Ze zdjęcia aż wieje grozą ;) Na takie eskapady to już za stara jestem i kondycja już nie ta ... ;D Mój weekend przy Twoim to taki marny szaraczek :) Czyli bardzo standardowo - z książką w ręku i z ołówkiem za uchem ;)) Baaaardzo leniwy wypoczynek. Ale właśnie takiego mi było trzeba ^^
Oj, tam nie wierzę. Dałabyś radę - to nie jest trudny szlak. Co prawda na początku jest spore podejście, ale potem nie jest źle :) A leniwe dni też są potrzebne. Ja za to potrzebowałabym teraz kilka dni na odpoczęcie po długim weekendzie :)
Podziwiam ;) Nam się udało wyskoczyć na godzinny spacer, bo przy ciągłych deszczach i marnej kondycji górskiej nie chcieliśmy się nigdzie daleko pchać.
Niestety sama majówka (1-2-3 maja) były bardzo deszczowe. My zdecydowałyśmy się na wyjście 4-tg, bo zapowiadali już poprawę pogody i słońce. Jak widać prognozy sobie, a pogoda sobie. Miałam nadzieję, że się rozjaśni, bo jesienią też wchodziłam w kompletnej mgle, a później się wypogodziło. Tym razem nic z tego :-)
Gratuluję! Ja również byłam w górach, było cudownie, może jutro opiszę na blogu, jak na razie wracam do rzeczywistości bardzo pomaleńku ;) Pozdrawiam serdecznie :)
Było mgliście, bardzo, bardzo wilgotno - włosy całe mokre - mimo, iż nie padało. Dużo błota, resztki śniegu - w takich warunkach jeszcze nie byłam w górach, ale masz rację - było niesamowicie :)
Widzę, że plan został w pełni zrealizowany :) Wspaniale. Ja się specjalnie nie wysiliłam - przeleżałam cały wolny czas na plaży pod parasolem. Też było fajnie. Nawet w pocie od czasu do czasu, szczególnie koło południa :)) Ściskam i oby do wakacji!
No no no, klimatyczne zdjęcie... :) Majówka już co prawda minęła, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby planować kolejne - choć krótsze - weekendy :) Mnie na przykład naszła podczas majówki mania zwiedzania :D Oby następne wiosenne dni były cieplutkie!
Mrocznie i pięknie! Dla takich zdjęć to i w błocie warto się utaplać. U mnie długi weekend dzisiaj się zakonczył, pięknie było, a to wygrzewanie się na słoncu, a to moknięcie na deszczu, rowerowanie, zaleglości ksiazkowe nadrobione i baterie na zmaganie się z codziennością naładowane. :)
O tak, zdjęcie ma w sobie pewną magię i tajemnicę! U mnie było leniwie i pracowicie za razem - ale tak to jest, w "pracy" (fotografa) czuję się tak dobrze, że czasem mogę to nazwać relaksem i lenistwem :) Super, że i twój długi weekend był udany!
To zdjecie Jest boskie! Mialas widocznie piekny czas! A ja w piatek lece wreszcie znowu na Pare dni do polski! Cieszę się już na język, pola, bociany, morze, polskie jedzenie ( ok, na to najmniej bo jestem wegetarian od dwóch lat ale są tez polskie potrawy przepyszne bez mięsa! Hehe! ) i na ludzi! Pozdrawiam cię serdecznie. Niedługo będę bliżej ciebie ;-)
ale nastrój....
OdpowiedzUsuńniedziela bajkowo-zamkowo, ale o tym wkrótce ;)
Zamek Książ:)
Usuńnie, bliżej ;)
UsuńW Książu byłam raz jako dziecko jeszcze. I wywarł na mnie ogromne wrażenie. Muszę chyba wybrać się jeszcze kiedyś :)
UsuńBłoto jest wszechobecne:)
OdpowiedzUsuńBabia góra mój cel na wakacje:)
Obyś tylko trafiła na lepszą pogodę niż ja...
