20 maj 2013
WARSZTATY
16.05 miałam okazję wraz z ośmioma innymi bloggerkami wziąć udział w finale akcji "Detal ma znacznie", na którą składały się warsztaty o tematyce wnętrzarskiej z Małgorzatą Andryszczyk, a także wernisaż wystawy fotograficznej.
Stąd też moja wyprawa do Warszawy :)
Akcja miała miejsce w niezwykle klimatycznym miejscu - SOHO FACTORY.
Mocno industrialne, poprzemysłowe, surowe wnętrze.
Zresztą - sami zobaczcie.
Czyż nie jest cudne?
Obok mieści się biuro projektowe pracowni WWA, w którym absolutnie się zakochałam.
Czemu moja pracownia nie może TAK wyglądać?
* * *
Następnym razem pokażę Wam nieco stolicy moim okiem :-)
Powiem jedno. Nie zachwyciła mnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Warsztaty o tematyce wnętrzarskiej ... Mmmm...^^ Miód na moje uszy :) Ależ Ci zazdroszczę! I pytam - dlaczego mnie tam nie było? ;)
OdpowiedzUsuńSOHO FACTORY faktycznie klimatyczne. To co prawda zupełnie nie moje klimaty, ale na warsztaty jak najbardziej w porządku :)
Mi się bardzo spodobało Soho! Super wnętrza na wszelkiego rodzaju designerskie eventy!
Usuń;) niesamowite i na pewno wiele nowych znajomości i doświadczeń ;)
OdpowiedzUsuńo tak! Fajnie było poznać bloggerki, do których zaglądam i poczytuję - na żywo :)
Usuńświetne klimaty!
OdpowiedzUsuńMi też bardzo przypadły do gustu :)
UsuńGratuluję warsztatów Jagódko :)) na dodatek w takich wnętrzach!
OdpowiedzUsuńStolica mnie też nie zachwyca, choć jak mam okazję na jakieś pracowe szkolenie to nie mam nic przeciwko ;). Jednak do Wrocławia leciałabym na skrzydłach! :))
Oj, Wrocław to moja wielka miłość! Uwielbiam!
UsuńWoow ale klimacik ;)
OdpowiedzUsuńNo czekalam czekalam...fantastyczne miejsce...ech jak zaluje, ze nie moglam tam byc..:(
OdpowiedzUsuńUsciski Jagodka!
Mam nadzieję, że następnym razem się uda!
UsuńUwielbiam takie surowe wnętrza! Piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię. Nie do mieszkania, ale właśnie na eventy - w sam raz!
Usuńale świetnie, sama chętnie wzięłabym udział w takich warsztatach :)
OdpowiedzUsuńmoje wrażenia odnośnie stolicy są podobne do Twoich
Ps. jedną ścianę tego budynku znam na pamięć ;) (trening z Ewą Ch.)
Dla mnie to były bardzo pomocne warsztaty! Zwłaszcza, że niedługo będziemy urządzać Nasze gniazdko ;-)
UsuńTakie warsztaty to ciekawe doświadczenie życiowe, a stolica jak to stolica potrafi do siebie zniechęcić. Czekam na foty Wawy Twoim okiem :)
OdpowiedzUsuńWnętrzarskie tematy są mi bliskie choćby ze względu na pracę, ale nie pogniewałabym się za takie warsztaty, na jakich Ty byłeś - to byłaby dla mnie prawdziwa gratka!
Usuńłał, super klimatyczne miejsce :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
UsuńMyślę, że takie warsztaty były bardzo ciekawe i pomocne przy tworzeniu własnego "kącika". Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa pewno! Zwłaszcza, że niedługo czeka mnie remont i temat jak najbardziej wskazany!
UsuńMiejsce świetne i ciekawie pokazane na Twoich zdjęciach. A Warszawę z chęcią pooglądam niedługo u Ciebie...
OdpowiedzUsuńDziękuję Romo! Warszawa moim okiem pewnie wypadnie łagodnie :)
UsuńPiękne, surowe miejsce:)
OdpowiedzUsuńJagódko, mnie Warszawa też nie zachwyca, ale z przyjemnością ją zobaczę Twoimi oczami:) Pozdrawiam cieplutko:)
Od Warszawy wolę zdecydowanie Wrocław :)
UsuńSama chętnie wybrałabym się na warsztaty w tak niesamowitych okolicznościach...
OdpowiedzUsuńCzekam na W-we Twoim okiem... Nie znam tego miasta zupełnie - kila pzypadkowych i przelotnych wizyt. Kusi mnie jednak, by kiedyś weekendowo się tam wybrać.
Myślę, że mimo wszystko warto. Mnie też nigdy nie było po drodze z Warszawą, ale tym razem postanowiłam zostać kilka dni dłużej.
UsuńOj pięknie. Ja byłam w Soho na pokazie Macieja Zienia. Cały kompleks jest bardzo ciekawy, bo klimatyczny. Życzę Ci w takim razie takiej pracowni.
OdpowiedzUsuńO tak! Klimat jest! To takie zagłębie designu :)
Usuń
OdpowiedzUsuńczekam na zdjecia Warszawy ;)
i zapraszam tez tutaj http://ichtrzechonajedna.blogspot.de/
UsuńKochana, bo ja się już pogubiłam... to jest jeszcze jakiś inny blog?
