14 maj 2013
GDZIE JEST ELVIS?
Kto znajdzie Elvisa? :-)
W upalne dni, takie jak dziś okropnie szkoda mi mojego psiaka.
Wyższe temperatury dają mu się we znaki, więc latem przedpołudnia najczęściej spędza w domu.
Szuka też gdzie może - odrobiny cienia.
Elivs w tym roku kończy 10 lat - jest więc już nie młodym psiakiem.
Wyższe temperatury dają mu się we znaki, więc latem przedpołudnia najczęściej spędza w domu.
Szuka też gdzie może - odrobiny cienia.
Elivs w tym roku kończy 10 lat - jest więc już nie młodym psiakiem.
Nie potrafię sobie wyobrazić czasu, gdy go zabraknie...
Niezawodna nora pod iglakiem - oaza cienia.
Zastanawiam się jakie zdjęcia najchetniej oglądacie na blogu.
Czy taka forma - jak do tej pory Wam odpowiada?
A może coś byście zmienili?
Czegoś więcej/czegoś mniej...
Czegoś więcej/czegoś mniej...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękny psiak.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy trzeba coś zmieniać. Mnie bardzo odpowiadają zdjęcia jakie nam pokazujesz :)
Zastanawiam się czasem po prostu co mogłabym jeszcze ulepszyć :)
UsuńJak mój pies. Jota w jotę.
OdpowiedzUsuńDla jej ulgi kupiliśmy piaskownicę muszelkę i tam wlewamy wodę i to jest jej taki mały basenik. Czasami z tyłkiem się nie mieść, ale włazi bo mam tam zimną wodę.
Polecam gorąco :-)
Czy Wy Polalu zdecydowaliście się w końcu na huskiego - dla towarzystwa dla Waszego psiaka? Wiem,że kiedyś pisałaś mi o tym w komentarzu :)
UsuńA wiesz, że nie.
UsuńJakoś ta nasza praca wzięła górę i nie.
Ale jakby co mamy imię JAGA :-)
ha! Świetne imię! :)
UsuńPolecam stronkę Husky Adopcje - na facebooku, można pomóc psiakowi skrzywdzonemu przez los - gdybyście jednak zamierzali jakiegoś przygarnąć :)
Ależ on piękny!
OdpowiedzUsuńI jak się chowa.
Biedak - chowa się przed słońcem, w takie upalne dni dużo śpi.
UsuńMój staruszek :)
Mi się bardzo podoba tak jak jest. Nigdy nie wiadomo jakiego rodzaju zdjęcie będzie i to jest fajne :))
OdpowiedzUsuńA Elvis zawsze mnie rozczula - słodziak z niego niesamowity! A wygląda na młodzieniaszka :)
Ucałuj go ode mnie ;)
Myślałam o tym, czy nie wrzucać więcej hm... dynamicznych zdjęć. Więcej prywaty- z Naszych wyjazdów etc. Nie wiem czy to dobry pomysł - czasem mam wrażenie, że zdjęcia są zbyt statyczne właśnie :)
UsuńRównież prywatę chętnie obejrzę :). Pewnie nie tylko ja ;).
UsuńJeśli chodzą Ci po głowie zmiany to realizuj tu swoje pomysły, a za jakiś czas zadaj tu to samo pytanie :). Czy tak ma być czy wrócić do tego co teraz.
Masz rację Alu! Spróbować nie zaszkodzi :)
UsuńJak Buba moich rodziców, zawsze w upalne dni zaszyje się w jakąś dziurę, najelpiej wykopaną własnymi łapami. :) A co do Twojego pytania, to jak dla mnie taka forma zdjęć jak do tej pory jest ok. :)))
OdpowiedzUsuńMoże to ja w takim razie wydziwiam - czasem mam ochotę na zmiany jakieś- sama chyba do końca nie wiem o co mi chodzi :)
UsuńWczoraj przy swoim kulinarnym blogu kombinowałam i koniec konców po 2 godzinach wróciłam do tego co było wcześniej. :D
UsuńBo czasem pierwsza myśl jest najlepsza!
