Chętnie. Tylko muszę poszperać w moich starych albumach :-) Choć przyznam szczerze, że kiedyś więcej fotografowałam ludzi. Chyba troszkę "szkoda" było mi kliszy na kwiatki, motylki, czy zdjęcia stóp, które teraz wykonuję nałogowo :-)
10 lat temu byłam świeżo upieczoną mężatką ;) To takie pierwsze luźne skojarzenie :D Nie ma jak to analogy ... ^^ Uwielbiam zdjęcia z tamtej "epoki" ... , mają duszę i to coś! Tak jak te umieszczone tutaj. Piękne są!
Hmmm ... dziesięć lat temu dopiero poznawałam uroki internetu :) i może to wtedy po praz pierwszy wziełam do ręki analogowy automat do robienia zdjęć i "cyknęłam" pierwsze swoje krzywe zdjęcie :P
cudowne! anaglo to anlog i koniec kropka! jest po prostu magia i już! ja też zamierzam uruchomić mojego zenita, ale najpierw chyba muszę go zaprowadzić do doktora... :( przerywa mi klisze w czasie zwijania :/
miękka ta zima. łagodna. ładna. p.s. pamiętam, jak wspominałaś o projekcie, razem wspominałyśmy. w nowym roku wzięliśmy się w garść! czego i Tobie życzę :)
gdy mam ochotę na słodkie to np biorę landrynkę i próbuję ssać ją tak długo jak się da. Na przykład wczoraj miałam straszną ochotę na coś słodkiego nic nie pomagało po prostu cały czas odczuwałam ten głód na słodycze jak u jakiegoś uzależnionego. Wzięłam sobie jedną kuleczkę Ferrero rocher odpakowałam, najpierw ją powąchałam żeby zapach doszedł do mózgu. Zaczęłam jeść ale bardzo powoli, odgryzałam małe kawałeczki i pozwalałam im się rozpuścić w ustach. tak samo robiłam z nadzieniem, małe porcje brałam na język i ssałam. I tak całą tą kuleczkę zjadłam. Bardzo powoli i uważnie rozkoszując się tym smakiem. Zjadłam jedną i miałam dość bo do mojego mózgu doszedł impuls że zjadłam słodkie i trwało to długo :)
Piękne.... nie mogę się zebrać w sobie i zakupić analoga... ciągnie mnie już od kilku lat i jakoś zawsze coś.. A zdjęcia - magiczne... Pozdrawiam!!! Uwielbiam tutaj zaglądać...
ja też Zenitem ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mój Zenith właśnie się nie skończył.
UsuńA może to tylko matówka do wymiany...
wiem że to nie to samo,ale jakby co można za ok.30-50 zł kupić drugi ;), ja też jestem przyzwyczajona do tego, który mnie jako dziecko fotografował ;)
UsuńJasne, że nie to samo, ale może to jest jakaś myśl :-)
UsuńKochany Zenit :)
OdpowiedzUsuńo tak! Ulubiony!
UsuńWszytskiego najlepszego i dla Ciebie i dla Niego :)
OdpowiedzUsuńZenith wysłużony :-)
UsuńOby jeszcze posłużył!
PIĘKNA ZIMA W TWOIM WYKONANIU ;)
OdpowiedzUsuńDUŻO SZCZĘŚCIA PRZEZ KOLEJNE 10 LAT ;)
Zima sprzed 10 lat :-)
Usuń:-) To jest genialny aparat!
OdpowiedzUsuńoj tak!
UsuńWiele pozytywnych wspomnień z nim związanych mam...
Zima nic się nie starzeje :P
OdpowiedzUsuńPiękna zima :)
OdpowiedzUsuńSzybko czas leci, co? :)
Sama nie wiem kiedy zleciało te 10 lat!
UsuńJakoś mi umknęłaś ostatnio...
OdpowiedzUsuńNiesamowite, że masz takie piękne 10-cio letnie analogi. Wow!
Oj, mam, mam. I to całkiem sporo ich mam.
UsuńO, to może pokażesz nam więcej? ;))
UsuńChętnie. Tylko muszę poszperać w moich starych albumach :-)
UsuńChoć przyznam szczerze, że kiedyś więcej fotografowałam ludzi.