Usuńto jest nowa odslona meskiego swiata :)
Usuńobjectively juz nie ma...mialam pozostac tylko przy chocolate soul,ale Malaszynski zagrozil,ze jak nie bede pisac o chlopcach to on przestaje czekolade jesc :D
Ciekawe warsztaty :) A miejsce faktycznie jest świetne. Bardzo mi się podobają takie wnętrza.
OdpowiedzUsuńNo i czekam na 'Twoją' Warszawę ;*
Będzie, będzie. Tylko troszkę się odkuję z zaległości :)
Usuńbardzo fajna miejscówka na tego typu event :) co to znaczy ruszyć ze zdjęciami? W mojej ocenie są na prawdę REWELACYJNE! :*
OdpowiedzUsuńaaa! W ten sposób rozumiem, rozwijaj się rozwijaj. Zdjęcia robisz rewelacyjne i trzeba to wykorzystać :)) sprzęt niestety sporo kosztuje.
UsuńChciałabym, ale wciąż pozostaje to w sferze marzeń...
UsuńBył taki czas, że takie wysokie, przestronne, ceglane miejsce było dla mnie idealnym miejscem do życia...dziś taka przestrzeń nie jest mi już potrzebna, ale i tak zachwycam się klimatem i marzę, by w Factory fotografować:)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że wypad do W-wy był udany, pełen wrażeń i nowych doświadczeń:)
Do życia nie - zdecydowanie zbyt surowo jak dla mnie. Ale na tego typu imprezy jak najbardziej. Wyjazd udany, choć męczący mimo wszystko. Upał, mnóstwo ludzi - to nie jest to co lubię najbardziej.
UsuńFantastycznie pokazane detale:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce, wspaniale je pokazałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Kochana, wielkie dzięki!
Usuńsuper warsztaty - gratuluję i zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńsuper miejsce - świetne ściany do aranżacji,
pozdrawiam,
Marta
ja wole naturalną cegłę, niż pobieloną, ale akurat tutaj ta wyglądała super i bardzo pasowała do całości!
UsuńLubię takie wnętrza, a takiego typu warsztaty, no wspaniałe doświadczenie;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto było! :)
UsuńWarsztaty, poznanie nowych osób, jak i poznanie na żywo tych, które znałam tylko zza szklanego monitora :)
Też lubię takie wnętrza. Mają swój klimat :)
OdpowiedzUsuńDokładnie - lubię ten industrialny klimat!
Usuńnieźle, fajnie, że miałyście taką możliwość :) Miejsce baaaardzo klimatyczne, chociaż dla mnie - aż zbyt surowe :)
OdpowiedzUsuńOczywiście - wnętrze surowe. Nie chciałabym i nie mogłabym w takim mieszkać - natomiast uważam, że na eventy - jak znalazł :)
Usuńwow! boski klimat:)))))))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń
OdpowiedzUsuńMój mąż lubi takie surowe klimaty :)
Ja też - bardzo!
UsuńMnie to miejsce też urzekło!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Kasiu - jeszcze raz gratulacje! :)
UsuńCudne wnętrza i chyba fajne warsztaty-zazdraszczam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne! :)
UsuńJagoda!!! Ale zazdroszczę !!! Wspaniałe doświadczenie...też chcę!;) Tak mnie to czasami boli,że siedzę sobie gdzieś tu na północy i aż mnie nosi żeby się doszkalać, rozwijać...ale realia zupełnie inne... poczekam jeszcze ech... Buzia! Świetne foty!
OdpowiedzUsuńPlanujesz powrót do kraju? :)
UsuńOczywiście! Ja z tych, co najlepiej czują się w DOMU :) pozdrowienia
Usuńlubimy podobnie:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńoj tez bym chcicala w takiej pracowac:)
OdpowiedzUsuńcudna, prawda? :-)
UsuńBardzo lubię Soho i ogólnie cały kompleks Mińskiej 25.
OdpowiedzUsuńJa dopiero pierwszy raz miałam okazję być, ale tez już mocno polubiłam :)
UsuńJejciu jak mnie dawno u Ciebie nie było... Zagubiłam się w czasie i przestrzeni niestety, ale całe szczęście radośnie z niej powróciłam do życia :D
OdpowiedzUsuńCo do stolicy... słyszałam parę razy już podobną relację, że aż tak zachwycająca nie jest... nei wiem ile w tym prawdy, dowiem się w te wakacje, gdyż czeka mnie parę wizyt tam :)
Oj, dawno, dawno :)
UsuńW takim razie czekam na Twoją relację Kamilo. Ciekawa jestem Twojego zdania o stolicy :)
Niesamowicie inspirujące spotkanie, za które ogromnie dziękuję :) A grono Rozmówczyń napawa nowymi pomysłami! Mam nadzieję, że przy następnej okazji Warszawa bardziej Cię zachwyci, bo są tu naprawdę ciekawe miejsca :) A ja zapraszam na kawę! Gosia A.
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu! :-) Fajnie, że jeszcze zaglądasz!
Usuń