W sumie lubię. :) Deszczowa pogoda to dla mnie czas na przyjemne domowe robótki i niestety wzmożoną naukę, a pogodne dni zawsze wykorzystuję aktywnie. Staram się z każdej pogody coś dla siebie wycisnąć. Ciągle jednak nie lubię bardzo wietrznych dni. Mieszkając na wyspie wolę już 13 stopni na plusie i przelotny deszcz w czerwcu ale żeby tylko wiatr był minimalny.
Deszcz, jedynie późną jesienią, kiedy to można się wieczorem zaszyć pod kocem z gorącą herbatką i książką. Latem zdecydowanie preferuję słońce, duuuużo słońca, leżak, książkę i kompot z rabarbaru ;-)). U mnie, choć jestem daleko od Ciebie też mocno deszczowo i wietrznie, brrrr...
fajne fotki, już podobno w weekend ma się wypogodzić - choć ciepło to chyba nie będzie :) Liczę na to, że w przyszłym tygodniu powrócą upały!! Upałolubna jestem i tyle :P
lubię deszcz, ale pod warunkiem, że jest to ulewa. Czyli szybko, krótko i extremalnie. Bo takie trzydniowe g..jak to, co teraz leci z nieba - dobija mnie.
Nie lubię i wierzę, że za tydzień go nie będzie ;*
OdpowiedzUsuńJa też mam nadzieję, że szczęśliwie mnie ominie, na moim mikro urlopie ;p
Usuńobyś miała rację:*
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała mieć rację ;)
Usuńjęli będzie, to taki, co dobrze wróży, lekki, z tęczą ;)
OdpowiedzUsuńTaki lubię najbardziej :)
UsuńW sumie lubię. :) Deszczowa pogoda to dla mnie czas na przyjemne domowe robótki i niestety wzmożoną naukę, a pogodne dni zawsze wykorzystuję aktywnie. Staram się z każdej pogody coś dla siebie wycisnąć. Ciągle jednak nie lubię bardzo wietrznych dni. Mieszkając na wyspie wolę już 13 stopni na plusie i przelotny deszcz w czerwcu ale żeby tylko wiatr był minimalny.
OdpowiedzUsuńO! I widzisz - ja też lubię właśnie i zastanawiałam się, czy ktoś taki, kto lubi deszcz też się znajdzie :-)
UsuńJa także czekam na przyszły tydzień, mam urlop, liczę na słońce :)
OdpowiedzUsuńChyba nawet w ten sam rejon jedziemy :-)
UsuńJA lubie deszcz :-D o wiele bardziej niz zar lejacy sie z nieba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo
No proszę! Ja też lubię deszcz. Może całkiem sporo fanów deszczu tu się znajdzie.
UsuńZdecydowanie wolę deszcz, niż upały!
U mnie dzisiaj cały dzień padało. I nie narzekam na to... wręcz przeciwnie ;) Choć w weekend mam nadzieję, że nie będzie padać ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie narzekam - chyba, że leje drugi tydzień z rzędu, a ja mam akurat urlop ;p
UsuńJa bym wolała żeby go już w piatek nie było, bo jadę na weekend do mojej "budy". Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też bym wolała, żeby po weekendzie się wypogodziło ;-)
UsuńTo zależy ;D
OdpowiedzUsuńWiem, wiem Gosiu, Ty akurat masz prawo nie lubić deszczu :)
UsuńLubię,jeśli nie mam nic ważnego do załatwienia. No i żeby nie padało non stop;)
OdpowiedzUsuńO! To prawda. Latać z parasolem po mieście też nie lubię :)
UsuńCzasami lubię jak pada...
OdpowiedzUsuńJa generalnie lubię deszcz :-)
UsuńLubię słońce. Deszcz niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńJa za to nie znoszę upałów - strasznie się wtedy męczę...
UsuńKrótkotrwały i delikatny ...
OdpowiedzUsuńJa dziś zamierzam się zakopać w koc z kubkiem kakao! Niech żyje piątek! :)
Usuńlubie,ale ostatnio troche go za duzo jest
OdpowiedzUsuńteż fakt...
UsuńDeszcz, jedynie późną jesienią, kiedy to można się wieczorem zaszyć pod kocem z gorącą herbatką i książką. Latem zdecydowanie preferuję słońce, duuuużo słońca, leżak, książkę i kompot z rabarbaru ;-)). U mnie, choć jestem daleko od Ciebie też mocno deszczowo i wietrznie, brrrr...
OdpowiedzUsuńA ja właśnie będę niedługo w Twoich okolicach, ale tylko przelotem :-)
UsuńLubie budze, ale w dzien, w nocy sie jej boje. A deszczy nie znosze:(
OdpowiedzUsuńBurze też lubię :-)
UsuńA zwłaszcza czas i powietrze po niej...
Nieeeeee.... nie lubię... Chyba, że taki ciepły, letni, na chwilkę... to tak! ;)
OdpowiedzUsuńJa za to lubię - nie zbyt długo i nie za często, ale lubię :-)
Usuńfajne fotki, już podobno w weekend ma się wypogodzić - choć ciepło to chyba nie będzie :) Liczę na to, że w przyszłym tygodniu powrócą upały!! Upałolubna jestem i tyle :P
OdpowiedzUsuńNie musi być ciepło - nie lubię upałów. Natomiast chciałabym, żeby nie lało, bo chcę troszkę pozwiedzać :)
UsuńDeszcz też potrzebny, ale nie w nadmiarze ... i najlepiej kiedy ciepły ... szczególnie latem ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie!
Usuńlubię deszcz, ale pod warunkiem, że jest to ulewa. Czyli szybko, krótko i extremalnie. Bo takie trzydniowe g..jak to, co teraz leci z nieba - dobija mnie.
OdpowiedzUsuńFakt - kilka dni z rzędu potrafi człowieka dobić, ale po deszczu zawsze pojawia się słońce.
UsuńCzy deszcz czy slonce... pogoda jest zawsze!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Sama prawda. Trzeba cieszyć się tym, co jest.
UsuńW ogóle nie lubię deszczu.
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak - jak ja upałów :)
Usuńdeszczyk czasem fajny :) ja bardzo lubię burzę, mogę siedzieć i oglądać, jak bije piorunami :)
OdpowiedzUsuńJa muszę przyznać, że trochę się jednak burzy obawiam.
UsuńCzasami lubię, bo czytam, gdy za oknem pada i dobrze się śpi, gdy pada...
OdpowiedzUsuńTo prawda. Gdy pada jakoś więcej czasu na wszystko :)
UsuńJa też mam taką nadzieję :)
OdpowiedzUsuńOby nasze nadzieje nie były złudne!
Usuńcudowne chmury!
OdpowiedzUsuńWidoki z okna :)
UsuńWitaj -a u Ciebie jak zawsze mądrze i pięknie.Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńDziękuję, Jolu!
UsuńDużo słońca życzę :-)
OdpowiedzUsuńChmurzaste zdjęcia jednak są bardzo piękne.
Bardzo je lubię. I deszcz też!
Usuńja deszczu nie lubię :)
OdpowiedzUsuńale najbliższy tydzien ma być raczej słoneczny :)
Oby, oby!
Usuń