U mnie prócz temperatury zdecydowanie dodatniej i masy błota, które z chęcia osiada na butach nie ma oznak wiosny :D No, chyba, że wliczę w wiosnę to, że moja parapetowa lawenda zaczęła wreszcie rosnąc:D
Dokładnie! Tyle na nią czekaliśmy. Mi strasznie brakowało słońca. Jestem stworzeniem ciepłolubnym, więc przedłużająca się zima dała się wszystkim we znaki!
o!!! Koniecznie zrób zdjęcie. U mnie nie ma gniazd bocianów... gdzieś pomieszkuje czarny bocian, bo czasem można go ujrzeć, ale w tym roku bociana jeszcze nie widziałam :)
Nareszcie...czekałam na nią z wielkim utęsknieniem. Dawno mnie nie było a tu tyle zmian. Pokrótce:nowa odsłona bardzo w moim guście i zazdroszczę weekendu w babskim gronie i do tego w górach :) Serdeczności, K.
Tak samo jak i ja -czekałam, wypatrywałam, a tu nic! Góry - mam nadzieję, że wypalą, obawiam się trochę śniegu, bo widzę, że szczyty wciąż zaśnieżone, ale może do maja jeszcze go ubędzie :) Cieszę się, że Ci się podoba :)
ja nie :) mimo, ze siedzę w domku :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że choroba powoli odpuszcza! Szkoda byłoby siedzieć w domu w taką pogodę :)
Usuńja mam :)
OdpowiedzUsuńale takie małe....maleńkie :)
niedowiarek jestem :)
Eeee...myślisz, że jeszcze spadnie śnieg? :-)
UsuńAbsolutnie NIE ! ;)
OdpowiedzUsuńJuz mam co raz mniejsze :P
OdpowiedzUsuńi tak trzymać!
Usuńoby było tak dalej:)
OdpowiedzUsuńBędzie już tylko lepiej :-)
Usuńteraz nastąpi prawdziwy boom ;)
OdpowiedzUsuńboom zieleni, kolorów, słońca... :-)
Usuńjest! teraz tylko słońca mi trzeba:) boska ta fota!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Słońce i zieleń - nic więcej nie potrzeba do szczęścia!
UsuńJa nadal mam, bo jeszcze chodzę w zimowej kurtce :p
OdpowiedzUsuńA ja już w jeansowej ramonesce albo skórze :-)
UsuńU mnie wczoraj było 20 stopni! :)
Co do bycia Au APir- jest czego żałować. Ale czasami miałam momenty z myślą "dlaczego te bachory nie chcą iść spać" :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńMasz szczęście, u mnnie jeszcze nie ma:)
OdpowiedzUsuńA ja mieszkam w górach i myślałam, że to u mnie wszystko jest najpóźniej :)
Usuńcieszę się niezmiernie, że i u Was w końcu zawitała :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz, jak JA się cieszę! :-)
Usuńw poznaniu deszcz :/
OdpowiedzUsuńdeszcz wiosenny też lubię! :-)
UsuńMam ale malutkie:)
OdpowiedzUsuńoj, lepiej się ich pozbądź! :)
UsuńU nas od dwoch dni sniezyce male... wiec mam;)
OdpowiedzUsuńoj, na prawdę?
UsuńTo kiedy u Was robi się na prawdę wiosennie?
Piękne zdjęcie ^^
OdpowiedzUsuńJa chcę wierzyć, że to już koniec zimy :D
To koniec! :)
UsuńJest i oby została na długo!
OdpowiedzUsuńMyślę, że zima już nie wróci :)
UsuńJa już nie ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam Twój boski rower! Ach! Zazdroszczę!
Usuńdługo kazała na siebie czekać...
OdpowiedzUsuńTo prawda! Ale teraz chyba cieszy tym bardziej :)
UsuńNo nie! Teraz to już absolutnie żadnych :))) Zdjęcie cud-miód-maliny! Jak zwykle! :)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu! Takiego mocno przyprawionego wiosennym słońcem!
Ja też żadnych! :)
UsuńGdzie te cudne kwiatki znalazłaś? :) co za szczęście, że te przeklęta zima już sobie poszła!
OdpowiedzUsuńU mnie w ogródku sobie rosną :-)
UsuńU mnie prócz temperatury zdecydowanie dodatniej i masy błota, które z chęcia osiada na butach nie ma oznak wiosny :D No, chyba, że wliczę w wiosnę to, że moja parapetowa lawenda zaczęła wreszcie rosnąc:D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Ja rok temu podjęłam próbę wyhodowania lawendy, ale wysiłki spełzły na niczym...
UsuńZdecydowanie nie mam!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Bo jak tu mieć, gdy tak pięknie za oknem!
Usuńjuz nie :)
OdpowiedzUsuńjutro mamy miec 22 stopnie...jupi
U mnie wczoraj było 21! :)
UsuńTak, już jest!
OdpowiedzUsuńI niech zostanie!
Usuńzałączył mi się zgredek :p tak ja.. bo chora jestem -_- ...
OdpowiedzUsuńTo wracaj do zdrówka - byle szybko!:)
UsuńU mnie szaro za oknem, ale już jej wybaczę. Każdy musi się wyszumieć;) Ale ogólnie jest ciepło i czuć ją, nareszcie!