Chyba troszkę "szkoda" było mi kliszy na kwiatki, motylki, czy zdjęcia stóp, które teraz wykonuję nałogowo :-)
stary,poczciwy Zenit.mam do niego słabość;)choć, póki co kurzy się na półce..oby do wiosny!
OdpowiedzUsuńu mnie dziś podobne widoki.
Mój zaniemógł... i chyba zniszczył kliszę.
UsuńMuszę iść do jakiegoś speca. Tylko nie mam pojęcia czy ktoś naprawia Zenithy...
Widać tu czas, na tych zdjęciach. Niby zawsze jest zima, ale jakaś inna co roku. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSama nie wiem kiedy uciekło te 10 lat ;-)
Usuńu moich rodzicow zenit sobie lezy, nawet zalozylam w wakcje mu klisze i.... nic zdjecia piekne, uratuj go!
OdpowiedzUsuńW moim właśnie też jest klisza - nie wiem tylko czy do uratowania :(
UsuńZima 10 lat też była zimą, również robiona Zenithem :).
OdpowiedzUsuńZima to zima :-)
Usuń10 lat temu byłam świeżo upieczoną mężatką ;) To takie pierwsze luźne skojarzenie :D
OdpowiedzUsuńNie ma jak to analogy ... ^^ Uwielbiam zdjęcia z tamtej "epoki" ... , mają duszę i to coś! Tak jak te umieszczone tutaj. Piękne są!
to prawda!
UsuńKlimat zdjęć analogowych jest nie do "podrobienia" :-)
Mmmmm, jak ładnie ;)
OdpowiedzUsuńJa też jestem narciarą. Na desce od ok 5 lat jeżdżę, ale są to 3-4 wypady w sezonie. Tak to na nartach, szczególnie, jeśli stoków nie znam ;)
Ja póki co, chcę wrócić do deski, choć nart na pewno nie porzucę zupełnie :-)
UsuńBardzo piękne, mam lekki sentyment do takich fotografii ze względu na Fieda, z którym się kiedyś przyjaźniłam ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam ogromy sentyment do tych czasów - czasów wczesnej młodości. W glanach i z Zenithem :-)
UsuńCzas leci,pory roku się zmieniają...ale zima ciągnie się najbardziej.
OdpowiedzUsuńoj, tak! Zwłaszcza w lutym/'marcu, gdy tak bardzo pragnie się już wiosny!
UsuńPiękne te zdjęcia.
OdpowiedzUsuńCzas mija bardzo szybko, na pewno trudno uwierzyć, że to było 10 lat temu ;)
Hmmm ... dziesięć lat temu dopiero poznawałam uroki internetu :) i może to wtedy po praz pierwszy wziełam do ręki analogowy automat do robienia zdjęć i "cyknęłam" pierwsze swoje krzywe zdjęcie :P
OdpowiedzUsuńA zima analogowa lepsza, oj tak :)
zdecydowanie lepsza ;-)
UsuńŻeby tak mieć o 10 lat mniej:)
OdpowiedzUsuńcałkiem młoda bym była :-)
UsuńNastoletnia jeszcze
Wchodzę na swojego bloga i myślę "już widzę że fajnie"
OdpowiedzUsuńZostanę na dłużej:)
na mojego znaczy się? :-)
Usuń10 lat... Kurcze, pamiętam jak wkraczaliśmy w nowy wiek, a tu tyle lat minęło! ;)
OdpowiedzUsuń2003- dokładnie wtedy kupiłam Elvisa :-)
Usuńa wyglądają jakby były z wczoraj ;)
OdpowiedzUsuńprawda? :-)
Usuńo kurcze...ale ten czas zapier...;)
OdpowiedzUsuńzapiernicza, zapiernicza :-)
Usuńcudowne! anaglo to anlog i koniec kropka! jest po prostu magia i już! ja też zamierzam uruchomić mojego zenita, ale najpierw chyba muszę go zaprowadzić do doktora... :( przerywa mi klisze w czasie zwijania :/
OdpowiedzUsuńMój też musi się wybrać...
