Ja też zawsze wolałam psy. Ale odkąd pracuję widzę, że ciężko mi poświęcać mojemu psu tyle czasu ile bym chciała :( Koty są pod tym względem mniej wymagające, są z natury samotnikami i chyba w przyszłości jednak będę mieć kota.
To prezent dla mamy mojego K. :-) Kotka mojej koleżanki miała kocięta - a ponieważ ma cudną maść (identyczną jak z reklamy whiskasa - srebrną) jeden powędrował do rodziców K. Niestety Lucek, który kiedyś gościł na blogu przepadł bez śladu :(
cudny! oh, cudowności, zakochałam się... powinnam mieć zakaz wstępu na twojego bloga od teraz, bo w każdej wolnej chwili będę tu wchodzić i oglądać pięknego kotka :D czekam na więcej! aah, no tak, to prezent dla mamy K., przez chwilę już myślałam, że sprawiłaś sobie niespodziankę :)
Ja mam dwa psy, które nie pałają miłością do kotów. I o tyle o ile małego bym mogła jeszcze do kota nauczyć, to Elvis zdecydowanie jest niereformowalny w tej kwestii :( Kicia na pewno jeszcze nie raz się tu pojawi. Nie umiałam się z nią dziś rozstać :( A rodzice byli zachwyceni. Nie wiem kto się cieszył bardziej - mama czy tata :)
Kocie cudowności zawsze mnie wzruszają :) Jak nie kochać takiego stwora, przytulaka kochanego :) A to Twój? Pisałaś, że Twój piesek nie da rady zaprzyjaźnić się z panem kotem. Zdjęcia jegomościa wspaniałe!
what for wonderful sensitive series, beside the "model" is very sweet and willing :). Very interesting, partly great macros, photo and time reflction of a young cat.
Z bólem serca w poniedziałek rano wyjechałam do pracy :( Nie umiałam się z nim rozstać, choć wiem, że będę go (ją) odwiedzać. Jednak to nie to samo móc codziennie oglądać kocie psotki :)
Ale fajnie! Dodam komentarz nr. 100? Jej! Chciałam tylko powiedzieć ze… uwielbiam ludzi, którzy kochają koty!!! Wszystkich bez wyjatku! I wszystkie koty swiata kocham tez!
A ja jeszcze dodam ludzi którzy mają pasję i potrafią tak bardzo rozczulać i przenosić w innym lepszy świat. Przeczytałam wpis o tacie i Twoje najnowsze zdjęcia. Za każdym razem mnie porywasz tam gdzie problemy blakną.
Piękny blog. Jestem zauroczona. Kotek rozczulający; mam dwie kotki i... mogłabym mieć chyba ze 100 kotów :) Są cudowne przez swoją miłość do człowieka ale jednoczesną niezależność. Pozdrawiam
Uwielbiam kociaki ;D
OdpowiedzUsuńJa też! Szkoda, że nie jest mój :(
Usuńsliczny!
OdpowiedzUsuńJest cudowny - cudowna. Sprzeczamy się czy to On czy Ona :)
Usuńdrugie zdjęcie - cudne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńNoski, tak! - kocie noski mnie rozczulają... od zawsze ;)
OdpowiedzUsuńNoski są rozczulające - to prawda. Ala ja cała się rozpływam na widok takiego kociego niemowlęcia :)
Usuń:)))))))))
OdpowiedzUsuńpiekności!!
i słodkości! :)
UsuńO matulo !
OdpowiedzUsuńJak patrzę na takie cuda to mi się od razu kota chce :)
Cudny !
Mi też się kota chce. Ale jest psiak, a nawet dwa, więc póki co to marzenie idzie w odstawkę :(
UsuńMałe koty to mali czarodzieje-kradną ludzkie serca:))
OdpowiedzUsuńZgadzam się bez dwóch zdań!
Usuńmimo iż wolę psy, to jednak takiemu śpiącemu kociakowi trudno się oprzeć:) ale słodziak!!!!!
OdpowiedzUsuńJa też zawsze wolałam psy. Ale odkąd pracuję widzę, że ciężko mi poświęcać mojemu psu tyle czasu ile bym chciała :( Koty są pod tym względem mniej wymagające, są z natury samotnikami i chyba w przyszłości jednak będę mieć kota.
UsuńŚlicznota, a to zdjęcia na śpiocha...kochany.
