9 lut 2012

MYŚLI STO TYSIĘCY

Ostatnio w mojej głowie kłębi się całe mnóstwo myśli.
Kiełkują - choć do wiosny jeszcze daleko - nowe pomysły.
Dojrzewają zupełnie nieoczekiwanie.

A razem z nimi ja dojrzewam do pewnych decyzji.


Sama nie wiem czy coś z tego wyniknie czy nie wyniknie nic, ale czuję, że muszę coś zmienić.
Nie chcę za 5 lat bym w tym samym miejscu co teraz ani życiowo ani zawodowo.




Mój weekend zaczyna się już dziś. 
Jutro biorę urlop i długie godziny będę rozkoszować się z spotkaniem z dawno niewidzianą.

36 komentarzy:

  1. Skądś to znam, uwierz.
    Życzę owocnych zmian... i udanego wcześniejszego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tajemniczo to brzmi. Trzymam kciuki, abyś za te pięć lat była dokładnie lub prawie dokładnie tam, gdzie pragniesz być :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę udanych zmian. Żebyś za 5 lat zaszła tak daleko, jak sobie zaplanujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ostatnio tak samo. Od pewnego czasu czuję się, jakbym się nie mieściła już w tym, w czym tkwię od kilku lat. Wiercę się w tym, zmieniam pozycje, ale to nic nie daje. Chyba czas z tego wyjść i spotkać nowe. Wiosna to chyba najlepszy moment na zmiany.
    Trzymam kciuki za to, żeby u Ciebie to były zmiany na lepsze i zgodne z marzeniami. A teraz udanego długiego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  5. To cud, że coś w takiej zimie nie tylko kiełkuje, ale nawet kwitnie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Życie Cię nie raz zaskoczy ;)
    Udanego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dojrzewanie, najważniejsze w podejmowaniu decyzji do zmian. Bez nich nie ma autentycznych zmian.
    Miłego wypoczywania! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bo najwazniejsze nie stac w miejscu,zmiany sa potrzebne,milego wypoczynku:)
    ale fajny kudlatek na zdjeciu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. to niesamowite,od pewnego czasu zmagam się z myślami podobnej natury.pragnę kategorycznej zmiany i chodzi tu przede wszystkim o mnie samą,tak samo,jak i Ty powoli dojrzewam do prawdziwych,życiowych decyzji,mam nadzieję/wiem!,że będą trafione!
    powodzenia!
    trzymam mocno kciuki za Ciebie i siebie przy okazji;)
    ps.śliczne bułeczki ostatnio upiekłaś!
    przywołały mnóstwo wspomnień.w lecie będę takie piekła co tydzień;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monisia- polecam je, bo poza tym, że są doskonałym przywoływaczem wspomnień - smakują wyśmienicie!

      Usuń
  10. Wytrwałości i odwagi w podejmowaniu decyzji i zmian :)
    i miłego weekendu życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. zazdroszcze tego wczesnego weekendu!
    Tylko myślący przeżywa swe życie, u bezmyślnego przechodzi ono obok.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię zmiany. Z tych setek tysięcy myśli na pewno wybierzesz takie, które pomogą wybrać właściwą drogę ;) A weekend zapowiada się naprawdę wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zmiany są dobre, nie można się ich tylko bać , trzeba działać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam dokładnie to samo;););) Więc rozumiem.
    Lubię po ciężkim okresie w pracy mieć czasami w pt wolne;)
    Jutro akurat w pracy;)
    Życzę udanego weekendu w takim razie!

    OdpowiedzUsuń
  15. najważniejsze mieć pomysł na zmiany, do tego optymizm wymieszany z wiarą, że się uda - czego życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię takie pomysły i takie podejście. Trzymam kciuki za wszystko, cokolwiek sobie planujesz:)I kiedykolwiek to nastąpi. Ważne jest nastawienie, reszta przyjdzie sama :) Marzy mi się taki weekend, podobno i u mnie długo niewidziana się zjawi, za jakiś czas...

    OdpowiedzUsuń
  17. mimo tajemniczego wydźwięku i zaplątanych słów, czuję tak samo. Ty miałaś odwagę to "głośno napisać". gratuluję. i trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wyczuwa się tutaj atmosferę zmian :) Życzę dużo wytrwałości, odwagi i entuzjazmu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawie piszesz. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. mhhh intrygujesz :P chyba powoli zaczyna się wiosna choćby w naszych sercach tworząc nowe potrzeby...bo pogoda wciąż mroźna.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zmieniaj, zmieniaj - życie to ciągła zmiana :-))
    Weekend na pewno będzie wspaniały :-) Tego Ci życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. to powodzenia we wprowadzaniu zmian :)
    trzeba robić tak jak dusza gra:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wybieraj drogę i "w drogę".
    PS Sobie aktualnie też to powinnam powiedzieć:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Skąd ja to znam... Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. wpadłaś do mnie przypadkiem, ale zapraszam częściej :) ja chętnie do Ciebie pozaglądam :)
    Co to jest - maskotka, roślina, sierść? ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. o proszę mam nadzieje że te myśli wszystkie pozytywne ;) miłego weekendu ;) Pozdrawiam.
    www.monika-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. doskonale Cię rozumiem, jestem dokładnie w tym samym miejscu życia, mam nadzieje, że za 5 lat bedziemy mogły powiedzieć - tyle świetnych rzeczy za mną a ile jeszcze przede mną i co najwazniejsze żebysmy nie musiały niczego żałować, pozdrawiam i życze wyłącznie dobrych wyborów. na pewno warto postawic na rozwój, bo to czego sie nauczymy, co przezyjemy na zawsze w nas zostanie. nie wiem po co to piszę, skoro Ty doskonale to wszystko wiesz:)

    OdpowiedzUsuń
  28. urlopik, to jest to, mi by sie przydal taki od zycia na tydzien ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Cieszę się, że się podoba. W takim razie zapraszam częściej. Również uwielbiam tortillę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. refleksyjnie u ciebie..
    podoba mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Przed podjęciem trudnej decyzji, zawsze sobie mówię: trzema zamknąć drzwi, żeby mogły otworzyć się wrota :-). Pomaga. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  32. Jedni na urlop drudzy z urlopu.
    Też muszę coś zmieniać by później gdzieś za parę lat nie pluć sobie w brodę, że miałam szansę i czas a zaprzepaściłam i nie skorzystałam z tego co mi życie podsuwało.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  33. trzymam kciuki, wiem ze trzeba duzo odwagi do tzw trudnych decyzji, ale przemysl wszystko dokładnie zanim przystapisz do rewolucji i daj znac koniecznie, potrzebuje budujących przykladów! , Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. zdjęcie pyszne... bo lekko przerażające :)

    trzymam kciuki za zmianę/zmiany.
    a jeśli coś ci po drodze nie wyjdzie, ucieknie, to pamiętaj, że jedna stracona okazja rodzi 10 innych.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)