UsuńTaki cudny psiak! Mi się Twoje zdjęcia bardzo podobają, nie wiem czy trzeba coś zmieniać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńKochany ten Wasz Elvis <3 Zawsze mi żal zwierząt jak jest upał, ale radzi sobie bystrzak! Formę Twojego bloga uwielbiam więc nic bym nie zmieniła :)
OdpowiedzUsuńElvis to jest taka przytulanka :)
UsuńNic?
Może więcej zdjęć? Mniej?
Sama nie wiem...
Biedaczysko! :*
OdpowiedzUsuńStrasznie mi szkoda go ;(
UsuńPierwsze dni upału zawsze są najgorsze dla psiaków.Zocha w takie dni wchodzi do rzeki i zażywa kąpieli:)
OdpowiedzUsuńteż staram się popołudniami chodzić z nim nad rzekę, ale Nasza rzeka jest przy lesie, a to z kolei wiąże się z kleszczami... Mój pies panicznie się ich boi (wiem, jak to brzmi),ale zachowuje się dziwnie. Jak coś po nim łazi, ciągle się ogląda, obwąchuje. A jeśli zdarzy się tak, że pomimo zabezpieczeń kleszcz się wbije to już w ogóle tragedia. Wyobraź sobie, że go "czuje", kręci się, wierci, nie usiedzi 5 min w jednym miejscu, dyszy, sapie, a co najgorsze ucieka do piwnicy (sam umie sobie otworzyć drzwi skacząc na klamkę), wchodzi do kotłowni i śpi na węglu!!! Więc wyobraź sobie jak wygląda. Gdy jakimś cudem udaje się w tym gąszczu jego grubego futra znaleźć kleszcza - objawy mijają jak ręką odjął. Tylko i On i ja wyglądamy jak górnicy....
Usuńpiękna historia, choć zdja sobie sprawę, że dla Elvisa niezbyt wesoła.
UsuńPozdrowienia dla Elvisa i Zochy ;))
Póki co udało się w tym roku uniknąć kleszcza (do tej pory - choć całe lato przed Nami) :)
Usuńhej Jagódko:) ach cudny ten psiak...ja mam podobnie z takimi myślami. Moi rodzice mają cudnego goldenka z którym się wychowałam i ma 9 latek...też nie wyobrażam sobie, że kiedyś go nie będzie:(
OdpowiedzUsuńtrzeba cieszyć się każdą chwilą z nimi spędzoną...
a co do zdjęć to może pokażesz nam troszkę swojego mieszkanka?:)
dobrego dnia!
Niestety - jeśli ma się psa w domu - a nie tylko w kojcu, czy gdzieś na podwórku - jest On mimochodem członkiem rodziny. Mi oczy zachodzą łzami, gdyby myślę o tym, jak to będzie, gdy mój pies zachoruje lub będzie trzeba go uspać. Nie umiem sobie tego wyobrazić...
UsuńPiekny pies z Elvisa, swietny schowek sobie znalazl :-)Widac jak mu goraco..choc z jednej strony dobrze Wam bo chociaz ladna pogode macie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja lubię słońce i ciepło, ale za upałami też nie przepadam - dlatego najbardziej lubię jesień :)
UsuńElvis jest przepiękny. Już Ci kilka razy pisałam, że też takiego bym chciała ;) Na razie jednak nie ma opcji na jakiegokolwiek psiaka, a co dopiero na takie sierściucha, który nie przepada za upałami i potrzebuje przestrzeni.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że kiedyś uda Ci się spełnić to marzenie. Wiem, że psiak u Ciebie miał by dobrze - jesteś aktywną osobą więc na pewno ani spacerów ani biegania by mu nie zabrakło :-)
UsuńJeśli kiedyś będziesz na etapie wybierania psiaka - polecam profil na facebooku- husky adopcje - można pomóc jakiemuś psiakowi, bo często nieodpowiedzialni ludzie biorą szczeniaka, a po miesiącu zwracają...
Jagoda, nie myśl o naszych upodobaniach ;) pokazuj "siebie", to co czujesz, nic na siłę to najlepsza metoda ;)
OdpowiedzUsuńpsy mają przechlapane w taką pogodę ale i niektórzy ludzie chętnie by w tym czasie pod taki krzak wpełzli, na przykład ja ;D
Dziękuję za cenne rady :-)
UsuńStaram się pokazywać mój świat najlepiej jak umiem :)
moja psina ma to samo, tyle futra upał jej nie służy :) chodzimi na spacery nad wodę, z której praktycznei nie wychodzi :) śliczne zdjęcia, mega pies!
