane :)
UsuńPan laborant musi mieć ograniczone horyzonty (oczywiście nie obrażając go) ;)
Usuńhehe! Może po prostu jest zwolennikiem "tradycyjnej" fotografii - czyli relacja z imienin cioci Irenki :)
UsuńUwielbiam kiedy ludzie myślą za mnie :pp
OdpowiedzUsuńNiektórzy lubią - co zrobisz :)
Usuń"Przypadkowe pstryki" - dobre.
OdpowiedzUsuńI jak odczucia po 7letniej przerwie?
Odczucia takie, że obiektyw coś źle ostrzy :(
UsuńNiestety chyba jednak coś z nim nie tak, bo na innym pracuję się świetnie (więc to nie wina lustra ani niczego w środku). To stara klisza, jeszcze z zimy :)
hahaha, no to śmiech na sali :D Nikt normalny nie, ale kto mówi, że my jestesmy hahaha :*
OdpowiedzUsuńOtóż to! :)
UsuńMnie się kiedyś fotograf zapytał, czy chcę wszystkie odbitki, czy tylko "te udane" :) Ale to było jeszcze przed epoką aparatów cyfrowych ;)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem zaznaczę, że ma wywołać wszystkie. Te nie udane też :)
Usuńhaha niezła historia:)
OdpowiedzUsuńtak to bywa :) niektórzy ludzie nie widzą piękna, bo nie szukają , a jest tak blisko:)
świetne foty!
Dziękuję! :)
UsuńWidocznie nie takie "świetne" skoro dla kogoś są przypadkowymi pstrykami :)
;-)))
OdpowiedzUsuńno to jestem nienormalna,bo fotografuje i krzesla i lampy:)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie! :)
Usuń:-) Rozgarnięty Pan Laborant!
OdpowiedzUsuńNieogarnięty :)
UsuńJa też uwielbiam być uszczęśliwiana na siłę.
OdpowiedzUsuńps. nieźle Ci nie wyszły 8)
Też tak uważam :)
UsuńJak na 7 letnią przerwę to jestem zadowolona :)
Nie ma to jak ostra selekcja;)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że narzucona selekcja :)
UsuńJagódko, maiłam dokładnie to samo!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńU mnie kilka fotografii było trochę pod słonce, ale nie były cale białe, a i tak mi ich nie wywołali. Domyśliłam się od razu.
Pięknie, pięknie tu Ciebie...
Już niedługo nadrobię braki ;)
Ściskam!
Widocznie mamy troszkę niestandardowe spojrzenie na fotografię :-)
Usuńnie wyszły ? WYSZŁY ! :) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJakoś tam wyszły :)
Usuńwczoraj właśnie odebrałam moją pierwszą kliszę i specjalnie zaznaczyłam u fotografa, żeby wywoływał wszystko, bez względu na jakość :P
OdpowiedzUsuńMuszę wziąć z Ciebie przykład następnym razem :)
UsuńHeh jak widać nie każdy ma tak 'dobre oko', żeby zobaczyc, że to wcale nie "takie przpadkowe pstryki" (:
OdpowiedzUsuńJak widać inaczej rozumiemy z panem laborantem "przypadkowe pstryki" :)
Usuńdobre ;) przypadkowe pstryki :))) lampa świetna :)
OdpowiedzUsuńprzypadkowe pstryki to moje ulubione hasło :)
UsuńFajny pomysł z lampą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale to tylko taki przypadkowy pstryk! :)
UsuńNie wiedzialam, ze ktos poza Toba moze dokonywac takiej selekcji. Ciekawa jestem, jakie Pan Laborant przyjal kryterium, bo ja widze same udane zdjecia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Agnieszka (thenorthpole)
Ja też nie wiedziałam Agnieszko :)
UsuńJak widać człowiek się całe życie uczy :)
Jakie kryteria? Może takie, że zdjęcie nic konkretnego nie przedstawia, może ot, tak usiadłam na zenithie wciskając spust migawki :)
dobre:) też bym się uśmiechnęła na takie słowa...
