W pierwszych spadających liściach i w kwaśnym smaku jeżyn. W jabłkach rwanych w sadzie prosto z drzewa i w pomarańczowych główkach aksamitek. Szukam jesieni.
a ja się chyba dopiero do myśli o jesieni przyzwyczajam i oswajam ją pomału. ładnie tu. Będę zaglądać! Miło, że ktoś żyje w spokoju zgodnie z czasem wyznaczanym przez pory roku. :) http://a-cup-of-ideas.blogspot.com/
Lato kalendarzowe co prawda trwa, ale czuć już powiew jesieni. W chłodnych wieczorach i porankach, w opadających liściach. Wrzesień to dla mnie już schyłek lata i początek jesieni, choć uparcie zawsze powtarzam, że urodziłam się jeszcze latem, choć w ostatnich jego dniach :)
ja jeszcze jesieni nie szukam ;) jeżyny u nas są przepyszne! codziennie zrywam i jem prosto z krzaczka wracając z zakupów - codziennie jakaś babcia lub dziadek zagaduje mnie mówiąc, że są lepsze niż w Tesco i za darmo ;)
Jagoda Ty to jesteś mistrzu no masz takie oko do zdjęć, nic tylko zazdroszczę wdycham pieje i znów zazdroszczę... nabyłaś już ten nowy obiektyw? i jak? jestem strasznie ciekawa jakie masz wrażenia. ps. na sówkę oczywiście jest szansa :) skrobnij do mnie @ o co dokładnie chodzi i podziałamy
Wiem, że jeszcze jest kalendarzowe i astronomiczne lato, a ja wyskakuję z zdjęciem liści. Ale wszystko w tym roku jest jakoś szybciej... U mnie, przez okropną suszę drzewa już gubią liście...
Jeśli jesień będzie taka jak na Twoich zdjęciach, to ja się na nią zgadzam. Dzisiaj jednak dopadła mnie zimnem, deszczem, błotem. Ale jeszcze będzie przepięknie, prawda?
Takie pierwsze oznaki jesieni zdecydowanie lubię :) Co do kabaczka, to nie wiem czy miałaś na myśli po prostu cukinię, czy żółtą odmianę z bardziej mięsistym miąższem..ale może wersja faszerowana np. kurkami? Albo placuszki cukiniowe? Lubię też krem z cukinii z miętą :) Pozdrawiam, Tosia.
Jesień zachwyca kolorami, smakami. Ja najchętniej zatrzymalabym lato, nie pozwoliła odlatywać ptakom, tesknię za ciepłymi wieczorami! Zdjęcia piękne, to z aksamitkami niesamowite! Pozdrawiam!
Ach widać tą miękkość, tą bajkę :). Mocno Jagódko inspirujesz mnie do zdjęć i sama wyszłam by pomęczyć te kwiaty w ogródko. Ale zdecydowanie nie ta pora. A najładniejszy ostatni wieczór uciekł mi w pracy.
Jagoda, biorę Twoje jeżyny, bo u mnie tez jeżynowo:) i pięknie pokazane "śmierdzieuszki" jak na nie mówimy:), bo na zdjęciach wyszły Ci niezwykle uroczo:)
a ja się chyba dopiero do myśli o jesieni przyzwyczajam i oswajam ją pomału.
OdpowiedzUsuńładnie tu. Będę zaglądać! Miło, że ktoś żyje w spokoju zgodnie z czasem wyznaczanym przez pory roku.
:)
http://a-cup-of-ideas.blogspot.com/
Powoli trzeba się przyzwyczajać do myśli, że jesień tuż za progiem :)
Usuńobrazy, jak z najpiękniejszego jesiennego snu..
OdpowiedzUsuńOby tylko ten jesienny sen był piękny...
UsuńA ja chcę jak najdłużej zatrzymać lato ;D Ale pewnie już niedługo zacznę zbierać liście ;))
OdpowiedzUsuńJesień ma swoje uroki. A lato nie daje o sobie zapomnieć i pewnie będziemy się jeszcze nim cieszyć przez chwilę :)
Usuńjuż? latem? nomen omen... ;)
OdpowiedzUsuńjeżyny - kuzynki malin - piękne.
Lato kalendarzowe co prawda trwa, ale czuć już powiew jesieni. W chłodnych wieczorach i porankach, w opadających liściach. Wrzesień to dla mnie już schyłek lata i początek jesieni, choć uparcie zawsze powtarzam, że urodziłam się jeszcze latem, choć w ostatnich jego dniach :)
Usuńkolejna wrześniowa panna? ;)
UsuńTak. Co prawda w samej końcówce dekady panny, ale jednak panna :)
UsuńSchylek lata mieniacy sie kolorami, plynnie przechodzacy w zloto i brazy jesieni. Cudnie!