UsuńUwielbiam Twoje analogowe:))
OdpowiedzUsuńco ja to robiłam 10 lat temu?
pozdrawiam
Dziękuję!
UsuńJa robiłam...zdjęcia :)
cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńja też mam Zenitha, podejrzewam, że też matówka jest do wymiany,
OdpowiedzUsuńw każdym razie na razie śpi w szafie i czeka ;)
Mój z kliszą w środku,którą bardzo bym chciała uratować, bo Kraków mój tam jest... :(
UsuńRozmarzyłam się...
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńStu lat Wam życzę :) Tobie i Z :) oby to nie był jego koniec...
OdpowiedzUsuńoby, oby!!!
Usuńno proszę jaka stara ta zima:) a wygląda niemal tak świeżo, jak ta za oknem:)
OdpowiedzUsuńprawda? :-)
Usuńpięknie, nostalgicznie
OdpowiedzUsuńZa to kocham analogi!
UsuńDawno nie zaglądałam do moich analogowych zdjęć, a jest tego sporo...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Warto!
UsuńPiękne! Szczególnie ostatnie mnie zauroczyło.
OdpowiedzUsuńzimowe zachody słońca są jedyne w swoim rodzaju!
UsuńKochany zenit .., tez mialam i nadal mam ale zdjec niestety to juz dawno nim nie robilam ... :-)
OdpowiedzUsuńmnie zmobilizowała Ania z loveanalogowe i Agnieszka :)
UsuńPiekne zdjęcia! :) a czas leci nieubłaganie.. ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zbyt szybko!
UsuńPiękna rocznica:)
OdpowiedzUsuńżeby jeszcze taka rocznica związku była :-)
UsuńNa pewno strasznie szybko ci zleciało !
OdpowiedzUsuńtak - to prawda
Usuńmiękka ta zima. łagodna. ładna.
OdpowiedzUsuńp.s. pamiętam, jak wspominałaś o projekcie, razem wspominałyśmy.
w nowym roku wzięliśmy się w garść! czego i Tobie życzę :)
tak jest! Trzeba wziąć się w garść :-)
UsuńMożna sobie z nimi poradzić ( słodyczami ) ja znalazłam sposób dla siebie
OdpowiedzUsuńchętnie się dowiem jaki :)
Usuńgdy mam ochotę na słodkie to np biorę landrynkę i próbuję ssać ją tak długo jak się da. Na przykład wczoraj miałam straszną ochotę na coś słodkiego nic nie pomagało po prostu cały czas odczuwałam ten głód na słodycze jak u jakiegoś uzależnionego. Wzięłam sobie jedną kuleczkę Ferrero rocher odpakowałam, najpierw ją powąchałam żeby zapach doszedł do mózgu. Zaczęłam jeść ale bardzo powoli, odgryzałam małe kawałeczki i pozwalałam im się rozpuścić w ustach. tak samo robiłam z nadzieniem, małe porcje brałam na język i ssałam. I tak całą tą kuleczkę zjadłam. Bardzo powoli i uważnie rozkoszując się tym smakiem. Zjadłam jedną i miałam dość bo do mojego mózgu doszedł impuls że zjadłam słodkie i trwało to długo :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńdziękuję! tak, zmiany na blogu małe :)
OdpowiedzUsuńDuże! Super!
UsuńPiękna zima ;]
OdpowiedzUsuńZima jest piękna!
Usuńnice winter shots!
OdpowiedzUsuńHave a great St.Valentine's Day!
xoxo, Juliana | PJ’ Happies :) | PJ’ Ecoproject
Thank you! Happy Valentines Day too :-)
UsuńAnalogi maja to cos...:)
OdpowiedzUsuńto prawda!
UsuńPiękne.... nie mogę się zebrać w sobie i zakupić analoga... ciągnie mnie już od kilku lat i jakoś zawsze coś..
OdpowiedzUsuńA zdjęcia - magiczne...
Pozdrawiam!!! Uwielbiam tutaj zaglądać...
prekrasne fotke...
OdpowiedzUsuńUwielbiam zdjęcia nieba takie, jak to ostatnie..
OdpowiedzUsuńAnalogowo też da się zrobić takie zdjęcia?
OdpowiedzUsuń