11 lut 2013

TEN YEARS

Zima 2003.
Analogowo.

To już 10 lat?





Zenith, Helios 44M-4 58mm/2

93 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy mój Zenith właśnie się nie skończył.
      A może to tylko matówka do wymiany...

      Usuń
    2. wiem że to nie to samo,ale jakby co można za ok.30-50 zł kupić drugi ;), ja też jestem przyzwyczajona do tego, który mnie jako dziecko fotografował ;)

      Usuń
    3. Jasne, że nie to samo, ale może to jest jakaś myśl :-)

      Usuń
  2. Wszytskiego najlepszego i dla Ciebie i dla Niego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zenith wysłużony :-)
      Oby jeszcze posłużył!

      Usuń
  3. PIĘKNA ZIMA W TWOIM WYKONANIU ;)
    DUŻO SZCZĘŚCIA PRZEZ KOLEJNE 10 LAT ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. oj tak!
      Wiele pozytywnych wspomnień z nim związanych mam...

      Usuń
  5. Zima nic się nie starzeje :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna zima :)
    Szybko czas leci, co? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś mi umknęłaś ostatnio...
    Niesamowite, że masz takie piękne 10-cio letnie analogi. Wow!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, mam, mam. I to całkiem sporo ich mam.

      Usuń
    2. O, to może pokażesz nam więcej? ;))

      Usuń
    3. Chętnie. Tylko muszę poszperać w moich starych albumach :-)
      Choć przyznam szczerze, że kiedyś więcej fotografowałam ludzi.
      Chyba troszkę "szkoda" było mi kliszy na kwiatki, motylki, czy zdjęcia stóp, które teraz wykonuję nałogowo :-)

      Usuń
  8. stary,poczciwy Zenit.mam do niego słabość;)choć, póki co kurzy się na półce..oby do wiosny!
    u mnie dziś podobne widoki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój zaniemógł... i chyba zniszczył kliszę.
      Muszę iść do jakiegoś speca. Tylko nie mam pojęcia czy ktoś naprawia Zenithy...

      Usuń
  9. Widać tu czas, na tych zdjęciach. Niby zawsze jest zima, ale jakaś inna co roku. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. u moich rodzicow zenit sobie lezy, nawet zalozylam w wakcje mu klisze i.... nic zdjecia piekne, uratuj go!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim właśnie też jest klisza - nie wiem tylko czy do uratowania :(

      Usuń
  11. Zima 10 lat też była zimą, również robiona Zenithem :).

    OdpowiedzUsuń
  12. 10 lat temu byłam świeżo upieczoną mężatką ;) To takie pierwsze luźne skojarzenie :D
    Nie ma jak to analogy ... ^^ Uwielbiam zdjęcia z tamtej "epoki" ... , mają duszę i to coś! Tak jak te umieszczone tutaj. Piękne są!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda!
      Klimat zdjęć analogowych jest nie do "podrobienia" :-)

      Usuń
  13. Mmmmm, jak ładnie ;)

    Ja też jestem narciarą. Na desce od ok 5 lat jeżdżę, ale są to 3-4 wypady w sezonie. Tak to na nartach, szczególnie, jeśli stoków nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co, chcę wrócić do deski, choć nart na pewno nie porzucę zupełnie :-)

      Usuń
  14. Bardzo piękne, mam lekki sentyment do takich fotografii ze względu na Fieda, z którym się kiedyś przyjaźniłam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam ogromy sentyment do tych czasów - czasów wczesnej młodości. W glanach i z Zenithem :-)

      Usuń
  15. Czas leci,pory roku się zmieniają...ale zima ciągnie się najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, tak! Zwłaszcza w lutym/'marcu, gdy tak bardzo pragnie się już wiosny!

