Lubię, lubię je bardzo. Szkoda tylko, że tak wcześnie robi się ciemno. Nie umiem się w tej nowej rzeczywistości odnaleźć. Niby dodatkowa godzina, a mnie się chce spać o 20 tej :)
Mój Przytulak narzeka na zmianę czasu trochę, bo wraca do domu jak jest ciemno, a pod koniec listopada będzie też wychodził do pracy jak jeszcze jest ciemno.
Ja jeszcze wracam jak jest "szarówka", ale już niebawem o 16 też będzie ciemno. Co ciekawe, zawsze łatwiej jest mi przyzwyczaić się do ciemności, niż na wiosnę z tej ciemności wyjść, gdy dni coraz dłuższe…
Ale jakie niebo piękne :) Jesienne uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńLubię, lubię je bardzo. Szkoda tylko, że tak wcześnie robi się ciemno. Nie umiem się w tej nowej rzeczywistości odnaleźć. Niby dodatkowa godzina, a mnie się chce spać o 20 tej :)
UsuńZdjęcia cudne. Mi zmiana czasu nie przeszkadza, lubię taką ciemność;)
UsuńMożna powiedzieć, że za miesiąc będziemy wracać i wstawać w środku nocy :)
OdpowiedzUsuńDokładnie... Przeraża mnie to troszkę!
UsuńŁadny ten zmrok może być. :)))
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, gdy niebo tak płonie!
UsuńI masz piękne niebo ;) Mi się zazwyczaj udaje przed zmrokiem, ale wciąż nie mogę się przyzwyczaić do tej zmiany czasu (zaczynam zasypiać o 19-20 ;)).
OdpowiedzUsuńMam to samo!!! Jak sobie z tym radzić?
UsuńGodzina 20-ta, a mnie się wydaje jakby była 22 i odpływam :)
przepiękny ten Twój zmrok...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Piękny, tylko kiedy robić zdjęcia, skoro cały dzień w pracy...
UsuńPozostają weekendy!
Ale jakie kolory!... :)
OdpowiedzUsuńJesienne zachody słońca mają w sobie moc!
Usuńpiękne !! szkoda tylko , że praktycznie cały dzień ucieka w pracy ;/
OdpowiedzUsuńNo właśnie...Trzeba za to na maxa wykorzystywać weekendy!
UsuńWszysko widzisz i zachwycasz sie...
OdpowiedzUsuńJ.
I dziękuję za takie widoki!
Usuńprzynajmniej można pospać dłużej ;)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
Tylko mi teraz chce się spać już o 20tej!
Usuńnie podoba mi się to przestawienia, zdecydowanie za szybko się ściemnia! :P
OdpowiedzUsuńMnie też się nie podoba.... Niby rano jaśniej, ale za to gdy wracam nie mam już praktycznie światła...
Usuńwychodzimy - ciemno, wracamy - ciemno :( teraz tylko ciepły koc, grzaniec, dobra muzyka i zdjęcia wrzucać na bloga! Jak najwięcej! :)
OdpowiedzUsuńTylko kiedy je robić, gdy tak ciemno!
Usuńale zdążasz na wschody słońca ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie niekoniecznie. Las mi je zasłania :)
Usuńdawno u ciebie nie byłam:) ale śledzę cię na Insta, gdy coś wrzucasz:)
OdpowiedzUsuńRzadko niestety wrzucam. Nie lubię kiepskiej jakości moich zdjęć w telefonie, niestety aparat w nim, taki a nie inny....
UsuńMój Przytulak narzeka na zmianę czasu trochę, bo wraca do domu jak jest ciemno, a pod koniec listopada będzie też wychodził do pracy jak jeszcze jest ciemno.
OdpowiedzUsuńJa tak samo...
UsuńJeju, oglądam sobie wszystkie Twoje zdjęcia na blogu - niesamowity klimat! Zachwycam się dalej... ;)
OdpowiedzUsuńRuda Frela
Ja do dziś nie wiem, która właściwie jest godzina;p
OdpowiedzUsuńZabija mnie ta zmiana czasu. O 19:00 leżę w łóżku gotowa do spania...
UsuńZmrok piękny, ale tylko na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej w łóżku pod kocem :)
UsuńJa jeszcze wracam jak jest "szarówka", ale już niebawem o 16 też będzie ciemno.
OdpowiedzUsuńCo ciekawe, zawsze łatwiej jest mi przyzwyczaić się do ciemności, niż na wiosnę z tej ciemności wyjść, gdy dni coraz dłuższe…
O tak... potem brakuje mi jednej, zabranej godziny :-)
UsuńWracałam o zmroku. Więc pod tym względem niewiele się u mnie zmieniło. Chociaż zamiast po 17 to już po 16 w pracy chce mi się spać... ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego! :)
UsuńPięknie jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńA ja do szkoły wychodzę przed świtem :( Piękne zdjęcia, klimatyczne. Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńJa do pracy też...
Usuńoj nie lubię tego okresu, wychodzę i wracam kiedy ciemno :(
OdpowiedzUsuńI nie ma kiedy robić zdjęć...
Usuńale jak piekne plonie niebo gdy wracasz
OdpowiedzUsuńO tak! Lubię to, choć już nie udaje mi się zdążyć na zachód słońca...
UsuńTen szybki zmrok mnie też zaskakuje... chciałabym żeby był zawsze taki piękny, jak na Twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuń