8 sie 2012
BEZ TYTUŁU
Od jakiegoś czasu nie podobają mi się moje zdjęcia.
Czuję, że stanęłam w miejscu i nie potrafię z niego ruszyć...
Miałam pokazać tu zdjęcia z piątkowej sesji.
Miałam jakiś czas temu stworzyć drugiego bloga.
Ale wciąż moje zdjęcia wydają mi się słabe, tak niedoskonałe...
Brak wiary we własne możliwości to zdecydowanie moja największa wada.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A to dziwne..! Bo Twoje zdjęcia są na prawdę ciekawe, inne niż wszystkie...:)
OdpowiedzUsuńDla mnie są niedoskonałe. Tyle pięknych zdjęć oglądam na co dzień i to bardzo podcina mi skrzydła...
UsuńBrak wiary we własne siły, to zdecydowanie duża wada i za wszelką cenę trzeba ją przezwyciężyć. Trzeba wierzyć w siebie, chociażby to się innym nie podobało. A zdjęcie jest śliczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj, tak! To jedna z moich największych wad. Co gorsza, nie umiem z nią walczyć...
Usuń:) uwaga, będę teraz pisała z własnego doświadczenia... otóż miewam bardzo podobne myśli! Mam milion pomysłów i jakoś ich zaczynanie bądź kończenie wciąż mi nie wychodzi. Dlatego mogę się dołować i myśleć, że jestem niezorganizowana, że nie potrafię, że coś tam... albo, że to nie jest ten czas :) wolę tak, bo się nie zniechęcam. Czekam sobie spokojnie... myślę i myślę... i po troszku działam... nic na siłę. I nie mam tu na myśli jakiegoś pozostawienia spraw sobie... nie należy się zbytnio spinać :)
OdpowiedzUsuńNie łatwe to, gdy ta krytycznie podchodzi się do swoich prac, jak ja :)
UsuńW takich momentach przydaje się wsparcie z zewnątrz :) ja mam Koleżankę od Szarości... jest mi wsparciem... jeśli masz kogoś takiego, polecam rozmowy, rozmowy i rozmowy :)
UsuńMam swojego K., który bardzo mnie motywuje, ale taki ze mnie pesymista, że czasem nawet i to nie pomaga...
Usuńrobisz fantastyczne zdjecia!
OdpowiedzUsuńDaleko im do fantastyczności!
UsuńTo chyba taka nasza Jagodowa wada:)że mało wiary w to co robimy
OdpowiedzUsuńGłowa do góry nawet tym najlepszym czasem się nie udaje!!
Wiem, wiem... Ale czuję, że stanęłam w miejscu i nie umiem się z niego ruszyć i robić lepszych zdjęć...
UsuńUwielbiam Twoje foty. Stylowe i łomo i jasne i ciemne i fauny i... Lubię!
OdpowiedzUsuńDzięki Olu! Nawet nie wiedziałam, że tyle typów zdjęć robię :)
UsuńNo, bez żartów foty są piękne!
OdpowiedzUsuńChyba jednak znam to uczucie pewnego rodzaju "niemocy". Dość często mnie dopada ostatnio:-( To pewnie przez zmienną pogodę;-) Jedno jest pewne: po dołku zawsze jest górka - niezmienne prawo przyrody. Będzie dobrze!
Mnie zdecydowanie zbyt często...
UsuńTwoje zdjęcia są bardzo charakterystyczne, myślę że sporo z nas rozpoznałoby je wśród innych ;), ale masz twórczy kryzys, zrób sobie wakacje ;) i wracaj, szybko, ze zdwojoną energią i mnóstwem nowych zdjęć, takich Twoich, i takich, do których będziesz miała serce ;)
OdpowiedzUsuńWidzisz... nie wiem czy chcę, żeby były "charakterystyczne" i czy przez to, że takie są - są dobre?
