31 sie 2012
GOODBYE SUMMER!
Mówcie co chcecie, ale ja się cieszę.
Kocham jesień.
Za brodzenie po kolana w liściach.
Za kasztany, które kilogramami znoszę do domu - niewiadomopoco.
Za pękate dynie, które wypinają swoje pomarańczowe brzuszki, łapiąc jeszcze ostatnie ciepłe promienie słońca.
Za coraz dłuższe, ciemne wieczory, które jako przeokropny zmarzluch będę niedługo spędzać w grubych skarpetach, opatulona kocem i z ciepłą herbatą z imbirem w ręku.
I lubię to!
Za orzechy włoskie - mniam! Od których brudzą się ręce.
Za moje urodziny (choć właściwie urodziłam się jeszcze w kalendarzowym lecie).
Jasne, że będę tęsknić za cykaniem świerszczy, ciepłymi wieczorami, owocami rwanymi prosto z drzewa i popołudniami w hamaku.
Ale jesień darzę szczególną miłością.
Nawet wtedy, gdy leje trzeci dzień pod rząd.
Tymczasem jutro!
Jutro Kasia!
(tak, tak, ja też chcąc nie chcąc przepadłam w Instagramowym świecie).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale poczekaj jeszcze chwilę z tym żegnaniem lata. Jeszcze prawie 3 tygodnie ;-)
OdpowiedzUsuńUdanego koncertu!!
Tak, tak - wiem. Kalendarzowe lato kończy się we wrześniu, niemniej ta data zawsze kojarzyła się z końcem lata - końcem wakacji. Jesień wisi już w powietrzu...
Usuńgood bye 8)) nie da się ukryć.
OdpowiedzUsuńDziś dzień przywitał mnie deszczem...
UsuńJa chyba coraz bardziej przekonuje się do jesieni ale z tym deszczem trzydniowym to trochę przesadziłaś:)
OdpowiedzUsuńOj, tam. Przypomnij mi, gdy będę marudzić :)
UsuńJesień jest moją drugą z kolei ulubioną porą roku :) Zima z latem na równi na trzecim miejscu. Króluje wiosna! :)
OdpowiedzUsuńUdanego koncertu! :)
Zimę też lubię :)
UsuńAle jesień - taką polską złotą - chyba najbardziej :)
Ja najbardziej lubię zimę :) Za to za latem nie przepadam.
OdpowiedzUsuńZimę też lubię. I nawet wiem, czemu Ty lubisz - narty :)
UsuńJa chcę wrócić w tym roku do deski - zobaczymy co z tego wyjdzie :)
A ja kocham jesień za takie fajne posty jak ten :)
OdpowiedzUsuńJesień na prawdę da się lubić :)
Usuńtez uwielbiam jesień, jedna z piękniejszych pór roku :)
OdpowiedzUsuńLubię jesień, ale słoneczną i ciepłą. Oby ta taka była! Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję. taką tez lubię najbardziej :)
Usuńja kocham za ferię nieco bardziej malarskich barw, pajęczyny we mgle i gorące popołudniowe słońce w złotych liściach ;)
OdpowiedzUsuńoj tak! Kocham to! :)
UsuńA jak tak nie chcę jeszcze mówić goodbye, ale chyba przed chwilą już to zrobiłam...
OdpowiedzUsuńSmutno mi.
Niech Ci nie będzie smutno Anno! Lato znów przyjdzie - za rok. Przed Nami mam nadzieję, cudna jesień, potem święta... Trzeba szukać radości w tych drobnostkach. Inaczej byśmy zwariowali!
Usuńja tez uwielbiam jesien
OdpowiedzUsuńNo, to jest Nas dwie :)
UsuńJa mam chrapkę od dłuższego czasu na Męskie Granie - ale wciąż brakuje czasu i sposobności aby się wybrać :-) Ba, nawet zamówić bilet :-o
OdpowiedzUsuńOj, szkoda było nie skorzystać z takiej okazji. W Żywcu bilety były po 20 zł! :)
UsuńSzkoda, że nie można mieć ze sobą aparatu :(
Ja tam jednak wolę wiosnę/lato :)
OdpowiedzUsuńUdanej zabawy jutro :) Napewno będzie super :)
Dla mnie lato - zbyt gorące. Ale na dobrą sprawę każda pora roku ma swój urok :)
Usuńpiękny wpis..
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLubie jesien, nawet bardzo. Ale jeszcze sie zcydowanie nie zgadzam, na koniec lata :) :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że lato jeszcze nie da o sobie zapomnieć :)
UsuńSzkoda, że nas opuszcza :(( ale za rok wróci :D
OdpowiedzUsuńI tego się trzymajmy :)
Usuńowoców rwanych prosto z krzaka będzie brakowało mi najbardziej, ale też lubię jesień :) lubię też kiedy pada deszcz trzeci dzień z rzędu ale nie lubię (delikatnie mówiąc) kiedy leje trzeci tydzień i nie ma zamiaru przestać ;)
OdpowiedzUsuńMi też! A teraz sezon na śliwki, gruszki... mmmm. I nie nadążam z produkcją przetworów :)
UsuńTrzy tygodnie z rzędu mówisz... to chyba nawet ja bym się wściekła! :)
no właśnie, a u nas padało z tygodniową przerwą przez pół roku, ech
Usuńna szczęście Walia powitała nas piękną słoneczną i ciepłą pogodą :)
właśnie, śliwki zaczęły dojrzewać, a my opuściliśmy Polskę, najadłam się jednak ich na zapas :)
Taki ciągły deszcz pewnie by mnie wpędził w doła :)
UsuńMimo wszystko jestem światłolubna jak na osobę robiącą zdjęcia przystało :)
Może rzeczywiście jesień może być równie magiczna :)
OdpowiedzUsuńOj, może, może! Trzeba się tylko rozejrzeć :)
Usuńlubie jesien,. te krajobrazy zapierajacy dech w piersiach... lubie.... chlodne poranki....