Usuń...ale mroczno, tajemniczo i czarownie!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Mroczno było. Najgorzej jak z mgły wyłaniali się ludzie :)
UsuńTrochę przerażające to było :)
to zdjecie to sama tajemnica... cudnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZe zdjęcia aż wieje grozą ;) Na takie eskapady to już za stara jestem i kondycja już nie ta ... ;D Mój weekend przy Twoim to taki marny szaraczek :) Czyli bardzo standardowo - z książką w ręku i z ołówkiem za uchem ;)) Baaaardzo leniwy wypoczynek. Ale właśnie takiego mi było trzeba ^^
OdpowiedzUsuńOj, tam nie wierzę. Dałabyś radę - to nie jest trudny szlak. Co prawda na początku jest spore podejście, ale potem nie jest źle :)
UsuńA leniwe dni też są potrzebne. Ja za to potrzebowałabym teraz kilka dni na odpoczęcie po długim weekendzie :)
Wow! Ale klimat! Bosko!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńwow! piękne klimatyczne zdjęcie! ta mgła i kolory... tajemniczo :)
OdpowiedzUsuńByło okropnie mgliście...
Usuńale klimat! :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa reszty zdjęć :))
super, że wyjazd się udał :))
Będą, będą. Mój problem polega na tym, że po gapieniu się przez 8 h w monitor w pracy -po powrocie do domu nie mam ochoty nawet włączać komputera...
UsuńWow! Rewelacyjne foto!
OdpowiedzUsuńMój weekend upłynął raczej na spokojnie, w domu i na spacerach. A zdjęcie ma niesamowity klimat!
OdpowiedzUsuńJa znów "na aktywnie" - teraz potrzebowałabym kolejnej majówki na odpoczęcie po długim weekendzie :p
UsuńPodziwiam ;) Nam się udało wyskoczyć na godzinny spacer, bo przy ciągłych deszczach i marnej kondycji górskiej nie chcieliśmy się nigdzie daleko pchać.
OdpowiedzUsuńNiestety sama majówka (1-2-3 maja) były bardzo deszczowe. My zdecydowałyśmy się na wyjście 4-tg, bo zapowiadali już poprawę pogody i słońce. Jak widać prognozy sobie, a pogoda sobie. Miałam nadzieję, że się rozjaśni, bo jesienią też wchodziłam w kompletnej mgle, a później się wypogodziło. Tym razem nic z tego :-)
UsuńZdjęcie super! I cieszę się,że weekend majowy się udał ;)
OdpowiedzUsuńMimo deszczu - się udał :-)
Usuńjak magicznie! :)
OdpowiedzUsuńGóry to magia :)
UsuńPodobna mgła otulała Śnieżnik i całe Sudety Wschodnie w weekend majowy.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam - choć w pracy projektujemy aktualnie odbudowę wieży na Śnieżniku :-)
UsuńCałkowity kontrast do naszych majowych kolorów, barw....
OdpowiedzUsuńJak z mrocznej baśni...
Nasza wyprawa była jak mroczna baśń :)
UsuńJakie wymowne zdjęcie! Gratuluję Babiej Góry!
OdpowiedzUsuńDziękuję i witam u siebie :)
UsuńCieszę się, że weekend się udał :) Zdjęcie niesamowite!
OdpowiedzUsuńUdał, udał. Aż nadto! :-)
UsuńGratuluję! Ja również byłam w górach, było cudownie, może jutro opiszę na blogu, jak na razie wracam do rzeczywistości bardzo pomaleńku ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Góry - nawet mimo niepogody dają taką samą satysfakcję z osiągnięcia szczytu :)
UsuńTeż mi się marzy wycieczka na babią górę, może wreszcie zbiorę się do kupy i pojadę :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie zapiera wdech!
Polecam! Obyś trafiła na lepszą pogodę niż ja tym razem :)
UsuńCóż to za baśń, do której trafiłaś?! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
Babska baśń - bez mężczyzn :)
UsuńMusiało być niesamowicie! To jedno zdjęcie oddaje cały urok.