UsuńSerio?! Twoje zdjęcia są świetne! A dzisiejszą fotkę chciałam już sobie skopiować na pulpit, ale ma znak wodny ;P może jak czujesz, że coś jest nie tak, to zrób sobie chwilę odpoczynku? :) Tylko nie za długo ;)
OdpowiedzUsuńOdpoczynek? Chciałabym, ale nie mam jak niestety...
UsuńDostaniesz po nosie jak wrócisz do domu!
OdpowiedzUsuńPoproszę! Przyda mi się Panie K. :*
UsuńTo normalne, że masz chwile zwątpienia. Gdyby ich nie było to nie dążyłabyś do osiągnięcia lepszych efektów. Popatrz spokojnie na swoje zdjęcia, na pewno nie są złe skoro tak wielu osobom przypadają do gustu. Może tylko wpadłaś w rutynę i każde kolejne nie wydaje Ci się dobre, albo to kwestia przemęczenia. Jak dokuczają mi takie myśli, to staram się patrzeć na swoje zdjęcia z perspektywy kogoś innego, zwracam uwagę na inne rzeczy i szukam innych emocji, to nie łatwe, ale czasem bardzo pomaga.
OdpowiedzUsuńMoże i nie są jakieś tragiczne, ale przeglądam tyle przecudnej urody blogów, że wątpię w swoje możliwości...
UsuńJagodo, a ja mam wieczny niedosyt Twoich zdjec, czuje ze jest w Tobie potencjal, tylko jakos chowa sie za takimi niepotrzebnymi myslami:)). Robisz swietne zdjecia!. Wiecej wiary w Siebie Kochana!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Na prawdę? Agnieszko...z Twoich ust brzmi to jak najlepszy komplement!
UsuńMam niestety to samo... Ale chyba to pcha nas do rozwoju?
OdpowiedzUsuńOj nie! To nie tylko sprawia, że stoję w miejscu, ale brak mi jakiejkolwiek motywacji! ;/
UsuńTwoje zdjęcia są piękne! Ale może potrzeba czasem po prostu trochę odpocząć od fotografowania, żeby znowu znaleźć w niej radość, pasję. Takie chwile zwątpienia chyba zdarzają się wszystkim fotografującym.
OdpowiedzUsuńChciałabym, ale chyba... nie potrafię. Jestem uzależniona od aparatu. Czy to się leczy? :)
UsuńBrak słów! :*
OdpowiedzUsuńOjjjj Jagoda Jagoda.... :) chyba muszę się rozpisać ! :)
OdpowiedzUsuńJa też tak mam, często.... też przeważnie nie jestem zadowolona ze swoich zdjęć.... niestety. Albo...czasem coś zrobię, niby mi się spodoba, ale za chwilę oglądam zdjęcia profesjonalnych fotografów i widzę ogromną przepaść między tym co robię ja, a tym, jak chcialbym to robić... I troszkę się zniechęcam wtedy, zamiast mobilizować.... Już nie wiem, czy powinnam jeszcze więcej próbować (mimo swojego strachu i obaw) czy może jakaś szkoła fotograficzna, czy może lepszy obiektyw... Bo też nie chcę stać w miejscu, ale co tu samemu można zdziałać....?
W każdym bądź razie rozpisałam się o sobie, ale powiem Ci, że głowa do góry, Ty się nie poddawaj, bardzo lubię Twoje zdjęcia, masz swój styl! :) Nie poddawaj się ! :*
Musimy wierzyć w siebie, chociaż troszkę :)
Będzie dobrze :)
Pozdrawiam Cię cieplutko :****
Dzięki Anetko! Wiesz za co! :***
UsuńMam dokładnie to samo! Więc rozumiem. I wiem też, że choćby nie wiem jak mocno inni przekonywali, to trudno w to uwierzyć;( Ja na poważnie myślę o jakimś kursie.
OdpowiedzUsuńŻyczę inspiracji!
