18 lip 2013

DNI


Upalne, letnie dni zamiast snuć się leniwie i sennie pędzą jak szalone.
Może dlatego, że tak bardzo chciałabym, żeby było już po wszystkim.



A najchętniej wyjechałabym na długi urlop.
Do kompletnej głuszy.



45 komentarzy:

  1. Dni mkną, ale to na pewno miły czas ;) jeszcze będziesz chciała do niego wrócić ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale za to jak będzie miło i spokojnie jak już będzie po wszystkim. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to samo chciałam napisać :)))

      Usuń
    2. Nie wiem dziewczyny. We wtorek mam przymiarkę - może jakoś podniesie mnie to na duchu.

      Usuń
  3. Ja już nie mogę doczekać się sierpnia... a jeszcze bardziej września, kiedy to cały miesiąc, nie licząc dwóch dyżurów, będę miała wolny....
    A ten czas... zawsze tak szybko umykał, niestety... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach! Bo wrzesień to Twój ślub! :)
      Też bym chciała, żeby wrzesień już był. Uwielbiam jesień :)

      Usuń
  4. Tak bardzo nie możesz się doczekać czy masz dość przygotowań ;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dość Kasiu. Kompletnie się do tego nie nadaję. Denerwuję się, gdy coś nie jest po mojej myśli, okropnie się wszystkim przejmuję i kompletnie nie umiem "wrzucić na luz".

      Usuń
  5. I mnie się głusza marzy, bo w nadmorskim kurorcie ledwo oddycham. Codziennie skręcam w miejsca jak najmniej uczęszczane, odludne...
    Jeszcze chwila i wszystko wróci do "normy", a ten dzień zleci niespodziewanie szybko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby, oby!
      Na pewno jako mieszkaniec nawet obleganego kurortu znasz takie miejsca, gdzie turyści nie docierają :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię to zdjęcie, choć zostało zrobione w październiku ubiegłego roku.
      Dopiero dziś się doczekało publikacji.

      Usuń
  7. Będzie super :-) Zobaczysz :-)
    A potem będzie czas na lenistwo i odpoczynek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem, czy coś co w moich wyobrażeniach miało zupełnie inną formę może być super, ale niestety pewnych rzeczy ze względu na rodzinę nie dało się przeskoczyć...
      Niech już będzie po.

      Usuń
    2. Ja trochę pozwalałam rodzinie, a trochę nie. Niestety gdyby miało być zupełnie po naszej myśli, trzeba by było wyjechać na Karaibyi tam wziąść ślub ;-) Moja znajoma tak zrobiła, tylko że to był jej drugi ślub.

      Usuń
    3. Wiesz Dag, że pisałam nawet z Panią organizującą śluby na Dominikanie i Teneryfie. Normalny, kościelny ślub, udzielany przez polskiego księdza. Wszystko super i koszt nie taki duży jak mogłoby się wydawać. Ale ... przekonaj do takiego pomysłu rodzinę, która stawia na tradycję...

      Usuń
  8. Będzie po wszystkim szybciej niż to się wydaje. Wytrzymaj jeszcze trochę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No ale jeszcze tylko troszkę ponad miesiąc, potem pewnie będzie spokojniej ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. „Fajnie, że cię poznałam, ale czas nie kutas, nie stoi, czas lecieć.”
    Katarzyna Grochola (z książki Przegryźć dżdżownicę)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jagódko, a jak będzie po wszystkim to pewnie będziesz chciała jeszcze raz to wszystko przeżyć :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie! Nigdy nie chcę już tego przeżywać i mam nadzieję, że nie będę!

      Usuń
  12. potem będzie już z górki ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale jak po wszystkim! to piękne dni, sama zobaczysz z jakim rozrzewnieniem będziesz je potem wspominała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie! Będę wspominała chyba jako najgorszy okres w związku :D

      Usuń
  14. Pojedziesz... na niejedna glucha polane....
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję! Baaaardzo mi to teraz potrzebne.
      Ale chyba dopiero po ślubie uda mi się wyrwać choć na moment!

      Usuń
  15. Spokojnie, wszystko będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ufff... spokojnie, spokojnie - ciągle sobie to powtarzam, ale nie działa.

      Usuń
  16. wszystko,czego się lękamy i odkładamy w nieskończoność często okazuje się najpiękniejsze w naszym życiu:))
    trzymam kciuki!a wspomnienie o głuszy i zdjęcie..:)!

    OdpowiedzUsuń
  17. Też mam ochotę wyjechać w jakąś głuszę, odpocząć, zrelaksować. Przepiękne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Może na jeden dzień powinnas sie gdzieś schować i popatrzeć na to planowanie,zamieszanie z innego punktu....
    Będzie pięknie,wierz mi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dam rady teraz. Miałam mikro urlop nad morzem i musi mi na razie wystarczyć. Teraz jest gorący okres.

      Usuń
  19. doskonale rozumiem, może choć cicha kawa o poranku jako namiastka ;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawy nie pijam ( wiem, wiem, dziwna jestem). Chyba, że mrożoną w upalne dni.
      Ale nawet o poranku nie udaje mi się wstać. Zmęczenie i stres robią swoje. Jeszcze rok temu potrafiłam wstać o 5;00 i delektować się poranną ciszą. Teraz kładę się o 22:30, a wstając o 6:00 czuję się jak zombie :)

      Usuń
  20. O tak, też bym się gdzieś wyniosła, albo obudziła się jak już będzie wszystko na prostej. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)