OdpowiedzUsuńByło mgliście, bardzo, bardzo wilgotno - włosy całe mokre - mimo, iż nie padało. Dużo błota, resztki śniegu - w takich warunkach jeszcze nie byłam w górach, ale masz rację - było niesamowicie :)
UsuńZdjęcie jak z horroru :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że minął fantastycznie :))). Mi spokojnie, miło, odpoczynkowo :)
Bo trochę było jak w horrorze. Zwłaszcza, gdy z mgły wyłaniały się postacie :-)
Usuńłał !!! ale pięknie , chcę zobaczyć resztę zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńPostaram się może dziś je dodać :)
Usuńmój obfitował w pomysły
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cie serdecznie
justyna.t
Nie mogę się doczekać efektów :-)
Usuńwow...cudowne to zdjecie
OdpowiedzUsuńNASZ weekend byl plenerowy...duzo czasu spedzilismy nad jeziorem podziwiajac male gaski :)
Najważniejsze, że mieliście pogodę :-)
Usuńhaha super! co kto lubi): dla mnie byłaby to męczarnia, bo po górach niestety chodzić lubię, ale małych... :) śliczna fotka!
OdpowiedzUsuńOj, a ja im większe wyzwanie tym lepiej. Za 2 miesiące chcemy wyjść na Rysy :)
Usuńbabia gora...mi je zovemo babaroga:)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńBabia góra, babi weekend, czego chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Może odrobiny słońca zabrakło :)
Usuńkochana, gdzie Ty chodzisz? zdjęcie powalające :)) ale ja bym się bała. Książka rewelacja :) napiszę :*
OdpowiedzUsuńSpokojnie - mimo pogody było sporo ludzi na szlaku - nie było się czego bać :)
UsuńZdjęcie jak kadr z Władcy Pierścieni.:-)
OdpowiedzUsuńtrochę tak :)
UsuńTylko Elfów brakuje :)
Kocham las, a takie widoki to prawdziwa magia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też kocham las, góry... mój drugi dom :)
UsuńFantastyczne zdjęcie babiej Góry, zachwycające!
OdpowiedzUsuńJa nie zdobyłam żadnego szczytu w ten weekend :)
Trzeba nadrobić ;-)
UsuńWidzę, że plan został w pełni zrealizowany :) Wspaniale. Ja się specjalnie nie wysiliłam - przeleżałam cały wolny czas na plaży pod parasolem. Też było fajnie. Nawet w pocie od czasu do czasu, szczególnie koło południa :)) Ściskam i oby do wakacji!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tego słonka :)
Usuńklimatyczny obrazek, bardzo.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZdjęcie absolutnie magiczne...marzę by robić takie zdjęcia.
OdpowiedzUsuńZa rok na majówkę zapraszam w Bieszczady :)
Uważaj, uważaj! :)
UsuńBo w Bieszczadach jeszcze nie byłam :)
Nie za ładnie masz tu? Wstydź się! Tyle piękności, że aż szczęka opada!
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję :)
Usuńależ klimatycznie.. scena jak z dobrego filmu..!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudownie, tak jak u ciebie, słońce, ciepło, dobre towarzystwo i dobre jedzenie :)
OdpowiedzUsuńU mnie co prawda nie było słońca i ciepła, ale reszta się zgadza :)
UsuńNo no no, klimatyczne zdjęcie... :) Majówka już co prawda minęła, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby planować kolejne - choć krótsze - weekendy :) Mnie na przykład naszła podczas majówki mania zwiedzania :D Oby następne wiosenne dni były cieplutkie!
OdpowiedzUsuńoby, oby! :)
UsuńNastępny długi weeekend już 30 maja :)
nasz weekend też minął fantastycznie, a ta twoja fota jest wprost genialna!
OdpowiedzUsuńWow, co za klimat! Świetne zdjęcie, naprawdę tam tak było?
OdpowiedzUsuńNaprawdę! Jedyne co zrobiłam na tym zdjęciu to dodałam niebieskiego i zwiększyłam kontrast. Mgła była przeokrooooopna!
Usuńobłędnie
OdpowiedzUsuń:)
Usuńświetne, klimatyczne!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńMrocznie i pięknie! Dla takich zdjęć to i w błocie warto się utaplać.