OdpowiedzUsuńMój też uwielbia wodne kąpiele :)
Usuńjestem zakochana w nim po uszy :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńodpowiadajac na pytanie,jakie postawialas drobnym druczkiem pod zdjeciami :jedyna rzecza jaka bym zmieniala to wieksza czcionka tekstu :)
UsuńTwój blog ma wyjątkowy klimat i nic bym w nim nie zmieniała.
OdpowiedzUsuńCudne psisko z Twojego Elvisa, fajną sobie 'chłodziarkę' znalazł:)
Dobrze, że jeszcze iglakowi korzeni nie uszkodził :)
UsuńZnam ten ból.
OdpowiedzUsuńNasz Biszkopt w upały musi koniecznie odbyć kąpiel w rzece a potem chowa się gdzie się tylko da by mieć odrobinę chłodu.
Cudny ten twój Elvis.
Za to drugi psiak - który ostatnio zrobił furorę na zdjęciu migawkowym z kwietnia - trzymając kwiaty w paszczy - uwielbia słońce i "opalanie" się :-)
Usuńhaha swietny psiak i imie tez ma genialne :)
OdpowiedzUsuńFajne kryjówki sobie Elvis znalazł :-) Też bym tak poleżała pod krzaczkiem ;-)
OdpowiedzUsuńA o jakich zmianach myślisz dokładniej?
Mnie bardzo podobają się Twoje zdjęcia - są bardzo różnorodne, a zarazem takie Twoje :-)
Myślałam o tym - czy nie pokazywać więcej "prywaty" :-)
UsuńJak dla mnie może być i "prywata" :-)
UsuńMiec taka siersc i nie moc jej w upal zdjac...
OdpowiedzUsuńJagodo, pokazuj jak lubisz i co lubisz, przeciez to Twoj blog
Serdecznosci
Judyta
To jakby chodzić w futrze latem, prawda? :)
UsuńCudny jest Elvis i jaką fajną miejscówkę znalazł :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba wszystko co pokazujesz na blogu. Zmieniłabym tylko jedną rzecz na... WIĘCEJ ;*
Postaram się pisać częściej :)
UsuńUroczy jest Elvis! A Twoje zdjęcia są cudne - już kiedyś Ci to pisałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję Kasiu za miłe słowa :)
Usuńwyślij Elvisa do nas ;) ciągle pada i jest chłodno - jak odżyje to go odeślemy ;D
OdpowiedzUsuńPs. ja bym nic nie zmieniała :)
o! Angielska pogoda by mu z pewnością odpowiadała :)
UsuńWspaniały pies:) Nic nie zmieniaj..pokazuj to co Ci aktualnie w duszy gra:))))
OdpowiedzUsuńP.Samochodzik wyślę dopiero w przyszłym tygodniu...przepraszam...:)
Raczku - nic się nie dzieje! Wyślij kiedy znajdziesz czas. Ja poczekam!
UsuńAch, pies...
OdpowiedzUsuńU mnie w domu pojawi się piesek, po wakacjach. Nie mogę się doczekać....
Jeśli zaś chodzi o zdjęcia - są wspaniałe, wymowne i przyciągające. Przynajmniej mnie.
Pozdrowienia ze Sztokholmu,
Monika
Jakiego pieska będziesz miała?
UsuńElvis to naprawdę piękny pies :)
OdpowiedzUsuńA co do zmian na blogu, to Twoja decyzja, jeśli masz ochotę na więcej prywaty, to jestem jak najbardziej za! :) i to przecież Ty wyznaczasz granice co pokażesz a czego nie :) Nie, żeby mi czegoś tu brakowało, ale myślę, że warto spróbować :))
Uwielbiam wszystkie Twoje posty-zdjęcia... Nie zmieniaj niczego, ale przede wszystkim czuj się swobodnie :).
OdpowiedzUsuńDzięki Olu!:)
UsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMój psiak też się chowa, gdzie się da. Ale jest jeszcze szczeniakiem.