OdpowiedzUsuńwww.dlanich.blogspot.com
Pewnie nawet nie zdawał sobie sprawy, że poprawił mi humor :)
UsuńSzkoda, że za Ciebie ktoś zdecydował. Sprawą fotografa jest zdjęcie wywołać, a nie je oceniać. Dla mnie to nie było śmieszne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj tam! :-)
UsuńMoże ktoś kiedyś nakrzyczał na niego za wywołanie nieudanych zdjęć i wolał dmuchać na zimne :)
haha miałam ostatnio to samo :) przy następnej kliszy zaznaczę, że należy wywołać wszystkie :)
OdpowiedzUsuńJa też :-) Na wszelki wypadek :)
UsuńTo prawda.
OdpowiedzUsuńNikt normalny.
Ale czy zaliczamy się do normalnych?
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :-))))
Jak widać nie zaliczamy! :)
UsuńCzyli jest nas więcej "nienormalnych". Cieszę się :).
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie! :)
Usuńno to Pan Cię "zastrzelił" tym tekstem :)
OdpowiedzUsuńmnie również bardzo by to rozbawiło :)
a zdjęcie lampy - rewelacyjne! :)
pozdrawiam :)
Dziękuję Anetko! :)
UsuńPowalił mnie na kolana, ale widać nie spotkał się dotąd ze zdjęciem lampy :)
To ja też jestem nienormalna :)
OdpowiedzUsuńCzyli jest Nas więcej :)
UsuńCzasem tęsknię do tych czasów, kiedy film miał ok. 30 zdjęć i przed każdym "klik" człowiek zastanawiał się, czy warto robić dane zdjęcie i marnować kliszę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Jak pomyślę, że na wycieczkę klasową brałam jedną kliszę, czyli 36 zdjęć... I jakoś udawało się wszystko co trzeba uwiecznić :)
UsuńDobra historia ;D
OdpowiedzUsuńJa zawsze wywołuje i proszę o nagranie na płytę i mam wszystko co pstryknę, choć czasami mam też wrażenie że jak to ktoś ogląda to może się dziwić ;D
Lampa bomba !
Teraz też będę prosić o skan kliszy. Sama będę decydować co jest udane, a co nie :)
UsuńHahaha dobre :D
OdpowiedzUsuńPamiętam jak w latach 90-tych mój tata brał udział w konkursie GW - trzeba było zrobić zdjęcia meteorytów. Zaniósł kliszę do fotografa, a ten stwierdził "Panie tu nic nie ma! Mydło tylko!". Na wyraźną prośbę taty zdjęcia wywołał. Tata wygrał zenita :D
hahaha! :D to dopiero historia :-)
Usuń"Fachowcy" ;-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia intrygujące. Lubię takie widzenie świata we fragmencie.
Ja też. A Pan Laborant nie lubi :p
Usuń:)))) dobre:)))) mi za to pan laborant wywołuje zawsze wszystko, nawet mydło i powidło;)
OdpowiedzUsuńPrzyślij go do mnie :)
UsuńFajne przypadkowe pstryki! Ale pana laboranta musisz wymienić na lepszy model :)
OdpowiedzUsuńChyba tak! :)
Usuńpan laborant mnie rozbawił… tak samo jak ludzie którzy patrzą na zdjęcia i mówią: „a dlaczego ciebie tam nie ma? lub „a to czemu takie nieostre jest ;-)” albo „to jest jakaś specjalna filiżanka ze robisz jej zdjęcia?” i „co w tym jest ładnego, przecież to tylko zdechła ryba ;-)… + 100 innych ciekawych spostrzeżeń ….
OdpowiedzUsuńMasz rację! Często się spotkałam z takimi stwierdzeniami :))
Usuńpopłakałam się no......
OdpowiedzUsuńNie płacz BigMamo :)
Usuń