OdpowiedzUsuńU mnie długi weekend dzisiaj się zakonczył, pięknie było, a to wygrzewanie się na słoncu, a to moknięcie na deszczu, rowerowanie, zaleglości ksiazkowe nadrobione i baterie na zmaganie się z codziennością naładowane. :)
Oj, warto :)
UsuńChoć nie chciało się wyjmować nawet aparatu. Wilgoć taka, że obiektyw i wizjer non stop zaparowane...
na zdjęciu klimat taki, że strach się bać, ale pewnie trzy Babki nie bały się niczego;)
OdpowiedzUsuńOstatecznie byłyśmy we dwie, bo jedna koleżanka niestety musiała iść do pracy. Ale w czerwcu widzimy się znów - tym razem uderzamy na Rysy :)
Usuńmój też otarł się o taką mgłę, i o śnieg i o grad ;)
OdpowiedzUsuńale klimacik na zdjęciu :D
Będą zdjęcia? :)
Usuńw mżawce, ale spacerowo i z uśmiechem:)
OdpowiedzUsuńi to ostatnie najważniejsze! :)
UsuńAle klimat, lubię taki, mam gdzieś podobne zdjęcie. Mój długi majowy weekend, który trwał tydzień także się udał.
OdpowiedzUsuńhoho! To poszalałeś Burku! :)
UsuńKlimat zdjęcia taki mroczno-tajemniczy...Patrząc za okno ciężko uwierzyć, że gdzieś tam "w świecie" są jeszcze resztki śniegu:)
OdpowiedzUsuńoj są, są. I to całkiem sporo. Babia to jednak ponad 1700 m. n.p.m
UsuńTy to masz dobrze z tymi górami, ależ bym sie na taka wycieczkę wybrała! Zazdroszczę zdecydowanie:)) Uściski Jagoda wielkie:**
OdpowiedzUsuńOlu, przybywajcie w góry!
UsuńAleż mistyczne ujęcie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńO tak, zdjęcie ma w sobie pewną magię i tajemnicę!
OdpowiedzUsuńU mnie było leniwie i pracowicie za razem - ale tak to jest, w "pracy" (fotografa) czuję się tak dobrze, że czasem mogę to nazwać relaksem i lenistwem :) Super, że i twój długi weekend był udany!
Zawodowo jesteś fotografem?
UsuńJej Wysokość Góra, zdobyta w ciężkich warunkach, cieszy podwójnie! Mój długi weekend był miejski, ale już tęsknię, za pieszą wspinaczką...
OdpowiedzUsuńDokładnie! Im ciężej tym satysfakcja większa :)
Usuńkadr troszkę skojarzył mi się z 'blair witch project' ;) gratuluję zdobycia Babiej Góry :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;-)
UsuńŻałuję tylko, że zerowa widoczność, bo moja przyjaciółka nic nie zobaczyła...
ale i tak pewnie wrażeń miałyście pod dostatkiem :)
Usuńa o wyprawach żeby pokazać komuś piękny widok mogłabym sporo poopowiadać ;D
To zdjecie Jest boskie! Mialas widocznie piekny czas!
OdpowiedzUsuńA ja w piatek lece wreszcie znowu na Pare dni do polski!
Cieszę się już na język, pola, bociany, morze, polskie jedzenie ( ok, na to najmniej bo jestem wegetarian od dwóch lat ale są tez polskie potrawy przepyszne bez mięsa! Hehe! ) i na ludzi!
Pozdrawiam cię serdecznie. Niedługo będę bliżej ciebie ;-)
Taki przyjazd w rodzinne strony cieszy na pewno! :)
UsuńI'm expecting a ghost anytime now!
OdpowiedzUsuńThanks!
UsuńGratki! ; )
OdpowiedzUsuńpiekne, klimatyczne ujęcie :)
UsuńKasiu - fantastyczny blog :)
Usuńo jaki mroczny klimat! pewnie tak to właśnie wyglądało.. błoto pot i łzy ;]
OdpowiedzUsuńDokładnie tak - było ciężko, ale dałyśmy radę!
Usuńpatrzę i patrzę.. niesamowite zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję - będzie więcej, ale to wyjątkowo mi się spodobało :)
Usuńjaki klimat!!! przepięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)))
UsuńJestem tu u Ciebie pierwszy raz i aż mnie zatkało, dawno tak pięknych zdjęć nie widziałam! Masz talent!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję - niezwykle miło mi to słyszeć :)
UsuńWitam u siebie i zapraszam częściej!
Fotografia niesamowita, podoba mi się bardzo...
OdpowiedzUsuńDziękuję, Romo! :)
UsuńGratuluje .. :) zdjecie rowniez super, bardzo mi sie podoba ...
OdpowiedzUsuńDziękuję - fajnie tak pokonywać własne słabości - za to kocham góry!
Usuń