OdpowiedzUsuńJa nawet deszczową wiosnę lubię bardzo! Deszcz też jest potrzebny, by zmyć cały brud po zimie, i by rośliny odżyły.
UsuńNieee! U mnie już dzisiaj burza była.. A ja wreszcie na płaszczyk letni się przerzuciłam :P
OdpowiedzUsuńO! Wiosennej burzy jeszcze nie zaliczyliśmy w tym roku :)
UsuńO! Uwielbiam burzę, ale jeszcze w tym roku nie zaliczyliśmy wiosennej burzy! :-)
Usuńjest. i już ją uwielbiam.
OdpowiedzUsuńJa też, ja też! :)
Usuńnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją.
W piątek Mercia idąc do szkoły powiedziała, że pachnie porankiem z kawą.
Okazało się, że skojarzyła zapach wiosny ze śniadaniami na mazurach :)
to prawda... pachnie kawą. Kawą wypitą na tarasie, balkonie przy pierwszych promieniach przedpołudniowego słońca! Mercia ma rację!
UsuńO nie, ja nie mam już najmniejszych wątpliwości! :) :)
OdpowiedzUsuńAni ja! :)
UsuńNie ma wątpliwości, przyszła oczekiwana wiosna !
OdpowiedzUsuńKazała Nam trochę na siebie czekać, ale co tam! :)
UsuńJa jeszcze nic takiego nie widziałam ale czułam oj czułam..słońce, zapach i ta energia...wreszcie :)
OdpowiedzUsuńP.S. Wtorek jak najbardziej *
Galopku będziemy w kontakcie co do maja :)
Usuńnie trzeba już szukać :) jest! :)
OdpowiedzUsuńJest i cieszy mnie to ogromnie!
UsuńJa, żadnych.
OdpowiedzUsuńwiosna, wiosna w kołooooo - chciałoby się zaśpiewać, prawda? :-)
UsuńNareszcie! :-)
OdpowiedzUsuń:))))
OdpowiedzUsuńtak wyglądam każdego dnia, gdy wychodzę z domu rano! Buzia nie przestaje mi się cieszyć :)
Usuńcieszę się, że w końcu do was dotarła :)))
OdpowiedzUsuńA jak ja się cieszę!!! :-)
Usuńpoczułam dziś słońce na każdym odkrytym kawałku mojej skóry i pomyślałam, że chyba aż zapłaczę ze szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńjutro wkładam sukienkę w kwiaty!
Dokładnie! Tyle na nią czekaliśmy. Mi strasznie brakowało słońca. Jestem stworzeniem ciepłolubnym, więc przedłużająca się zima dała się wszystkim we znaki!
UsuńWiosna wiosna :) ach!
OdpowiedzUsuńJak tu się nie cieszyć! :)
UsuńW tym roku wyjątkowo!
W końcu!!:))
OdpowiedzUsuńo tak! Nareszcie!
UsuńWątpliwości poszły precz kilka dni temu jak do gniazda w sąsiedztwie przyleciał bocian :)
OdpowiedzUsuńo!!! Koniecznie zrób zdjęcie. U mnie nie ma gniazd bocianów... gdzieś pomieszkuje czarny bocian, bo czasem można go ujrzeć, ale w tym roku bociana jeszcze nie widziałam :)
UsuńNareszcie...czekałam na nią z wielkim utęsknieniem.
OdpowiedzUsuńDawno mnie nie było a tu tyle zmian. Pokrótce:nowa odsłona bardzo w moim guście i zazdroszczę weekendu w babskim gronie i do tego w górach :)
Serdeczności,
K.
Tak samo jak i ja -czekałam, wypatrywałam, a tu nic!
UsuńGóry - mam nadzieję, że wypalą, obawiam się trochę śniegu, bo widzę, że szczyty wciąż zaśnieżone, ale może do maja jeszcze go ubędzie :)
Cieszę się, że Ci się podoba :)
śliczne zdjęcie:))
OdpowiedzUsuńJest, jest i wygląda na to, że nigdzie się nie wybiera, zostanie z nami :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dokładnie! Co mnie niezmiernie cieszy! :)
UsuńPiękne, wiosenne klimaty zachwycają:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo tak! Wiosna zachwyca :)
Usuńśliczne zdjęcie :)) w końcu jest wiosna! W końcu słońce :))
OdpowiedzUsuńW końcu! :) Bardzo mnie to cieszy!
UsuńO tak!!!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńTo aż tak długo nas nie było? Tyle się tu pozmieniało i całe mnóstwo przepięknych zdjęć. Jak dobrze znowu je widzieć :-) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńTo fakt! Dawno Was nie było u mnie :-) Cieszę się, że się podoba :)
UsuńNie mam żadnych wątpliwości :D Sama buzia się śmieje do tej wiosny :-)
OdpowiedzUsuńMi też! :)
UsuńNie mam watpliwosci ... :) u nas w ogrodzie tez sa i cudnie kwitna ... M
OdpowiedzUsuńCzyli i do Was dotarła! Super!
Usuń