To prawda... ciężko uwierzyć, ciężko...
Usuńniepotrzebnie się martwisz, ale rozumiem takie zwątpienie, brak wiary...
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba... muszę na nowo znaleźć jakiś motor do działania...
UsuńGłowa do góry, mam tak samo:-)
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama? To cieszy! :)
Usuńwitam w klubie :(
OdpowiedzUsuń:( I jak się tego paskudztwa pozbyć?
Usuńzdjęcie magiczne,
OdpowiedzUsuńaż
mi się zdaje, że ten las spod tęczy jest zamieszkany przez siedmiu krasnoludków i królewnę śnieżkę.
ps. weź pod uwagę- że doskonałość to rzecz względna.
a autor niemal zawsze do swoich dzieł ma jakieś "ale"... - to chyba jakaś przypadłość, a może nawet jednostka chorobowa.
należy to zaakceptować.
i dalej robić swoje.
Las oświetlało słońce zza chmur - dlatego ma taki nieco dziwny odcień.
UsuńTo z pewnością jednostka chorobowa :)
Jagodo każdy przeżywa od czasu do czasu takie kryzysy. Ja też to znam. Wiem, że sama musisz też dojrzeć pozytywy:)
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia mają w sobie tyle wspaniałej energii!
Życzę Ci jak najszybszego uporania się z tym małym kryzysem!
uściski!
Dziękuję Olliveto! :)
UsuńTo ja proponuję dać sobie spokój z kryzysem fotograficznym.
OdpowiedzUsuńPoczekać na moment nie czekając i trzasnąć zdjęcie jak stąd do wieczności.
Ale to musi samo przyjść.
A póki co zdjęcia poddawaj naszej blogowej ocenie :-)
Hah! Polalu Kochana! Wiesz jak postawić człowieka na nogi. Marzę o zdjęciu jak stąd do wieczności :)
UsuńZdecydowanie więcej wiary w siebie! Twoje zdjęcia są piękne. A może nie rób ich przez jakiś czas? Nazbieraj pomysłów, a potem działaj. Może to pomoże ;))
OdpowiedzUsuńNie umiem i nie mogę. Teraz mam troszkę zdjęciowej pracy, więc muszę, muszę. A poza tym... źle mi gdy nie mam aparatu przy sobie...
Usuńpiękne są Twoje zdjęcia - naprawdę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Maju! :)
Usuńnosz kobito przyjdę tam do Ciebie i normalnie przez kolano przełożę, no. Twoje zdjęcia są naprawdę G E N I A L N E !!!!
OdpowiedzUsuńPrzyjeżdzaj! Chętnie poznam Lenę i Kinię! I przy okazji popstrykamy :)
UsuńA przy okazji mi skopiesz tyłek! :)
Krytyka samych siebie daje duze pole do dzialania i do rozwoju. Mam nadzieje, ze kryzys minie szybko!
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Usciski.
Ja też! ja też! :)
UsuńJa też jestem zachwycona Twoimi zdjęciami. Masz swój, niepowtarzalny styl i to jest w nich najpiękniejsze. Jednak jeśli czujesz, że coś jest nie tak może spróbuj inaczej fotografować ? Nie wiem - gdybam tylko, bo na fotografii to się kompletnie nie znam.
OdpowiedzUsuńChciałabym, ale to nie takie proste...
UsuńJagódko, imo nie stoisz w miejscu, tylko pewnie brak Ci świeżego spojrzenia. Dołącz do nas, do chłopaków, zobaczysz, pomogą, doradzą, będzie fajnie :)
OdpowiedzUsuńPostaram się w najbliższym czasie ogarnąć. Mam teraz na głowie jeszcze 1 sesje i dwudniowe wesele + plener. Potem powinno być luźniej.
UsuńZdjęcia są śliczne. Bardzo klimatyczne. Więcej wiary w siebie Jagódko :-) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńDziękuję! Może wiara w siebie przychodzi z czasem...?
