4 paź 2012

DZIŚ

Dziś na zawieszonych nitkach suszą się prawdziwki i maślaki.
Dziś pachnie jesienią.




Mieszkanie na przeciw lasu ma chyba jednak same zalety...

90 komentarzy:

  1. Boszszsz, jakie cudne !!, a ja bez ani jednego grzybulca w tym roku, ale jak zwykle liczę na moja mamcię ;))
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tatę - grzybiarza, więc co roku wygląda to tak samo :)

      Usuń
  2. Wow, jakie zbiory :-) Naprawdę pokaźne:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. o tak ! to ten czas ! genialnie ! i w domu tak pieknie pachnie jesienią, a rano jest taka wilgoc która wchodzi do kieszeni :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie denerwuje wilgotna i "oślizgła" kierownica w moim niegarażowanym samochodzie :)

      Usuń
  4. Jakie cudne korale grzybowe :D

    OdpowiedzUsuń
  5. wow wow wow!!! mowę mi odjęło, ja uwielbiam zbierać grzyby a tu jeszcze takie okazy. piękne!
    ale ale muszę powiedzieć, że u mnie na ogrodzie nie wiadomo skąd i jak (bo nigdy wcześniej się to nie zdarzyło) urosło nam kilkanaście maślaków i kilka podgrzybków to dopiero było niespodzianka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też w dzieciństwie lubiłam zbierać grzyby, tylko bardzo szybko się zniechęcałam, gdy długo nic nie udawało się znaleźć. Za to mój tata ma "swoje miejsca", ale najbardziej lubi chodzić na grzyby sam :)
      Podgrzybki na ogrodzie? Też chcę! Mi w tym roku na grządce wyrosły pieczarki :)

      Usuń
  6. Jak ja uwielbiam zapach suszonych grzybów.Chciałabym mieć taką grzybową firankę oj chciała

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki piekny zbior! Zapach suszonych grzybow zawsze kojarzy mi sie z Bozym Narodzeniem i nawet jak gotuje zwykly bigos, to sie wzruszam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie miałam w poście pisać, że z tych suszonych kapeluszy powstanie wigilijna grzybowa... mmm! :)

      Usuń
  8. :), zbierać uwielbiam, potem gorzej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama zawsze powtarza, że cieszy się, że tata ma takie hobby, a nie np. łowienie ryb. Ja mając do wyboru czyszczenie, krojenie i nawlekanie, a patroszenie, też wybieram grzyby :)

      Usuń
  9. Zazdroszczę, uwielbiam zbierać grzyby. I ich zapach, gdy się suszą 8)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, ale sama nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na grzybach.
      Na szczęście tato mnie wyręcza :)

      Usuń
  10. Ależ borowiki! Ślinka mi cieknie na myśl o grzybowej:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. zapach musi być wspaniały :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. całe lato była susza i niemal nie było u Nas grzybów. Za to teraz grzybnie nadrabiają produkując spore ilości :)

      Usuń
  13. Jak zwykle przepiękne te zdjęcia. Poważnie mieszkasz blisko lasu?? Jak ja Ci zazdroszcze choc pewnie ma to i swoje minusy. Mimo to zazdroszcze bardzo. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkam na przeciwko lasu. Dzieli mnie od niego tylko asfaltowa droga. Pokażę kiedyś na zdjęciach.
      Minusy hm... długo musiałabym szukać. Kiedyś wkurzałam się, że ptaki budzą mnie o 4 rano latem, ale dziś to uwielbiam.
      Las jest od wschodu i nigdy nie widziałam wschodu słońca.
      Dłużej leży u mnie śnieg, bo las nieco rzuca cień i gdy w niższych ternach wszyscy cieszą się już z przebiśniegów u mnie dalej zalegają hałdy śniegu. Minusem jest też to, że mieszkam w najdalej pod góry wysuniętej części mojego miasteczka, gdzie nie ma w pobliżu żadnego sklepu, ale jestem zmotoryzowana więc nie jest to dla mnie żadnym problemem. Wolę mieć las na przeciwko niż supermarket :)

      Usuń
  14. Wstyd się przyznać, ale nie znalazłam, ani nie zjadłam w tym roku jeszcze żadnego leśnego grzyba... ubolewam szczerze :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest klimat :)
    A nie denerwujesz się jak widzisz z okna, że jakiś intruz włazi do Twego lasu? ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to prywatnie mój las ;-) Więc dostęp dla każdego - kto umie po sobie zostawić porządek i zachować się w lesie jest taki sam :-)
      Wkurzam się natomiast notoryczną kradzieżą drzewa z lasu. Jeden z dalszych sąsiadów jest stolarzem i robi min. ogrodowe huśtawki z kradzionego drzewa. To przykre i smutne...

      Usuń
    2. Czyli jak nie śmieci to kradzieże. Smutne. Ja zawsze wierzę, że to do czasu.
      W moich okolicach głównym problemem są śmieci :/

      Usuń
  16. nie ma to jak zapach suszonych grzybów, oj lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  17. U Nas codziennie grzybki są przywożone z lasu przez dziadka Julii , znam ten zapach lasu w domu :) pyszny widok !!!