      Usuń
  16. Piękne te zdjęcia.
    Czas mija bardzo szybko, na pewno trudno uwierzyć, że to było 10 lat temu ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmmm ... dziesięć lat temu dopiero poznawałam uroki internetu :) i może to wtedy po praz pierwszy wziełam do ręki analogowy automat do robienia zdjęć i "cyknęłam" pierwsze swoje krzywe zdjęcie :P

    A zima analogowa lepsza, oj tak :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Żeby tak mieć o 10 lat mniej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całkiem młoda bym była :-)
      Nastoletnia jeszcze

      Usuń
  19. Wchodzę na swojego bloga i myślę "już widzę że fajnie"
    Zostanę na dłużej:)

    OdpowiedzUsuń
  20. 10 lat... Kurcze, pamiętam jak wkraczaliśmy w nowy wiek, a tu tyle lat minęło! ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. a wyglądają jakby były z wczoraj ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. o kurcze...ale ten czas zapier...;)

    OdpowiedzUsuń
  23. cudowne! anaglo to anlog i koniec kropka! jest po prostu magia i już! ja też zamierzam uruchomić mojego zenita, ale najpierw chyba muszę go zaprowadzić do doktora... :( przerywa mi klisze w czasie zwijania :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam Twoje analogowe:))
    co ja to robiłam 10 lat temu?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. ja też mam Zenitha, podejrzewam, że też matówka jest do wymiany,
    w każdym razie na razie śpi w szafie i czeka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój z kliszą w środku,którą bardzo bym chciała uratować, bo Kraków mój tam jest... :(

      Usuń
  26. Stu lat Wam życzę :) Tobie i Z :) oby to nie był jego koniec...

    OdpowiedzUsuń
  27. no proszę jaka stara ta zima:) a wygląda niemal tak świeżo, jak ta za oknem:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dawno nie zaglądałam do moich analogowych zdjęć, a jest tego sporo...
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękne! Szczególnie ostatnie mnie zauroczyło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zimowe zachody słońca są jedyne w swoim rodzaju!

      Usuń
  30. Kochany zenit .., tez mialam i nadal mam ale zdjec niestety to juz dawno nim nie robilam ... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie zmobilizowała Ania z loveanalogowe i Agnieszka :)

      Usuń
  31. Piekne zdjęcia! :) a czas leci nieubłaganie.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Odpowiedzi
    1. żeby jeszcze taka rocznica związku była :-)

      Usuń
  33. Na pewno strasznie szybko ci zleciało !

    OdpowiedzUsuń
  34. miękka ta zima. łagodna. ładna.
    p.s. pamiętam, jak wspominałaś o projekcie, razem wspominałyśmy.
    w nowym roku wzięliśmy się w garść! czego i Tobie życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Można sobie z nimi poradzić ( słodyczami ) ja znalazłam sposób dla siebie

    OdpowiedzUsuń
  36. gdy mam ochotę na słodkie to np biorę landrynkę i próbuję ssać ją tak długo jak się da. Na przykład wczoraj miałam straszną ochotę na coś słodkiego nic nie pomagało po prostu cały czas odczuwałam ten głód na słodycze jak u jakiegoś uzależnionego. Wzięłam sobie jedną kuleczkę Ferrero rocher odpakowałam, najpierw ją powąchałam żeby zapach doszedł do mózgu. Zaczęłam jeść ale bardzo powoli, odgryzałam małe kawałeczki i pozwalałam im się rozpuścić w ustach. tak samo robiłam z nadzieniem, małe porcje brałam na język i ssałam. I tak całą tą kuleczkę zjadłam. Bardzo powoli i uważnie rozkoszując się tym smakiem. Zjadłam jedną i miałam dość bo do mojego mózgu doszedł impuls że zjadłam słodkie i trwało to długo :)

    OdpowiedzUsuń
  37. dziękuję! tak, zmiany na blogu małe :)

    OdpowiedzUsuń
  38. nice winter shots!

    Have a great St.Valentine's Day!

    xoxo, Juliana | PJ’ Happies :) | PJ’ Ecoproject

    OdpowiedzUsuń
  39. Piękne.... nie mogę się zebrać w sobie i zakupić analoga... ciągnie mnie już od kilku lat i jakoś zawsze coś..
    A zdjęcia - magiczne...
    Pozdrawiam!!! Uwielbiam tutaj zaglądać...

    OdpowiedzUsuń
  40. Uwielbiam zdjęcia nieba takie, jak to ostatnie..

    OdpowiedzUsuń
  41. Analogowo też da się zrobić takie zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)