OdpowiedzUsuńLubię to pogranicze...
UsuńJa takze. Moze dlatego, ze jestem z wrzesniowego, letnio-jesiennego pogranicza :-)
UsuńTo tak samo jak ja :-)
UsuńNiewidzialna nic przyciagajaca wrzesniowe panny? ;-)
UsuńChyba tak ;-)
Usuńja już znalazłam 8))
OdpowiedzUsuńI ja!
Usuńświetny opis, podparty dobrymi zdjęciami :) wszystkie bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dziękuję Anetko! :)
UsuńI ją znalazłaś :D
OdpowiedzUsuńja nie chcę jeszcze jesieni, chociaz ona ma piękne kolory ... chce jeszcze ciepło!
OdpowiedzUsuńAle przecież jesień tez często jest ciepła. Jesień to nie tylko parasole, kalosze i niebo zasnute chmurami! ;-)
Usuńjeżynki:)
OdpowiedzUsuńcudowny klimat mają te zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńZa klimat zdjęć tez kocham jesień!
Jesienna pomarańcz! Tylko za to lubię nadchodzącą porę roku:-)))
OdpowiedzUsuńNa pewno tylko za to? :)
Usuńja jeszcze jesieni nie szukam ;) jeżyny u nas są przepyszne! codziennie zrywam i jem prosto z krzaczka wracając z zakupów - codziennie jakaś babcia lub dziadek zagaduje mnie mówiąc, że są lepsze niż w Tesco i za darmo ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że będzie jeszcze czas cieszyć się jesienią :)
UsuńJakże mnie dawno u Ciebie nie było. Wracam tu. Tu jest pięknie, spokojnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję i witam z powrotem :)
UsuńJagoda Ty to jesteś mistrzu no masz takie oko do zdjęć, nic tylko zazdroszczę wdycham pieje i znów zazdroszczę... nabyłaś już ten nowy obiektyw? i jak? jestem strasznie ciekawa jakie masz wrażenia.
OdpowiedzUsuńps. na sówkę oczywiście jest szansa :) skrobnij do mnie @ o co dokładnie chodzi i podziałamy
Tak, tak! Pstykam już dość długo nim :)
UsuńTeraz zbieram na kolejny, ale to już większy wydatek.
Napiszę @ :)
Cudne są te zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego bloga :) http://kochajaca-wlasny-swiat.blogspot.com/
Dziękuję :)
Usuńwow! niesamowite są! prawdziwa jesień bije z tych zdjęć:)
OdpowiedzUsuńzjadłabym takie jeżynki - mniam
uściski
Wiem, że jeszcze jest kalendarzowe i astronomiczne lato, a ja wyskakuję z zdjęciem liści. Ale wszystko w tym roku jest jakoś szybciej... U mnie, przez okropną suszę drzewa już gubią liście...
Usuńoj zapachniało jeiesienią i leciutko zawiało melancholią!!!!
OdpowiedzUsuńzapachniało, bo jesień czuć już w powietrzu...
UsuńJuż ja widać gdzieniegdzie. Piękny czas na fotografowanie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Najlepszy! Przeraża mnie to, że za chwilę będzie ciemno na dworze po moim powrocie z pracy, więc nie będzie kiedy robić zdjęć :)
UsuńCudownie jesienne zdjęcia :) U mnie niestety jeszcze nie ma jesiennych kolorów :/
OdpowiedzUsuńDziękuję! U mnie susza okropna i drzewa szybciej gubią liście...
UsuńPiękna ta Twoja jesień, aż chętnie sama bym ją wraz z Tobą poodkrywała:)
OdpowiedzUsuńSzukaj... powoli się do nas wprasza, tylko trzeba się dobrze rozejrzeć :)
UsuńJuż jest, w gronach przepełnionych słońcem, w alejach drzew muśniętych farbą września, jest, jest :)
OdpowiedzUsuńJest! Co mnie cieszy niezmiernie :)
UsuńPiękna jesień:) Ostatnie zdjęcie przepiękne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja nigdy nie przepadałam za aksamitkami, ale w tym świetle wyszły cudnie!
