A tak w ogóle jestem ciekawa tej sesji. To przyjaciółka, znajoma? I to miejsce, i pomysł. Zupełnie to wszystko inne... Strasznie intrygujące i ciekawe!!
Anetko, obie wiemy, że to zdjęcie nie jest poprawne. Nie ostre, szumy... Było zbyt ciemno i z takiej odległości nawet jasny obiektyw nie poradził sobie z tymi warunkami, a statywu nie wzięłam . Zdjęcie robiłam zza poręczy - nie do końca o ten efekt mi chodziło, ale mimo wszystko lubię to zdjęcie. Nie podoba mi się, ale go lubię ;-)
Może i nie jest ostre, ale czy każde poprawne zdjęcie ma być ostre? :) a szum traktuję od pewnego czasu jako atut :) szczególnie przy fotografii czarno białej mi się podoba :) można by spróbować zdobić to zdjęcie w BW, tylko wtedy te kwiaty na brzuszku mogą niefajnie wygladać w szarościach. No nie wiem, ale można by spróbować :) A ten nieostry pierwszy plan (ta barierka) bardzo fajnie tutaj zagrała, naprawdę, fajny efekt, nie narzekać mi tu proszę! :)
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=498318316860857&set=a.407494512609905.115253.133305906695435&type=1&relevant_count=1 Zerknij tutaj :) czy te zdjęcia są ostre jak brzytwa? :) nie... a czy są ładne, czy mają klimat? tak... :) a gdyby tak czepiać się drobiazgów, to wydaje mi się że na fotografii po lewej góa zdjęcia jest prześwietlona :) ale...kogo to obchodzi? :) i kto to zrobił? mój ulubiony fotograf... :)
:* pisałaś u mnie na blogu, że również niedługo będziesz miała sesję z maluszkiem :) i że jesteś pełna obaw :) też byłam :) i pewnie dalej będę, przed kolejnymi zdjęciami :) wynika to chyba stąd, ze nie mamy doświadczenia i nie do konca wiemy co nas czeka, czy nasz sprzęt okaże się wystarczający...czy my sami podołamy... Ale z drugiej strony musimy się przestać bać i próbować, bo to chyba naważniejsze.... żeby zacząć się przełamywać.... Wydaje mi się, że Ty równie mocno chcesz, jak ja :) że to się nam skrycie marzy, że może tym będziemy mogły zajmować się kiedyś na poważnie... Kiedyś...mnie również to "kiedyś" mam wrażenie że odciąga się w nieskończoność.... Czas pędzi za szybko, też stoję w miejscu, tylko głowa jest pełna marzeń i wybiega w przód. A tu trzeba więcej działać niż marzyć. Więc Jagoda musimy brać się do roboty :))) Bo ugrzęzłyśmy przy fotografowaniu kwiatuszków, roślinek, zachodów słońca, różnych drobiazgów, a to nas już nie rozwija, tylko nurtuje... :) też mam już tego dość :) Musimy się jakoś wspólnie motywowac i napędzać do przodu :) dobrze? :)
Nie wiem czego chcesz od tego zdjęcia. Może tylko ten brzuszek jest mało widoczny, bo bardziej wygląda jakby kobieta była najedzona a nie w ciąży , ale poza tym super! Strasznie mi się podoba!
Czego chcę? Jest nieostre, ziarniste, przeszkadza pokrywa kanalizacyjna w podłodze, której wcześniej nie zauważyłam...Brzuszek jest mały, bo modelka, drobniutka i szczupła, więc mimo, iż to 8 miesiąc brzuszek jest malutki :-)
ojej!!! jestem pod wrażeniem... pięknie pomalowany brzuszek:) trzymałam kciuki za pogodę, szkoda, że nie dopisała, ale zdjęcia z pewnością będą ciekawe. czekam na więcej i pozdrawiam ciepło
Zgadzam się z przedmówczyniami - magiczne, piękne, tajemnicze. Jak wyjątkowy stan modelki :)Mi też ktoś takie cuda wymaluje, jak brzuszek się wyraźniej zaokrągli?
P.S. :) moim zdaniem duża ilość zleceń to sama radość :) dzięki nim będziecie mogli wyjechać w wymarzone miejsce.. może nie teraz, ale za miesiąc? Ja bym wolała wyjeżdżać we wrześniu lub październiku (nie ma upałów i lepiej się zwiedza), ale ustalenia budowlane i podział urlopów "zmusiły" mnie to odpoczynku teraz :) Dlatego głowa do góry - przyjdzie i Wasz czas :) wspaniały czas!
To chyba przez to że za dużo osób na raz kciuki trzymało:/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Być może Igo :)
Usuńnie udane? mnie się bardzo podoba 8)
OdpowiedzUsuńMnie nie... :( nie ostre niestety, ale lubię je mimo wszystko
Usuńmnie też się podoba.
OdpowiedzUsuńJa niestety, albo i stety bardzo krytycznie oceniam swoje zdjęcia...
Usuńudane inaczej - magiczne ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcie zrobione przez poręcz schodów...
UsuńMi się bardzo zdjęcie podoba. Tak jak Jo napisała "udane inaczej- magiczne".