UsuńJagódko nie pleć głupstw i weź się w garść, bo zdjęcia robisz niesamowite i masz swój własny styl.
OdpowiedzUsuńchyba za mało komplementów dostawałaś... to jest zazwyczaj jedna z głównych przyczyn takiego stanu emocjonalnego.
siądź któregoś pięknego dnia zapisz wszystkie plusy i minusy i zobaczysz, że więcej plusów będzie za Twoimi zdjęciami. a teraz czas zrobić coś z blogiem tak jak obiecałaś:) ja czekam na metamorfozę.
pozdrowienia
wiem, wiem ja też czekam na metamorfozę. Ale uzależniona jestem od mojego K., który przygotowuje dla mnie szablon, a obecnie jest zawalony zleceniami. I tak czekam i czekam. Może się doczekam w końcu :)
UsuńTwoje zdjęcia słabe?! Przecież one są cudne! Pełne pasji, spojrzenia na świat od innej perspektywy. Magia z nich zawsze wyziera, tak że nieraz aż mnie z zachwytu zatyka o czym głośno tu i często pisałam. Uwielbiam je. Czasami do każdego nadchodzi jakieś zwątpienie ale co jak co, talent to Ty masz całkiem spory:)
OdpowiedzUsuńChciałabym umieć w to uwierzyć...
UsuńOdpocznij od aparatu i nabierz dystansu ;)
OdpowiedzUsuńA zdjęcie mnie się podoba ;D
Jakby to było takie proste. Bez aparatu czuję się gorzej niż bez telefonu :)
UsuńNormalnie jak bez ręki!
Ach skąd ja to znam...?
OdpowiedzUsuńJagódko odezwij się czy otrzymałaś przesyłkę z broszką? Powinna już do Ciebie dotrzeć.
pozdrawiam jaga
Dostałam, dostałam!
UsuńPiękne dzięki! Jesteś Niesamowita! :)
Twoje zdjęcia są świetne i klimatyczne, też nie wierzyłam w siebie aż skasowałam blog gdzie miałam swoje zdjęcia i to był mój największy błąd, ale co się stało to się nie odstanie. Niedosyt powoduje że bardziej się staramy a z czasem zobaczysz sama że efekty się pojawią. Głowa do góry i wierz w siebie bo naprawdę masz świetne zdjęcia ;]
OdpowiedzUsuńDziękuję za dodawanie wiary we mnie :)
UsuńKażdy ma lepsze i gorsze dni w tym co robi. Wątpliwości są normalne i pomagają się rozwijać, dzięki temu chcemy się stawać coraz lepsi i lepsi!
OdpowiedzUsuńOdpocznij i wróć :)
Oby i tak było w tym przypadku :)
UsuńMnie się podobają ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że głupoty piszesz - bo robisz bardzo ladne zdjęcia ;) a jeżeli czujesz taką potrzebę to oczywiście załóż drugiego bloga ;p Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńdrugi blog ma być raczej portfolio.
UsuńA moze wakacji Tobie potrzeba... Dziewczyno, Ty nie wiesz co piszesz i mowisz w tym poscie!!!! Zmeczona jestes, jestem pewna!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Oj, potrzeba, potrzeba. Tylko nie ma kiedy :(
Usuńwięcej wiary we własne możliwości!!!! piękne są twoje zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję - miło to słyszeć :)
UsuńEstupenda la foto que nos has dejado.
OdpowiedzUsuńSaludos y un abrazo.
Te zdjęcia zą zawsze świetne, więc nie trąc wiary w siebie:) JEsteś świetna i zazdroszczę ci:)
OdpowiedzUsuńBrak wiary w siebie jest uporczywym przeszkadzaczem :)
UsuńNie trać wiary tylko działaj, takie dni się zdarzają każdemu, nawet tym najlepszym. Najgorsze to przestać działać.
