25 maj 2013
SZTUKA WE WNĘTRZACH
Na wspomnianych wcześniej warsztatach wnętrzarskich toczyła się dyskusja o tym, jak trudno przekonać ludzi do wprowadzenia do wnętrz sztuki czy to w postaci rzeźby, czy choćby obrazów na ścianach. I nie chodzi tu o plakat - reprodukcję 'Słoneczników' Van Gogh'a, oprawiony w antyramę, ale o najprawdziwszy obraz. Czasem ma to związek z niewielkim metrażem naszego M, nierzadko z wysoką ceną, często z obawą czy dzieło będzie pasować do naszych domowych pieleszy, czy nie nabiorą one przez to zbyt patetycznego wyrazu.
Ale sztukę do wnętrz można wprowadzić na wiele innych sposobów.
A czy zwykły kubek może być sztuką?
Tak!
Marka Gerlach zaprosiła do stworzenia unikatowej kolekcji kubków dwójkę znanych, polskich artystów: Beatę Murawską i Mikołaja Kasprzyka,
dzięki którym powstała limitowana seria Designer Collection.
Stworzyli oni wyjątkowe, małe dzieła sztuki,
które z pewnością nadadzą wyjątkowego charakteru Naszym wnętrzom.
które z pewnością nadadzą wyjątkowego charakteru Naszym wnętrzom.
W zestawie są cztery kubki.
Mikołaj Krawczyk ilustruje na nich codzienne życie człowieka.
Toteż K. - jako muzyk otrzymał kubek z grajkami ;-)
Kubki są niezwykle lekkie i delikatne.
Wszystko za sprawą miękkiej porcelany Bone China, która wyróżnia się wysokim poziomem bieli,
przejrzystością oraz odpornością na stłuczenia.
Co mnie niezwykle zdziwiło - jej cechą charakterystyczną jest dodatek popiołu z kości zwierzęcych....
Fakt, że kubki są zaprojektowane przez znanych, współczesnych malarzy polskich nie sprawi, że herbata będzie smakować lepiej, a kawa będzie mieć magiczną moc i po łyku postawi na nogi, ale jeśli nie macie pomysłu na prezent choćby na parapetówkę lub dla miłośnika malarstwa taki zestaw sprawdzi się idealnie.
Ja osobiście wolę kubki XXL, takie, w których picie herbaty zdaje się nie mieć końca ;-)
A Wy, co myślicie o takim subtelnym wprowadzaniu sztuki do wnętrz?
Mikołaj Krawczyk ilustruje na nich codzienne życie człowieka.
Toteż K. - jako muzyk otrzymał kubek z grajkami ;-)
Kubki są niezwykle lekkie i delikatne.
Wszystko za sprawą miękkiej porcelany Bone China, która wyróżnia się wysokim poziomem bieli,
przejrzystością oraz odpornością na stłuczenia.
Co mnie niezwykle zdziwiło - jej cechą charakterystyczną jest dodatek popiołu z kości zwierzęcych....
Fakt, że kubki są zaprojektowane przez znanych, współczesnych malarzy polskich nie sprawi, że herbata będzie smakować lepiej, a kawa będzie mieć magiczną moc i po łyku postawi na nogi, ale jeśli nie macie pomysłu na prezent choćby na parapetówkę lub dla miłośnika malarstwa taki zestaw sprawdzi się idealnie.
Ja osobiście wolę kubki XXL, takie, w których picie herbaty zdaje się nie mieć końca ;-)
A Wy, co myślicie o takim subtelnym wprowadzaniu sztuki do wnętrz?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
cudowne sa te kubki!