OdpowiedzUsuńI ja! I ja! Też je lubię :)
Usuńa ja tylko czasem lubie jesien.... jak jest szaroburo i pada - szczegolnie mowie tu juz o listopadzie...to nie...
OdpowiedzUsuńAle wrzesien i pazdziernik moze nas jeszcze pozachwycac, kto wie...:)
Listopad bywa ponury - to prawda. Zwłaszcza, że nie ma już liści na drzewach i jest szaro-buro. Wtedy marzę o pierwszym śniegu i białej kołderce przykrywającej pola :)
Usuńjesień tak, tą babiolatową też kocham, za kolory, i całokształt, potem już nie kocham, bo szaro i zimno...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
ale ta szarzyzna i zimno też może być urokliwe. Zwłaszcza, jak ma się do kogo przytulić. Szkoda, że nie mam kominka...
UsuńMnie zawsze smutek dopada wraz z końcem lata.
OdpowiedzUsuńA koncert pewnie będzie wspaniały:)
Dobrej zabawy!
Nie smuć się Olliveto! Jesień ma swoje uroki.
UsuńKoncertu nie mogę się doczekać. Już przebieram nóżkami. Za godzinę jadę! :)
1. jako piecuch pierwszej kategorii spieszę donieść, że również uwielbiam dłuuugie wieczory w ciepłych skarpetach i rozciągniętym swetrze, co to nie nadaje się do przyjmowania gości ;)
OdpowiedzUsuń2. kasztany ponoć pod łózko się wkłada dla zdrowia ;)
3. do obrobienia mam 3 sesje, na szczęście żadni z zainteresowanych nie popędzają nadmiernie, toteż udaję, że nie ma tematu i robię zdjęcia kiełbasom np :P
4. jeszcze się okaże, że urodziny masz wtedy co ja :)
1. To nie jestem sama :)
Usuń2. Tego nie wiedziałam. Muszę spróbować :)
3. Ja mam też kilka i nie wyrabiam!
4. A kiedy masz? :-) Ja 19-tego :)
mogę się pod tym prawie wszystkim podpisać, jesień to moja ulubiona pora roku, kiedy naprawdę czuję, że żyję ;)
OdpowiedzUsuńdzisiaj zaliczyłam już poranny spacer po lesie, jesienne rześkie powietrze pachnie tak pięknie..
i przypomniałaś mi również o moich urodzinach za miesiąc
To tak jak ja! :)
UsuńJesień jest super!
Też nie mogę doczekać się orzechów, a w tym roku mam ich wyjątkowo dużo :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńZacznie się niedługo czas szarlotek z orzechami i pieczonych jabłek z cynamonem. Pycha! :)
Jesień jest piękna ♥
OdpowiedzUsuńSuper blog :) Dodaję do obserwowanych :)
Dziękuje :)
Usuńna razie jeszcze nie kończę, zobaczymy co z tego będzie :P
OdpowiedzUsuńNie kończ, nie kończ. Blogowanie wciąga :)
Usuń:) wspaniałe plusy jesieni :) wydaje mi się, że mogłabyś je w formie listy wrzucić gdzieś na bok bloga :) żeby czasem.. marudzący mogli sobie przypomnieć :P
OdpowiedzUsuńja sama będę pewnie marudzić po jakimś czasie, że chcę już zimę :)
UsuńJakie goodbye? We wrześniu ma być 30 stopni. I tego się będę trzymać ;).
OdpowiedzUsuńPewnie ma być, ale mogłoby spaść też trochę deszczu, bo straszna susza jest...
UsuńZgadzam się z Małą Mi:))) wszzystko to co kocham w jesieni najbardziej:))) i też b. się cieszę, że jest tuż tuż:))
OdpowiedzUsuńUściski !
Cieszę się, ze nie jestem sama ;)
UsuńZdjęcie jak zwykle zapierajace dech w piersi i [pozostawiające zachwyt w mojej duszy...
OdpowiedzUsuńJa też lubię jesień. Za kolorowe parasole, kałuże w których słońce się odbija, kasztany, liście piękne i herbatę z miodem:)
Myślałam, że niewiele osób lubi jesień, ale przekonuję się, że jednak sporo :)
UsuńMogłabym ten tekst skopiować do siebie :)
OdpowiedzUsuńTeż kocham jesień. Za to samo. Uwielbiam kolorowy październik (też za urodziny), zawsze obczajam gdzie jest więcej liści, by móc po nich porządnie szurać. A jak deszcz bębni o parapet późnym wieczorem.... Jest cudnie :)
Czyli nie jestem sama w uwielbieniu jesieni :)
UsuńJagodo a jaki masz nick na Instagramie?
OdpowiedzUsuńfotoplastykon :-)
Usuń