OdpowiedzUsuńDziękuję, mimo wszystko wiem, że mogłoby być lepsze, gdybym miała lepszy sprzęt...
Usuńjakie piękne kwiaty na brzuszku:)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają, mimo wcześniejszych obaw :)
UsuńAle bardzo klimatyczne ;)
OdpowiedzUsuńStare kamienice mają klimat...
UsuńCzekam na wiecej...zapowieda się super:)
OdpowiedzUsuńMuszę się z tym uporać :)
UsuńAleż ono ma klimat!
OdpowiedzUsuńChłonie klimat tego miejsca :)
Usuńpodoba mi sie bardzo i czekam na more,more,more:)
OdpowiedzUsuńBędzie więcej :)
UsuńW pierwszym momencie nie wiadomo co kryje się na tym zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcie zrobione zza barierki...
UsuńTak czy inaczej wyszło intrygująco ;)
UsuńJagoda, szybko, szybciutko - więcej!!!
OdpowiedzUsuńBędzie Toniu, ale pewnie nie tak szybko...
UsuńA tak w ogóle jestem ciekawa tej sesji. To przyjaciółka, znajoma?
UsuńI to miejsce, i pomysł.
Zupełnie to wszystko inne...
Strasznie intrygujące i ciekawe!!
Toniu, teraz już znajoma :-)
UsuńJagoda - jakie nie udane!?
OdpowiedzUsuńbardzo klimatyczne :)
i ja również czekam na więcej :)
Anetko, obie wiemy, że to zdjęcie nie jest poprawne.
UsuńNie ostre, szumy... Było zbyt ciemno i z takiej odległości nawet jasny obiektyw nie poradził sobie z tymi warunkami, a statywu nie wzięłam .
Zdjęcie robiłam zza poręczy - nie do końca o ten efekt mi chodziło, ale mimo wszystko lubię to zdjęcie. Nie podoba mi się, ale go lubię ;-)
Może i nie jest ostre, ale czy każde poprawne zdjęcie ma być ostre? :)
Usuńa szum traktuję od pewnego czasu jako atut :) szczególnie przy fotografii czarno białej mi się podoba :) można by spróbować zdobić to zdjęcie w BW, tylko wtedy te kwiaty na brzuszku mogą niefajnie wygladać w szarościach. No nie wiem, ale można by spróbować :)
A ten nieostry pierwszy plan (ta barierka) bardzo fajnie tutaj zagrała, naprawdę, fajny efekt, nie narzekać mi tu proszę! :)
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=498318316860857&set=a.407494512609905.115253.133305906695435&type=1&relevant_count=1
Zerknij tutaj :)
czy te zdjęcia są ostre jak brzytwa? :) nie... a czy są ładne, czy mają klimat? tak... :) a gdyby tak czepiać się drobiazgów, to wydaje mi się że na fotografii po lewej góa zdjęcia jest prześwietlona :) ale...kogo to obchodzi? :) i kto to zrobił? mój ulubiony fotograf... :)
:*
Usuńpisałaś u mnie na blogu, że również niedługo będziesz miała sesję z maluszkiem :) i że jesteś pełna obaw :) też byłam :) i pewnie dalej będę, przed kolejnymi zdjęciami :) wynika to chyba stąd, ze nie mamy doświadczenia i nie do konca wiemy co nas czeka, czy nasz sprzęt okaże się wystarczający...czy my sami podołamy... Ale z drugiej strony musimy się przestać bać i próbować, bo to chyba naważniejsze.... żeby zacząć się przełamywać....
Wydaje mi się, że Ty równie mocno chcesz, jak ja :) że to się nam skrycie marzy, że może tym będziemy mogły zajmować się kiedyś na poważnie... Kiedyś...mnie również to "kiedyś" mam wrażenie że odciąga się w nieskończoność.... Czas pędzi za szybko, też stoję w miejscu, tylko głowa jest pełna marzeń i wybiega w przód. A tu trzeba więcej działać niż marzyć. Więc Jagoda musimy brać się do roboty :))) Bo ugrzęzłyśmy przy fotografowaniu kwiatuszków, roślinek, zachodów słońca, różnych drobiazgów, a to nas już nie rozwija, tylko nurtuje... :) też mam już tego dość :) Musimy się jakoś wspólnie motywowac i napędzać do przodu :) dobrze? :)
aaaa nie umiem się doczekać reszty! <3
OdpowiedzUsuńDajcie mi troszkę czasu. Na pewno coś się pojawi ;-)
UsuńAle zdolniacha namalowała te maki na brzuszku, czyżby to Ty? :-) Świetny pomysł z tym ciążowym body paintingiem.
OdpowiedzUsuńNiee... nie ja. Nie umiem malować. Zresztą robić zdjęć też nie - co widać powyżej ;-)
UsuńRysunki wykonywała dziewczyna po ASP :-)
tajemniczo...jakby oglądać czyjąś sesje przez dziurkę od klucza :) też czekam na więcej bo wygląda interesująco!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że obiektyw nie dał rady :(
UsuńNie wiem czego chcesz od tego zdjęcia. Może tylko ten brzuszek jest mało widoczny, bo bardziej wygląda jakby kobieta była najedzona a nie w ciąży , ale poza tym super!