OdpowiedzUsuńBiorę się do roboty! :)
UsuńOj tez miewam takie dni, ale to minie zobaczysz:)
OdpowiedzUsuńtecza swietna....
Oby, oby! Jak najprędzej!
UsuńPiękne zdjęcia, tęcza zachwycająca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńMysle, ze chyba kazdy z nas czasami ma takie dni wiec tym bardziej po tylu pozytywnych tutaj komentarzach i przemysleniach, mam nadzieje Jagodko, ze brak wiary masz juz za soba ...! Udanego tygodnia zycze. M
OdpowiedzUsuńGdyby to było takie proste...
UsuńChciałabym.
Taka już Twoja natura. Z jednej strony przekleństwo z drugiej błogosławieństwo, by wciąż próbować, dążyć do kolejnych celów.
OdpowiedzUsuńJednak Twoje zdjęcia są tak piękne i masz tak wielkie wyczucie, że mogłabyś sobie pozwolić na własne pochwały.
Miłego dnia :*
(chyba mogę już powoli życzyć) :)
Dziękuję Wiolu! :)
UsuńMysle ze twoj stan jest calkiem normalny ;-) kazdy miewa punkty zwrotne i wydaje mu sie ze wszystko co robi jest do bani...bo u innych jest lepiej ladniej itp.... Ale wlasnie takie punkty zwrotne sa bardzo wazne bo uswiadamiaja nam, ze kolejny etap przed nami.
OdpowiedzUsuńDaj sobie chwile wytchnienia i schowaj aparat ;-)a nim sie zorientujesz radosc fotografowania i kolejne pomysly powroca ze zdwojona sila!
;-)
Mam nadzieję, że tak właśnie będzie, ale aparatu nie potrafię schować na dno szafy. Jest zawsze ze mną...
Usuńbrak wiary w możliwości to nie jest wada.. to znaczy, że dążysz do doskonalenia swojego talentu i to jest najważniejsze!
OdpowiedzUsuńDla mnie to wada. Może kiedyś stanie się zaletą...
UsuńA mnie się Twoje zdjęcia zdecydowanie podobają :-)
OdpowiedzUsuńAle rozumiem stan pewnej "niemocy" twórczej.
Pora wziąć się za siebie i koniec z marudzeniem! :)
Usuńczasem właśnie tak jest.
OdpowiedzUsuńznam to, bo właśnie dzięki takim wątpliwością odrzuciłam moją lustrzankę i teraz pstrykam zdjęcia głównie zenitem.
ale myślę, że to dobrze, bo to mobilizuje do poszerzania horyzontów. (:
a zdjęcie chyba na przekór myślom? (:
Wciąż mi przypominasz, że mam kliszę w aparacie! Pora ją wywołać :p
UsuńBardzo lubie Twojego bloga i Twoje zdjecia. Wiem, ze samemu inaczej sie patrzy na to, co sie zrobilo i zawsze widzi sie to, co mozna bylo zrobic lepiej, ale to normalne i bywa motywujace. A Ty powinnas byc z siebie dumna, bo Twoje zdjecia sa piekne i widac w nich Twoja wrazliwosc, pasje i talent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Dziękuję! Tyle miłych słów! Chyba nie zasłużyłam!
UsuńJa też uwielbiam do Ciebie zaglądać, Agnieszko!
Każdy czasem ma kryzys twórczy, czasem nie biorę aparatu nawet na spacer, bo wiem, że myśli zajęte i nic nie zrobię.
OdpowiedzUsuńA te myśli to może z przemęczenia.
Czasem warto odpuścić, pomyśleć na kilka godzin czy dni o czymś zupełnie innym. I nagle wena sama przychodzi i z powrotem wszystko się podoba :)
Tak, zdecydowanie potrzebuję odpoczynku, ale niestety nie mogę sobie na niego pozwolić...
Usuń