OdpowiedzUsuńAkurat kolekcja Beaty Murawskiej - z tulipanową łąką bardziej mi się podoba :-)
UsuńJa niestety jestem dzieckiem XXI wieku, średnio wrażliwym na sztukę czy poezję. Kubki nie w moim stylu, ale za to bardzo podoba mi się brązowy wazonik ;)
OdpowiedzUsuńWazonik jest baaaaardzo retro - więc skoro Ci się podoba to jednak całkiem nowoczesnością nie przesiąknęłaś ;-)
Usuńa ty im piekna oprawe stworzyłas, niezapominajaki, kiełki,idealne wiosenne sniadanie
OdpowiedzUsuńStarałam się je jakoś ciekawie pokazać. Przy okazji miałam możliwość sprawdzić jakim ciężkim kawałkiem chleba jest fotografia produktowa :-)
Usuńciekawe :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają :)
UsuńŚliczne, troszkę nie moje kolory, ale na pewno są nie powtarzalne.
OdpowiedzUsuńMoje do końca też nie. Wydaje mi się, że dla miłośnika malarstwa będą genialnym prezentem.
Usuńja też jestem fanką kubków xxl ale te są naprawdę cudowne. :)
OdpowiedzUsuńTylko troszkę zbyt szybko kończy się w nich herbata - ale zawsze można zrobić we wszystkich 4 na raz ;-)))
Usuńśliczne są te kubeczki... a jak pięknie zastawiony stół, no i to zdrowe śniadanko!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko =)
Widzę, że opnie są podzielone - jedni na tak - drudzy na nie ;)
UsuńKuchnia to najcudniejsza galeria :D
OdpowiedzUsuńto prawda ;-)
UsuńZwłaszcza z takimi kubkami!
wprowadzanie sztuki do mieszkań nawet tych najmniejszych JESTEM NA TAK :))))
OdpowiedzUsuńi tak trzymać!:)
Usuńdla mnie rewelacja, sama dostałam zestaw kubków z dziełami Picassa i byłam zachwycona! :)
OdpowiedzUsuńFajnie- choć w taki sposób "przemycać" sztukę do wnętrz!
Usuńja tak mam, że jak piję kawę z fajnego kubka, to ona automatycznie smakuje lepiej :) uwielbiam takie śliczne rzeczy. Również uważam, że to świetny prezent, ja na pewno bym się cieszyła. Poza tym rewelacyjne zdjęcia :) kocham kiełki! Mniam :)
OdpowiedzUsuńPrezent - moim zdaniem idealny. Zwłaszcza, że to limitowana, designerska kolekcja - więc może być prawdziwą ozdobą w kuchni :)
UsuńLubię pić kawę z kubka i te by mi odpowiadały. Bardzo ładnie je przedstawiłaś na zdjęciach, w smacznym towarzystwie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Starałam się pokazać je w codziennym użyciu - chyba tak lepiej prezentują się niż na zwykłej półce :)
UsuńJa myślę, że to fajny pomysł, ale trudno będzie oddzielić kubek z faktycznym zamysłem artystyczny od zwykłego kiczowatego przedruku znanych dzieł:/
OdpowiedzUsuńZgadzam się - sama mam kubek z "Pocałunkiem" Klimta. Dostałam kiedyś z okazji urodzin - bo uwielbiam secesję w malarstwie i architekturze - niemniej to właśnie taki typowy przykład przedruku na masową skalę. Natomiast ta seria jest serią limitowaną i wydaje mi się, że tutaj bardziej poszli w jakość niż w ilość.