UsuńJesień na Twoich zdjęciach uwodzi. Aż nabrałam ochoty na jabłkowo-jeżynowy crumble :-)
OdpowiedzUsuńMmm.. szkoda, że nie mam więcej jeżyn. Na moim krzaku w ogrodzie tylko garść do schrupania :)
Usuńzazdroszcze Ci tych jablek prosto z drzewa:)
OdpowiedzUsuńu mnie tez juz jesien widac,ale ta Twoja gorska jest cudniejsza
Na jabłka muszę troszkę poczekać jeszcze, bo mam same późne odmiany :)
UsuńTo prawda, że jesień w górach jest piękna!
podpisuję się pod każdym wersem:)
OdpowiedzUsuńu mnie już końcówka jabłkowych/antonówkowych doznań.może jeszcze zdążę uzbierać kilka na mus;)
A u mnie jabłka się dopiero zaczynają, mam same późne odmiany :)
UsuńJa już znalazłam;) Choć wczoraj byłam w górach i tam ani śladu jesieni, korony drzew mają nadal kolor soczystej zieleni;)
OdpowiedzUsuńUściski!
A u mnie już powoli widać jesień na drzewach :)
UsuńJAKIE GENIALNE ♡
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! a te aksamitki, brak słów;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńNigdy nie przepadałam za tymi kwiatkami :)
Piękne jesienne, malownicze widoki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW końcu jesień u progu...
UsuńAch, jak jesiennie sie zrobiło :)
OdpowiedzUsuńSzukaj, szukaj... u mnie dziś w chmurach PIĘKNA jesień haha
OdpowiedzUsuń:))
U mnie też pochmurno. Wolę polską, złotą jesień :)
Usuńi ja! :)
UsuńA ona coraz bliżej :) uwielbiam jesień !
OdpowiedzUsuńJa również Hexe. Niech już będę w pełnej krasie!
UsuńPrzepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Deserku :)
Usuńdzięki Jagoda za polecenie, książka już na mnie czeka, mam nadzieję, że czegoś wartościowego mnie ona nauczy o fotografowaniu ;D Zdam relację ;D
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się, że mogłam pomóc :)
UsuńDo tej jesieni podchodzę pozytywnie. Nie ma sensu wmawiać sobie, że jesień to depresja itd. :) Zdjęcia są świetne.
OdpowiedzUsuńjak ma to ułatwić ludziom korzystanie z blogów, to założyłam tego facebooka. może komuś to pomoże :D
OdpowiedzUsuńszukaj rano gdy wschodzi słońce... pachnie wtedy delikatnie jesienią
OdpowiedzUsuńLubię te mgliste, jesienne poranki :)
Usuńogólnie nie lubię jesieni, ale patrząc na te zdjęcia chyba zmienię zdanie (;
OdpowiedzUsuńJesień można polubić- trzeba tylko odnaleźć jej plusy ;)
UsuńSzczerze? Nie lubię jesieni ,ale Twoje zdjęcia przekonują mnie do niej i już nie mogę się doczekać tych pięknych barw ;) !!!
OdpowiedzUsuńFajnie, że mogłam kogoś "zarazić" miłością do jesieni :)
UsuńJesień jest piękna, ale nie ta deszczowa :(
OdpowiedzUsuńKlepka. Zapraszam http://klepka-pisze.blogspot.com/
Deszczowa też ma swoje uroki... :) Tylko trzeba nauczyć się doceniać to, co się ma :)
Usuńjakie piękne zdjęcia, ahh
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńjak dobrze, że chemię skończyłam już dawnoo, ohhh :D
OdpowiedzUsuńJa też :-)
UsuńJeśli jesień będzie taka jak na Twoich zdjęciach, to ja się na nią zgadzam.
OdpowiedzUsuńDzisiaj jednak dopadła mnie zimnem, deszczem, błotem. Ale jeszcze będzie przepięknie, prawda?
Będzie! U mnie też dziś deszczowo, ale nawet się cieszę :)
UsuńRoślinność trochę odżyje po tej okropnej suszy!
Tutaj rowniez czuc jesien ..., moze jeszcze nie w kolorach ale bardziej chlodnym powietrzu na pewno ... :-) Pozdrawiam. M
OdpowiedzUsuńChłodne poranki to akurat coś co lubię :)
Usuńojejku, jakie ładne zdjęcia...aż chce się jesieni, prawdziwej jesieni :)
OdpowiedzUsuńJeszcze będzie wiele czasu, by się nią nacieszyć :)
Usuńjej, znalazłaś:D
OdpowiedzUsuńjakie piękne kolory i aksamitki jak pięknie ujęte ;)
Dziękuję! Znalazłam :)
UsuńTakie pierwsze oznaki jesieni zdecydowanie lubię :)
OdpowiedzUsuńCo do kabaczka, to nie wiem czy miałaś na myśli po prostu cukinię, czy żółtą odmianę z bardziej mięsistym miąższem..ale może wersja faszerowana np. kurkami? Albo placuszki cukiniowe? Lubię też krem z cukinii z miętą :)
Pozdrawiam, Tosia.