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam zapach suszonych grzybow...przypomina mi sie kaflowa kuchnia u mojej babci i te korale z grzybow uwieszone nad piecem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja babcia też miała taki kaflowy piec :-)

      Usuń
    2. :)najlepiej grzal w zimowe dni...kuchnia byla centrum dowodzenia,najlepszym i najbardziej okupowanym pomieszczeniem w calym domu :)

      Usuń
    3. My na blasze kładliśmy andruty, żeby były bardziej chrupiące :)

      Usuń
  19. ale jesiennie się zrobiło i te suszone grzyby! za nie dałabym się pokroić... zazdroszczę tego lasu za oknem i możliwości zbierania grzybków:) cudnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze tylko potrzebowałabym doby 48 godzinnej... bo wtedy mogłabym zbierać i zbierać, a tak muszę liczyć na tatka :)

      Usuń
  20. Biżuteria prosto z lasu :-).

    OdpowiedzUsuń
  21. ahhh zapach taki jaki opisujesz koajrzy mi sie z dzieciństwem....
    cudownie pachnie...

    OdpowiedzUsuń
  22. u mnie podobnie, tylko bez maślaków, których nie zbierają w ogóle ;-)
    myśleliśmy, że sezon na grzyby już się skończył, bo w lesie sucho, ale po ostatnich deszczach znów zaczęły rosnąć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w tym roku praktycznie dopiero się zaczął, wcześniej ze względu na suszę nic nie chciało rosnąć :(

      Usuń
  23. nie przepadam za grzybkami, ale są bardzo fotogeniczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uwielbiam, z cebulką i masłem na pieczywie mmmm :)

      Usuń
  24. zdecydowanie same zalety! las to raj:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Ale musiałam dojrzeć do tego stwierdzenia - nie zawsze widziałam same zalety :)

      Usuń
  25. ja z tych, co grzyby dostaje w postaci sosu, smażonych bądź suszonych :)
    jeść uwielbiam, w lesie ich nie zauważam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja lubię bardzo zbierać, ale czasu brak - najczęściej dostaję od rodziców. Tata zbiera - mama suszy :)

      Usuń
  26. Niemal poczułam zapach... a te fotki z gór!! Cuda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Zapach jest cudny, gdy rozchodzi się po całym domu. Kojarzy mi się ze świątecznym czasem :)

      Usuń
  27. O rany - po raz kolejny strasznie Ci zazdroszczę ! :) Ja nie byłam w tym roku ani raz na grzybobraniu... fatalna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie. Często jednak jakieś pojedyncze okazy znalazłam spacerując przez las z Elvisem - w drodze nad rzekę :)

      Usuń
  28. zdecydowanie same plusy!
    rany ile grzybów :) lubię zapach suszonych, uwielbiam jeść smażone z cebulką... mmmm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja teeeeż! :-)
      A to tylko mała część zbiorów. Ostatnio codziennie jest nowa partia :)

      Usuń
  29. ale mi zapachniało grzybkami i bym sobie zjadła w te deszczowe dni taką babciną zupę grzybową...

    OdpowiedzUsuń
  30. aj uwielbiam grzybki pod każdą postacią, ale chyba najbardziej marynowane ;D

    OdpowiedzUsuń
  31. Poczułam, jak u Babci w spiżarni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh :) Moja babcia wieszała takie grzybowe korale nad piecem kaflowym :)

      Usuń
  32. Świetne zdjęcia. Uwielbiam jesień.

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam zapach suszonych grzybów, już czuję smak grzybowej jaką zapewne z nich wyczarujesz albo sosy wszelakie, mniami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najpierw muszą porządnie wyschnąć, a potem będziemy działać :)

      Usuń
  34. Kocham grzyby ♥ Nawet dzisiaj miałam sos grzybowy <3

    Odpowiadam na pytanie: nie, nie mieszkam w górach xD Na wyżynach XD A to zdjęcie wakacyjne :D

    OdpowiedzUsuń
  35. uwielbiam zapach suszonych grzybów. Zawsze przenosi mnie do lat dzieciństwa, gdy obserwowałam jak po powrocie z lasu prababcia zabiera się za czyszczenie grzybów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też go lubię - mi kojarzy się ze świętami :)

      Usuń
  36. Ale grzybów! A u nas jak na lekarstwo :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas całe lato była posucha, a teraz w końcu się pojawiły! :)

      Usuń
  37. Oj, grzyby to kwintesencja jesieni. Uwielbiam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, choć u Nas są praktycznie od końca czerwca zbierane.
      W tym roku jednak dopiero teraz nastąpił największy wysyp :)

      Usuń
  38. W koszyku prezentują się wyśmienicie, ale czyszczenie tego potem....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda... żmudna praca :)
      Ale za zupę grzybową z prawdziwków dałabym się pokroić :)

      Usuń
  39. Mój chłopak zbiera grzyby jak szalony, przywozi ostatnio odkąd mamy na śląsku wysyp co kilka dni kolejny koszyk - podgrzybków. A słoiczków z zamarynowanymi coraz więcej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)