Biegną jak szalone. Jeden za drugim. Przeciekają przez palce. I nie sposób zrobić nic, by chciały na chwilę zwolnić. Dłużyć się. I leniwie ciągnąć w nieskończoność. Coraz krótsze... Teraz to widok po prawej zastaję wychodząc z pracy.
Pracuję najczęściej aż się zrobi ciemno - więc jestem przyzwyczajona :) Czas płynie tak samo, tylko my przypisujemy mu różne tempo w zależności od stanu energetycznego. Mój się od wczoraj znacząco poprawił! :) pozdrowienia!
Śmieszne jak ciemność odbiera nam chęci. Czasu cały czas tyle samo, ale mniej się chce. Przecież w nocy się śpi :) Byle do wiosny! Wtedy sobie odbijemy!
niestety, też łapię się na tym, że coraz mniej korzystam z dnia, coraz mniej widzę słońca tylko tyle co z okna w pracy jeśli świeci a potem już tylko zmierzch ... oby do wiosny ;)
Nie lubię jak jest tak ciemno gdy wracam z pracy, bo wtedy człowiekowi nic się nawet już nie chce.... A jedynym marzeniej jest pójście do łóżka ... ;) A jaki będziemy miały Jagoda deficyt jeśli chodzi o zdjęcia! szkoda....
uciekają uciekają.... przez palce przeciekaja.. słońce świeci w oczy jak wchodzisz do sklepu.. wychodzisz.. noc .. dlatego kocham lato i wiosnę :-) Ale zimą za to lubię pod kocem z herbatą cieszyć się kominkowymi płomieniami i czerpać radość z dłuuuugieeego wieczoru :-)
Leci ten czas niesamowicie szybko ! Już praktycznie połowa Listopada, za Nami..
OdpowiedzUsuńhttp://sarenkowa.blogspot.com/
To prawda... mógłby zwolnić.
UsuńNiestety. Nic a nic zwolnić nie chce!
OdpowiedzUsuńA jak masz kilka wooooooolnych dni to nie chcesz, by może trochę ten czas przyspieszył? ;)
nie nie! Lubię jak ciągnie się leniwie jak krówki ciągutki! :)
UsuńPracuję najczęściej aż się zrobi ciemno - więc jestem przyzwyczajona :)
OdpowiedzUsuńCzas płynie tak samo, tylko my przypisujemy mu różne tempo w zależności od stanu energetycznego.
Mój się od wczoraj znacząco poprawił! :)
pozdrowienia!
Więc widocznie ja jestem wciąż w jakiś złym stanie energetycznym skoro u mnie tak pędzi.
UsuńCo mogę zrobić, by i u mnie się poprawił? :)
Już prawie grudzień zaraz styczeń luty i marzec-wiosna:)
OdpowiedzUsuńDokładnie!!!
UsuńJuż bliżej niż dalej:-)
Oj, dziewczyny! :)
UsuńNajpierw święta! A potem mogę odliczać do wiosny!
Też cierpię na ciemność. Nie mogę ćwiczenia z formy,które w studium fotograficznym mi zadali zrobić :)W weekend nie zrobiłam i teraz mam :)
OdpowiedzUsuńTeraz pozostaje pstrykanie w weekendy...
Usuńa za oknem ponuro i szaro.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że bardziej odczuję jesienne długie wieczory.
Usuń...a niedlugo swieta, jak ten czas leci! Dla mnie wciaz jest jeszcze "tuz po Wielkanocy"!
OdpowiedzUsuńJa nie nacieszyłam się złotą jesienią...
Usuńoj, to prawda. wstaję rano, ciemno za oknem, wychodzę z pracy, szarówka :-(
OdpowiedzUsuńPozostaje cieszyć się weekendami :-)
UsuńA ja wyjątkowo chcę, aby czas leciał szybko. Odliczam do czerwca ;)
OdpowiedzUsuńA grudniu to dopiero będzie... ;)
OdpowiedzUsuńTylko do 21, bo później powoli dzień znów się wydłuża :-)
UsuńNo niestety :( Nie lubię tego, że czas tak bardzo ucieka :(
OdpowiedzUsuńAni ja, Elu... Szukam sposobu, by zwolnić, nacieszyć się chwilą.
UsuńPowtórzę za Innymi, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy: niestety;(
OdpowiedzUsuńTaka kolej rzeczy :-)
UsuńTO chyba przyjemny widok, czyż nie? Śnieg będzie ładnie wyglądał w tym świetle :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak. O ile śnieg będzie...
Usuńa z lewej jak wychodzisz do :)? ten po pracy przyjemny, taki już niemal świąteczny w tym ciepłym świetle :)
OdpowiedzUsuńZ lewej zdjęcie sprzed miesiąca :-)
UsuńNiestety, szarością nas dzień wita, wczesną ciemnością żegna...
OdpowiedzUsuńMnie też dni przeciekają przez palce.
Krótkie dni, coraz krótsze...
UsuńTo znak zbliżającej się zimy.
Mówiąc szczerze, to ten z prawej bardziej mi się podoba 8))
OdpowiedzUsuńI jak dla mnie mogłoby być ciemno 20 godz na dobę.
O nie! Co to - to nie!
UsuńJa lubię światło. Bez światła nie ma zdjęć.
Czasu rękami nie zatrzymasz...a szkoda
OdpowiedzUsuńszkoda, szkoda...
UsuńOj znam to, teraz to odliczam czas do Świąt, a po czekam już tylko na wiosnę...i dłuższe dni :-)).