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podoba!
Czego chcę? Jest nieostre, ziarniste, przeszkadza pokrywa kanalizacyjna w podłodze, której wcześniej nie zauważyłam...Brzuszek jest mały, bo modelka, drobniutka i szczupła, więc mimo, iż to 8 miesiąc brzuszek jest malutki :-)
Usuńpomysłowo
OdpowiedzUsuńfajnie :)
Ja też dziękuję, bo gramolenie się po chybotliwym stole w końcówce 8 miesiąca nie jest wcale łatwe ;P
UsuńZdjęcie genialne! Czekamy na dalszy ciąg... :-) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńBędzie, będzie... jak tylko się ogarnę. Mam nadzieję, że pokażę coś lepszego :-)
Usuńjeśli to jest nieudane to chciałabym zobaczyć te udane :)
OdpowiedzUsuńJest, jest... ale będą lepsze! ;-)
UsuńCiążowy body-painting? Wow! :D
OdpowiedzUsuń:-) A ja byłam początkowo na nie ;-)
Usuńświetny pomysł z tym bodypainting! ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję! Oklaski za pomysł należą się modelce :-)
UsuńIntrygujące! Chcę więcej!
OdpowiedzUsuńPewnie na resztę trzeba będzie poczekać ;-)
UsuńZdjęcie ma coś w sobie, intrygujące :)
OdpowiedzUsuńDla mnie przepiękne!
OdpowiedzUsuńAle ja wolałabym, żeby było ostre... :(
Usuńmi sie zdjęcie niezwykle podoba, bardzo klimatyczne, tajemnicze. Daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że nie ty jedna tak myślisz i że komuś się podoba :)
Usuńojej!!! jestem pod wrażeniem... pięknie pomalowany brzuszek:)
OdpowiedzUsuńtrzymałam kciuki za pogodę, szkoda, że nie dopisała, ale zdjęcia z pewnością będą ciekawe. czekam na więcej i pozdrawiam ciepło
Gdyby tylko dopisała byłby piękny plener... no, ale co się odwlecze to nie uciecze :-)
UsuńMnie się bardzo podoba, mimo, że nie idealne to ma w sobie magię i tą aurę, która sprawia, że oczu nie można oderwać...
OdpowiedzUsuńdziękuję ;-)
UsuńZgadzam się z przedmówczyniami - magiczne, piękne, tajemnicze. Jak wyjątkowy stan modelki :)Mi też ktoś takie cuda wymaluje, jak brzuszek się wyraźniej zaokrągli?
OdpowiedzUsuńJa mogę Ci sesje zrobić :-)
Usuńefekt niesamowity, myślę, że jeszcze lepiej by to wyglądało gdyby ta pani leżała w soczystej trawie i kwiatach:)
OdpowiedzUsuńTo z pewnością, ale niestety lało jak z cebra, więc z naszych planów wyszło jedno wielkie zero...
Usuń♡
OdpowiedzUsuńWow ...
OdpowiedzUsuńCóż to za cudna Makowa Panienka;)
OdpowiedzUsuńA dopiero teraz zauważyłam brzuszek - a w nim Makowe Dzieciątko:) Piękny zamysł.
Usuń..musiała być sesja ;)) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńByłaby... gdyby było słońce :(
UsuńCzekam z niecierpliwością na zdjęcia z sesji. Bardzo ciekawy zamysł. Takiej sesji brzuszkowej jeszcze nigdy nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńBędzie więcej ;-)
UsuńNiesamowity pomysł ;)
OdpowiedzUsuńAle jakie piękne zdjęcie Małej w poście "sierpień" !
Dziękuję. Mała to moja ulubiona modelka ;-)
Usuńdelicate..
OdpowiedzUsuńCzyli, że słońce było... :)
OdpowiedzUsuńP.S. :) moim zdaniem duża ilość zleceń to sama radość :) dzięki nim będziecie mogli wyjechać w wymarzone miejsce.. może nie teraz, ale za miesiąc? Ja bym wolała wyjeżdżać we wrześniu lub październiku (nie ma upałów i lepiej się zwiedza), ale ustalenia budowlane i podział urlopów "zmusiły" mnie to odpoczynku teraz :)
Dlatego głowa do góry - przyjdzie i Wasz czas :) wspaniały czas!
Nie było właśnie... był deszcz, chmury, dlatego było ciemno, w starej kamienicy i nawet ogromny świetlik nie pomógł...
UsuńBardzo ładnie się zapowiada. Czekam na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńPostaram się jak najszybciej...
Usuńbody painting.. szkoda że masz tylko jedno :)
OdpowiedzUsuńMam całe mnóstwo. Jakieś 300 zdjęć. Ale muszę się uporać z obróbką tych wybranych :-)
UsuńCodowne, z tych z "duszą"!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dla mnie zbyt wiele wad :-)
UsuńJaki piekny malunek na brzuszku...
OdpowiedzUsuń:)
Pozdrawiam:)
Malunek nie mojego autorstwa :)
Usuń