OdpowiedzUsuńZdjęcia śliczne, zawsze chciałam mieć takiego pieska.
I podoba mi się tak jak jest. Nic bym nie zmieniła:)
Ja też zawsze marzyłam o haszczaku! I w końcu spełniłam marzenie - czego i Tobie życzę :)
Usuńjaki pocieszny :) moje koty na czas lata przenoszą się do łazienki, gdzie albo wylegują się na zimnych kafelkach, albo w wannie
OdpowiedzUsuńKiedyś widziałam kociaka, który namiętnie sypiał w ...umywalce :)
UsuńAle słodziak:)) Rzeczywiście podczas upalnych dni zwierzaki często męczą sie strasznie:/ Pies moich rodziców też zawsze w krzakach sie chowa w poszukiwaniu cienia:)Uściski:*
OdpowiedzUsuńJa osobiście też nie lubię upałów, a przecież psiak ma na sobie dodatkowo futro...
Usuńbiedaczek.. mój pies jest trochę otyły dlatego też nie lubi gorąca.. ale na szczęście u mnie w pokoju nawet latem jest chłodno :) i tam mu dobrze
OdpowiedzUsuńElvis też dużo czasu spędza w domu - tam mu najlepiej :)
UsuńCudowny słodziak!! Moje dwa pieski też wygrzebywały sobie piach łapami i kładły się w wilgotnym w upalne dni - chociaż to były jamniczki, więc Twojemu Elvisowi pewnie musi być strasznie gorąco... Nie myśl o jego wieku ani o czasie, kiedy go nie będzie. Ciesz się tym, co jest teraz! 10 lat to jeszcze młody piesek, moja Kama żyła 19 :) Strata członka rodziny jest zawsze niewyobrażalnie bolesna, nie chcę nawet wracać do tych wspomnień, ale nie warto zawczasu zawracać sobie nimi głowy! Masz przesympatycznego psiaka, widać po zdjęciu ;) A co do zmian - jeśli masz ochotę - kombinuj! :D Jak Ci się nie spodoba, to wrócisz do tego, co było poprzednio :) pozdrowienia! ;)
OdpowiedzUsuńNiestety im starszy psiak - tym częściej myślę o tym, że kiedyś go zabraknie...
Usuńhusky = najpiękniejszy. sygnalizuję tylko, bo nie wiem na ile to jest możliwe, realne, prawdopodobne. może będę w "długi" weekend (końcówka maja/początek czerwca) na Śląsku. pomyślałam o sesji, wiesz, tej którą mi kiedyś proponowałaś. zrobiłabym sobie prezent na dzień dziecka ;)
OdpowiedzUsuńIzzzzzz- konieeeecznie! :)
UsuńNapisze maila - muszę tylko się odkuć, bo nie było mnie kilka dni i mam zaległości!
piękny piesio ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńKilka dni temu pożegnałam ukochanego psa. Miał 13 lat i najgorzej przechodził upały.
OdpowiedzUsuńAle widzę, że Elvis jest sprytny i znalazł sobie świetną kryjówkę przed słońcem :)
Pozdrawiam, Tosia.
:(
UsuńPrzykro mi z powodu psiaka...
Mój pies wręcz przeciwnie - wyleguje się na słońcu bez końca ;-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Elvis znajduje swoją oazę.
Mały bąbel - psiak rodziców też lubi się "opalać' :D
UsuńWidać kochaną psinkę już na pierwszy rzut oka, trudno nie zauważyć Elvisa. Jest pięknym psiakiem, wygląda na zdrowego i pełnego energii. Jeszcze lata przed nim.
OdpowiedzUsuńJagódko, na kawę musimy wybrać datę:*
Mam nadzieję, że tak będzie...
UsuńCo do daty - musimy koniecznie :)
Śliczna psiunia. Nasz podhalan podobnie kryje się pod iglakami, albo przekopuje ogródek w celu znalezienia chłodniejszej ziemi, czym załamuje teściową :D
OdpowiedzUsuńMój tak załamał mamę, że oznajmiła, że nigdy więcej husky'ego...
UsuńCudna psina:)
OdpowiedzUsuń