Dziękuję. Wczoraj z jednego popełniliśmy pyszne leczo! :)
Usuńnie mam bo to kupowana muffinka była
OdpowiedzUsuńteż bym z chęcią wybrała się z aparatem na poszukiwania jesieni, ale dorwał mnie jakiś okrutny wirus;(
A szkoda! Bo robiłam już z budyniem i szukam sprawdzonego przepisu na takie z płynną czekoladą :)
UsuńI chyba coraz częściej można ją już znaleźć :-)
OdpowiedzUsuńja już niestety albo w sumie i stety znalazłam :)
OdpowiedzUsuństety, stety! :)Na pewno stety!
Usuńpięknie oddałaś słowa...
OdpowiedzUsuńMasz obiektyw stałoogniskowy czy makro?:D
OdpowiedzUsuńMam stałkę :)
Usuńzdecydowanie moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńI moje też :-)
Usuńja już ją znalazłam. w zimnych podmuchach wiatru i kroplach deszczu na szybach. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze będzie babie lato - zobaczycie :)
UsuńOstatnie zdjecie...moje kolory!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
kolory jesieni...
UsuńTytuł posta przywodzi mi na myślsłowa piosenki... " szukam, szukania mi trzeba..."
OdpowiedzUsuńJesieni nie szukam, przychodzi sama. Lubię....:)
Piosenki, którą bardzo, bardzo lubię :)
UsuńJak i cały SMD :)
jakie piekne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńpachnie :)
OdpowiedzUsuńJesienią :)
Usuńświetne zdjęcia zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://onlytheoriginalstyle.blogspot.com
Jesień zachwyca kolorami, smakami. Ja najchętniej zatrzymalabym lato, nie pozwoliła odlatywać ptakom, tesknię za ciepłymi wieczorami!
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne, to z aksamitkami niesamowite!
Pozdrawiam!
Lato zatrzymałam w słoikach :)
UsuńJa aż tak bardzo nie szukam, ale ona sama przychodzi :)
OdpowiedzUsuńOstatnio ja też mniej bywam u Was w gościach, zajętość mnie dopadła wielka! :)
pozdrowienia!
Przychodzi, ale to chyba dobrze :)
UsuńDziękuję, że jednak wpadasz!
ostatnie zdjęcie miażdży kochana... :) pełne słoneczka
OdpowiedzUsuńDziękuję! Też je lubię, choć za samymi kwiatami nie przepadam :)
Usuńpiękne te zdjęcia *o*
OdpowiedzUsuńhttp://vanilias.blogspot.com/
jak ładnie napisane, jakie ładne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post www.rubber-balloon.blogspot.com
Cudowne ostatnie jesienne zdjecie....
OdpowiedzUsuńParadoksalnie zrobione jeszcze latem, ale światło już takie jesienne...
Usuńbardzo fajny wpis i przecudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńa dziękuję :-)
UsuńOstatnim zdjęciem ujęłaś mnie bez reszty :) bajeczne, mięciutkie światło. Czy wieczorne?
OdpowiedzUsuńTak, mocno popołudniowe :)
UsuńAch widać tą miękkość, tą bajkę :).
UsuńMocno Jagódko inspirujesz mnie do zdjęć i sama wyszłam by pomęczyć te kwiaty w ogródko. Ale zdecydowanie nie ta pora. A najładniejszy ostatni wieczór uciekł mi w pracy.
Wiolu, jeszcze będzie mnóstwo okazji! :)
Usuńaksamitki zachwycają, a ja od siebie do tych poszukiwań mogę dołączyć kasztany, które walają się po moim podwórku :)
OdpowiedzUsuńKasztanów jeszcze nie znalazłam :)
UsuńJesień lubię właśnie w takim poetyckim wydaniu...
OdpowiedzUsuńJa w każdej postaci kocham jesień!
UsuńJezu! Jakie śliczne zdjęcia! <3
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńoch! pięknie ta jesień wygląda na Twoich fotografiach, ale jakoś w tym roku się na nią nie cieszę :(
OdpowiedzUsuńUuuu... dlaczego?
UsuńPrzepiękne zdjęcia... ja czekam na kolory jesieni niecierpliwie. Mam zamiar wykorzystać ją w tym roku w 100%, nie stracić ani chwili.
OdpowiedzUsuńJa również :) Byle tylko była to polska, złota jesień :)
UsuńCudo! Bajeczne!
OdpowiedzUsuńJagoda, biorę Twoje jeżyny, bo u mnie tez jeżynowo:) i pięknie pokazane "śmierdzieuszki" jak na nie mówimy:), bo na zdjęciach wyszły Ci niezwykle uroczo:)
OdpowiedzUsuń