OdpowiedzUsuńJest do schrupania. Nie umiem oderwać od niego oczu :)
Usuńsen o mlecznej rzece bez dna :)
OdpowiedzUsuńRozpłynęłam się ... :) Z łezką w oku wspominam moje małe kociaki! :)
OdpowiedzUsuńJa też się rozpływam jak na niego patrzę :)
Usuńale slodziutki kotecek:)
OdpowiedzUsuńskad go masz?
pozdrawiam
To prezent dla mamy mojego K. :-)
UsuńKotka mojej koleżanki miała kocięta - a ponieważ ma cudną maść (identyczną jak z reklamy whiskasa - srebrną) jeden powędrował do rodziców K. Niestety Lucek, który kiedyś gościł na blogu przepadł bez śladu :(
jaki śliczny pyszczek, jak słodko śpi:)
OdpowiedzUsuńCały jest słodkością :)
UsuńŚliczny.!
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
Usuńfantastyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńkociak jest przesłodki! :)))
cudny! oh, cudowności, zakochałam się... powinnam mieć zakaz wstępu na twojego bloga od teraz, bo w każdej wolnej chwili będę tu wchodzić i oglądać pięknego kotka :D czekam na więcej! aah, no tak, to prezent dla mamy K., przez chwilę już myślałam, że sprawiłaś sobie niespodziankę :)
OdpowiedzUsuńJa mam dwa psy, które nie pałają miłością do kotów. I o tyle o ile małego bym mogła jeszcze do kota nauczyć, to Elvis zdecydowanie jest niereformowalny w tej kwestii :(
UsuńKicia na pewno jeszcze nie raz się tu pojawi. Nie umiałam się z nią dziś rozstać :(
A rodzice byli zachwyceni. Nie wiem kto się cieszył bardziej - mama czy tata :)
Kocie cudowności zawsze mnie wzruszają :) Jak nie kochać takiego stwora, przytulaka kochanego :) A to Twój? Pisałaś, że Twój piesek nie da rady zaprzyjaźnić się z panem kotem. Zdjęcia jegomościa wspaniałe!
OdpowiedzUsuńTo dla mamy K. - ja cieszyłam się nim tylko chwilkę :)
UsuńMoje psiaki zdecydowanie nie pokochałyby kota.
A ja tak. Marzę o takim puchatku :(
niech cierpliwość będzie z Tobą, bo... małe koty lubią duże psoty ;))
OdpowiedzUsuńto na szczęście nie mój problem :)
UsuńAle coś o tym wiem, bo choć był u mnie przez chwilę to zdążył już strącić butelkę po winie z parapetu :)
co na to Elvis? :)
OdpowiedzUsuńPałał przez chwilę nienawiścią. Na szczęście kot już w nowym domu - nie u mnie. U rodziców K. :)
Usuńwow pierwszego zdjęcia się przeraziłam ;p ale za to drugie i trzecie bombastyczne :) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPierwsze to Tygrysia wersja :)
UsuńWhat a beautiful kitty !
OdpowiedzUsuńJaki słodki!!!!
OdpowiedzUsuńJest słodkością samą w sobie :)
UsuńPięknota zdecydowanie!:)
OdpowiedzUsuńBezapelacyjnie :)
Usuńcuteness!
OdpowiedzUsuńin itself :)
UsuńCudny :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń:) obstawiałabym Klarę :) mogę być Mamą Chrzestną ;p Klara lub Zofia :) chyba, że to On... ;p wtedy może Henryk?
OdpowiedzUsuńMiłego poznawania się :)
Ja się wciąż kłócę, że to On, choć mama K. twierdzi, że Ona i została już Majką :)
UsuńPrze-pięk-ne
OdpowiedzUsuńCześć Panie Kocie:)
OdpowiedzUsuńPan kot choć jeszcze mruczeć nie umie odpowiada cześć :)
UsuńPrzesłodki absolutnie.
OdpowiedzUsuńFalka to ostatnio mój faworyt imienny.
Ale od wieków i czasów Polyanny ciągnie się za mną Flufli lub Blufli :-)
Ten został Majką, choć ja się upieram, że to On :)
UsuńAle cudo! Rozkoszny po prostu:)
OdpowiedzUsuńJa też chcę takiego :(
UsuńKupiłaś mnie w 100%!!!:) Przypomina mi się moja Kota kiedy była mała...bo szalona jest nadal ;)
OdpowiedzUsuńJest rozkoszny - wiem. Zakochałam się na amen. I choć mam dwa psy to kota mi się zachciało :)
UsuńPiękne kociaki, sama radość. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jeden i ten sam :)
UsuńHello,
OdpowiedzUsuńwhat for wonderful sensitive series, beside the "model" is very sweet and willing :). Very interesting, partly great macros, photo and time reflction of a young cat.