Usuńlubie pić kawke poranna z takich kolorowych kubeczków... sliczne!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają. Ciekawa byłam Waszego zdania :)
Usuńja jestem jak najbardziej za! cudne są Jagódko:) bardzo ładne zdjęcia i kubeczki! :)
OdpowiedzUsuńdobrej niedzieli dla Ciebie
Dziękuję Aniu! Udanej także! :)
Usuńsmakowicie.....ja mam ulubiony kubek z klimtem :)
OdpowiedzUsuńTeż mam kubek z Klimtem :)
UsuńA to tego maleńką filiżankę do espresso, którą nie wiedzieć czemu dostałam na 18-stkę :)
Nigdy kawy nie pijałam i nie pijam, ale filiżaneczka jest urocza :)
śliczne kubki i fajne je ujęłaś :) zjadłabym taką kanape ;P
OdpowiedzUsuńChlebek - hand made :)
UsuńA ja napiszę o Twoim wazoniku z kwiatkami! Moja mama miała kiedyś identyczny, i kilka podobnych do kompletu ^^ Twoje też pewnie odziedziczone :) Osobiście wolę właśnie takie przedmioty, rzeczy z duszą, nawet z widocznym zębem czasu ;) A od produktów designerskich odrzuca mnie na kilometr, jak nie dalej! Ale za to ujęcie ich w Twoich fotografiach i właśnie wymieszanie z takimi "antykami" bomba! Na pewno wyszło im to na plus! Reasumując - podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńUdanej niedzieli!
tak - ten też jest od mojej mamy. Odkąd pamiętam zawsze wszelkie polne kwiatki, które zbierałam dla mamy - z okazji dnia matki, urodzin czy zupełnie bez okazji, w nim lądowały :-)
UsuńMam do niego ogromny sentyment!
Ja generalnie jestem za łączniem nowoczesności z antykami. Bardzo mi się podoba taki trend we wnętrzach i być może w podobnym stylu uda Nam się urządzić nasze kąty ;-)
Sztućce Gerlacha to mam, ale o istnieniu kubków nie wiedziałam:)
OdpowiedzUsuńJa też nie wiedziałam, że produkują porcelanę ;-)
UsuńUrocze kubeczki takie zdecydowanie w moim klimacie :) Tylko ten dodatek popiołu z kości zwierzęcych....jakoś za mną nie przemawia...
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyszły bardzo apetycznie!
Pozdrawiam
A ja muszę przyznać, że mimo mojej wielkiej miłości do malarstwa - może nie do końca w moim klimacie- nie ukrywam, że kolekcja P. Beaty - tupipanowa - bardziej do mnie przemawia. Te kości zwierzęce też mnie zmroziły... mam nadzieję, że żadne zwierzęta nie ucierpiały podczas produkcji tych kubków :)
UsuńNie ma zwyklych kubkow!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci bardzo deszczowe
Judith
Masz rację! Każdy ma w sobie to "coś" :-)
UsuńTaki kawałek sztuki mogłabym mieć w domu :)) Inny... chyba niekoniecznie - zależy co kto lubi :).
OdpowiedzUsuńJa myślę, że do każdego typu wnętrza da sie dobrać taką formę sztuki, która go nie przyćmi i będzie się fajnie prezentować :)
UsuńJa też chcę te kubki!
OdpowiedzUsuńOstatnio rozpływam się nad moim z Bolesławca-też jest piękny ;)
Też mam jeden z Bolesławca - wygrany kiedyś w candy u Jo.
UsuńJest boski. Ale porcelana bolesławicka to temat rzeka - jestem nią bezustannie zachwycona :)
Ja też. Marzy mi się cała zastawa, zwłaszcza taka na Wielkanoc ;)
Usuńale piękne :) z takich kubków na pewno wszystko smakuje! :) nawet nie miłośnicy sztuki pewnie się w nich zakochają :)
OdpowiedzUsuńOpnie są różne - jedni na tak - inni na nie :-)
UsuńAle to chyba dobrze, że nie wszystkim podoba się to samo :)
Piękne kubki i zgadzam się, wszystko może być sztuką, zależy, co nam sie podoba.
OdpowiedzUsuńCzasem nawet taki mały gadżet może zmienić wygląd - to tak apropo kampanii detal ma znaczenie :)
UsuńW kolorze zieleni podobaja mi sie bardzo! Mysle ze to swietny pomysl!
OdpowiedzUsuńJa właśnie przygarnęłam sobie ten "miętowy" :-)
UsuńFaktycznie piękne są, no i można ze sztuką obcować już od rana:)
OdpowiedzUsuńTakie obcowanie ze sztuką jest fajne :)
Usuń