OdpowiedzUsuńMam tak samo :-)
Usuńmam to samo. wczoraj zdresztą o tym pisałam... no i ta ciemność;/ trzeba sobie ją jakoś umilać:)
OdpowiedzUsuńdobrego dnia Jagódko
Ciemności nie są dobre. Zanim wrócę z pracy jest całkiem ciemno :(
Usuńbiegną nie ubłaganie te dni , zdjecia ladne :)
OdpowiedzUsuńJeśli znasz sposób, by je zatrzymać to chętnie skorzystam :-)
Usuńwiem, że wolałabyś wychodzić za dnia, ale ten widok po prawej jest bardzo miły, ciepły, to chyba tak na pocieszenie!
OdpowiedzUsuńMa w sobie coś :-)
UsuńMam podobnie...
OdpowiedzUsuńOstatnio panuje jakiś niedoczas...
UsuńWidać różnicę ;-) Dni biegną niesamowicie i nie potrafią się zatrzymać :-o
OdpowiedzUsuńMogłyby zwolnić... :-)
UsuńŚmieszne jak ciemność odbiera nam chęci.
OdpowiedzUsuńCzasu cały czas tyle samo, ale mniej się chce. Przecież w nocy się śpi :)
Byle do wiosny! Wtedy sobie odbijemy!
Ja póki co odliczam do świąt... :-)
UsuńTe piękne chwile mogłyby mi się dłużyć. :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że młoda, za młoda, ale latek przybywa ^^
:-)
UsuńMnie też ostatnio na wszystko czasu brakuje i nie lubię tego, że nim się obejrzę to już ciemno się robi:/ Nic, byle do wiosny;)
OdpowiedzUsuńJa tęsknie wypatruję weekendu...
Usuńja zazwyczaj wychodzę i przychodzę jak jest ciemno :P
OdpowiedzUsuńTakie urok jesiennych dni...
UsuńCzas leci, dni krótkie, ale jeszcze trochę i będą coraz dłuższe. Nie lubię listopada między innym za tak krótkie dni. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa lubię listopad...mimo krótkich dni! :)
UsuńOh, I like that day/night versions of city...
OdpowiedzUsuńHave a great day!
xoxo, Juliana | PJ’ Happies :) | PJ’ Ecoproject
Thanks! :)
Usuńniestety, też łapię się na tym, że coraz mniej korzystam z dnia, coraz mniej widzę słońca tylko tyle co z okna w pracy jeśli świeci a potem już tylko zmierzch ... oby do wiosny ;)
OdpowiedzUsuńNo widzisz... ja nie mam nawet okna w pracy... tzn. jest za moimi plecami w innym pomieszczeniu. Nawet przez okno się nie nacieszę :)
UsuńOj, gdyby tak chciał spowolnić... Choć czasem się tak zastanawiam, że może wystarczy, żebym ja zwolniła? :)
OdpowiedzUsuńTo my pędzimy, czas płynie jednakowo. Mam nadzieję, że uda mi się zwolnić przed świętami, nasycić się tą atmosferą...
UsuńNie lubię jak jest tak ciemno gdy wracam z pracy, bo wtedy człowiekowi nic się nawet już nie chce.... A jedynym marzeniej jest pójście do łóżka ... ;)
OdpowiedzUsuńA jaki będziemy miały Jagoda deficyt jeśli chodzi o zdjęcia! szkoda....
Anetka - ja już mam!
UsuńNiedawno było wszystkich świętych, a już praktycznie za miesiąc z poślizgiem święta!
OdpowiedzUsuńDokładnie - dziś to samo sobie uświadomiłam. Czas pędzi!
Usuńuciekają uciekają.... przez palce przeciekaja.. słońce świeci w oczy jak wchodzisz do sklepu.. wychodzisz.. noc .. dlatego kocham lato i wiosnę :-) Ale zimą za to lubię pod kocem z herbatą cieszyć się kominkowymi płomieniami i czerpać radość z dłuuuugieeego wieczoru :-)
OdpowiedzUsuńAch, gdybym tylko miała kominek...
Usuńprzestałam z tego powodu narzekać na ozdoby świąteczne w sklepach - nawet się nie obejżymy i będzie gwiazdka, a wtedy dni będą już coraz dłuższe ;)
OdpowiedzUsuńOtóż to. Mnie one też coraz mniej już rażą :)
UsuńLeniwie ciągnąć w nieskończoność to mogłyby się tylko wolne weekendy.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Jak na złość one też zbyt szybko mijają...
Usuńprzyjemnie tak kończyć dzień.piękny widok nasycony jakąś tajemniczą atmosferą.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPiękniejszy!
OdpowiedzUsuńNocny?
UsuńMoże masz rację :-)
Czas przeciekający przez palce i senność. Po 16 kończy się dzień a o 20 mam wrażenie, że dochodzi północ.
OdpowiedzUsuńOby do grudnia ! :-)
Ja też mam podobne odczucia :)
UsuńTakze piekny...widok...o wieczornej porze...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Lubię go i za dnia i w nocy :)
UsuńPrześliczne, zwłaszcza to nocne :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że po powrocie do domu już tak mało czasu na cokolwiek...
Usuńtrudno wybrać, który ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńMoże oba? :)
Usuńkościół ewangelicki, znam to miejsce jest niedaleko mojego LO;)
OdpowiedzUsuńNo proszę! To Ty również z okolic? :)
Usuńnie ma zdjęcia, nie widzę :(
OdpowiedzUsuńu mnie jest...
Usuń