Regards Senna
Thank you! It's nice to hear it :)
Usuńo rany to pierwsze zdjęcie jest boskie! wszystkie robiłaś zenitem ??
OdpowiedzUsuńNie. Te są akurat robione cyfrówką - nie analogiem :)
Usuńp.s. co do awantury to wcale się nie dziwię, bo nie raz widziałam takie fałszywe chwyty :)
OdpowiedzUsuńmarketing...
UsuńJaka słodka kicia! O jaaaa! Uwielbiam koty (:
OdpowiedzUsuńJa zawsze wolałam psy. Niemniej wiem, że kiedyś w moim domu będą i psy i koty! :)
UsuńŚliczniutki :-)
OdpowiedzUsuńSłodkości, prawda? :)
Usuńśliczny! pech że mam alergie i nigdy nie będę mieć tak ślicznego kocurka :( pozazdrościć ;]
OdpowiedzUsuńJa mam dwa psy, więc taki kociak też nie dla mnie :(
Usuńjaki cudny...
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czy już dostał imię ?
OdpowiedzUsuńi ciekawa jak mu się mieszka :))
Został Mają - choć ja upieram się, że to chłopak!
UsuńA mieszka mu się dobrze. Oswoił się i rozbrykał na całego :)
jejku jest przepiękny - kociak :)
OdpowiedzUsuńmarzę o kocie. cudo :)
Ja też mogę tylko pomarzyć :)
Usuńzdjęcia kotów zawsze mnie rozczulają (:
OdpowiedzUsuńOgromna pięknota! I jaka świadoma swej piękności ;))
OdpowiedzUsuńJest pięknością. Pierwszy raz na żywo widziałam takie umaszczenie. Zdjęcia tego nie oddają, ale uwierz - jest srebrny! :)
UsuńCudowny! Kocham koty, najchętniej przygarnełabym wszystkie z okolicy. Ale w najbliższym czasie będzie psiak:)
OdpowiedzUsuńO! A jaki?
UsuńO! Czy to Twój?
OdpowiedzUsuńNie mój niestety! Był u mnie zaledwie dzień i zawiozłam go mamie K.
UsuńAle w końcu to... " prawie jak mój" :)
Pierwsze zdjęcie genialne :)
OdpowiedzUsuńRany jaki piękny kiciunio!Ale ma śliczny pyszczek :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie zdjęcia!
Jest słodki! :)
UsuńSlicznosci! Nie umialabym chyba sie z nim rozstac. Dobrze, ze przynajmniej bedziesz go mogla widywac (i poglaskac!) :)
OdpowiedzUsuńZ bólem serca w poniedziałek rano wyjechałam do pracy :(
UsuńNie umiałam się z nim rozstać, choć wiem, że będę go (ją) odwiedzać.
Jednak to nie to samo móc codziennie oglądać kocie psotki :)
piekny kicius:)))
OdpowiedzUsuń:-) Dziękuję!
UsuńTwój kociak jest fenomenalny !
OdpowiedzUsuńNie mój niestety! :)
UsuńAle "prawie" :)
Ale fajnie! Dodam komentarz nr. 100? Jej!
OdpowiedzUsuńChciałam tylko powiedzieć ze… uwielbiam ludzi, którzy kochają koty!!! Wszystkich bez wyjatku! I wszystkie koty swiata kocham tez!
Kotów nie sposób nie kochać :)
UsuńA ja jeszcze dodam ludzi którzy mają pasję i potrafią tak bardzo rozczulać i przenosić w innym lepszy świat.
UsuńPrzeczytałam wpis o tacie i Twoje najnowsze zdjęcia. Za każdym razem mnie porywasz tam gdzie problemy blakną.
Piękny blog. Jestem zauroczona. Kotek rozczulający; mam dwie kotki i... mogłabym mieć chyba ze 100 kotów :) Są cudowne przez swoją miłość do człowieka ale jednoczesną niezależność. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę mieć kota :( Mam psa, który zdecydowanie się nie zgadza na to :)
Usuń