Ja zazwyczaj chodzę spać koło 22 - 23 :p Taki śpioch ze mnie ;) I kurcze, poszłabym, bo na plaży widać je świetnie, ale akurat dzisiaj nie ma ze mną L. Poczekam 2 dni, może jeszcze zdążę?
nie miałam pojęcia, że to już ;), dasz radę, w końcu nie co dzień można zobaczyć spadające gwiazdy i pomyśleć życzenie ;)...choć pamiętam jedną taką noc ;)
Myślę, że Twoje największe marzenie jest tuż, tuż, więc żadna spadająca gwiazdka nie da tyle radości ;) Nieustająco trzymam kciuki za spokojne dotrwanie i najpiękniejszy dzień w życiu!
Jagódko to się nazywa: "emocje";) już niedługo będzie po wszystkim. Pamiętaj , aby czerpać z tego dnia jak najwięcej i jak najwięcej zapamiętać:) Drugiego takiego przeżycia już nie będzie:) To był mój najszczęśliwszy dzień w życiu...
Ja zazwyczaj chodzę spać koło 22 - 23 :p Taki śpioch ze mnie ;) I kurcze, poszłabym, bo na plaży widać je świetnie, ale akurat dzisiaj nie ma ze mną L. Poczekam 2 dni, może jeszcze zdążę?
OdpowiedzUsuńJa tak samo chodzę spac :D
UsuńJa zazwyczaj o 22:00 jestem już w łóżku, ale zawsze jeszcze jest książka, serial, film. Teraz po prostu padam na twarz.
UsuńJa też czekam :) oczy mam na zapałki, bo na dwie zmiany latam, ale czekam ;)
OdpowiedzUsuńJa nie byłabym w stanie czekać do 2-3 w nocy...
UsuńNawet nie wiesz z jak wielką przyjemnością oglądam każde zdjęcie :) a księżyc... uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńHm, złapać deszcz meteorytów, to by było coś :)
Może uda mi się następnym razem :-)
Usuńnie miałam pojęcia, że to już ;), dasz radę, w końcu nie co dzień można zobaczyć spadające gwiazdy i pomyśleć życzenie ;)...choć pamiętam jedną taką noc ;)
OdpowiedzUsuńJuż, już... ale nie dotrwałam. Nie było szans :-)
UsuńA już myślałam, że poproszę Cię o pomyślenie życzenia za mnie ;)))
OdpowiedzUsuńZasypiam już!
Czyli nie tylko ja chodzę wcześnie spać? ;-)
UsuńZazdroszczę Ci przygotowań. :)
OdpowiedzUsuńMnie one akurat kosztują więcej stresu niż radości... więc nie ma czego zazdrościć ;-)
UsuńTeż Cię to czeka!
Może jeszcze trafi się okazja, teraz przygotowania na pewno pochłaniają Cię bez reszty ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda... Chyba bardziej chodzi tu o zmęczenie psychiczne niż fizyczne.
UsuńJa zaraz właśnie wychodzę i mam nadzieję, że będzie na co popatrzeć. Kilka lat temu już raz widziałam to zjawisko i było mega!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mi też kiedyś uda się zobaczyć ;-)
Usuń2 tygodnie!!! wow, to już zaraz :)
OdpowiedzUsuńNawet mnie nie strasz ;-)
UsuńPamiętam, kiedyś oglądałam je na idealnie czarnym niebie, na wsi. Piękne.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała kiedyś móc je zobaczyć ;-)
UsuńTe fotki Poznania to wciąż Nikon, dziś dopiero odebrałam analogi od wywołania :)
Usuńja też bym chciała :)
UsuńJeszcze się uda ;)
Usuńa ja bym chciała chodzić spać o 22 albo chociaż o 23, ale kompletnie mi się to nie udaje
OdpowiedzUsuńJa gdybym chodziła o 1:00 czy 2:00 byłabym kompletnie nieprzytomna w pracy!
UsuńU nas się zachmurzyło i nieba wogóle nie było widać :(
OdpowiedzUsuńJa nawet nie wiem czy u mnie było cokolwiek widać. Smacznie spałam :)
Usuńnie dotrwałam ...
OdpowiedzUsuńAni ja...
UsuńMyślę, że Twoje największe marzenie jest tuż, tuż, więc żadna spadająca gwiazdka nie da tyle radości ;)
OdpowiedzUsuńNieustająco trzymam kciuki za spokojne dotrwanie i najpiękniejszy dzień w życiu!
"Za spokojne dotrwanie" - to w szczególności się przyda!
UsuńJacie :) dwa tygodnie ! :)
OdpowiedzUsuńcudnie!
Oj... tak. Już nie całe 2!
UsuńJagódko to się nazywa: "emocje";)
OdpowiedzUsuńjuż niedługo będzie po wszystkim. Pamiętaj , aby czerpać z tego dnia jak najwięcej i jak najwięcej zapamiętać:) Drugiego takiego przeżycia już nie będzie:) To był mój najszczęśliwszy dzień w życiu...
Już bardo bym chciała, żeby było "po wszystkim' :)
Usuńja czekałam, tak się zachmurzyło i zaczęło padać, a specjalnie pojechałam na wieś :D
OdpowiedzUsuńU nas chyba nawet nie padało, ale czy niebo nie było zasnute chmurami - tego nie wiem.
Usuńja czesto juz o 22 jestem w lozku :) ja pomyslalam zyczenie za Ciebie...by sie Wam ukladalo jak najpiekniej :D
OdpowiedzUsuńJA zazwyczaj jestem już w łóżku, ale nie koniecznie śpię. Za to wstaję o 6:00 więc gdybym chodziła późno spać, byłabym zombie :)
Usuńja wstaje o 5 :30 ucalowac Malaszynskiego wchodzacego do pracy :)
UsuńOjejku! Mi by się chyba nie chciało. Jak ja wychodzę do pracy, daję buziaka Panu K. - otwiera jedno oko i śpi dalej ;-)
UsuńA u nas pochmurno było ...
OdpowiedzUsuńto będą gorące dwa tygodnie. Ale nie przesadzaj, panna młoda musi być wyspana i wypoczęta! :D
To z pewnością będą dwa gorące tygodnie!
UsuńNo to odliczamy:)bo już doczekać się nie mogę:)))
OdpowiedzUsuńUwierz mi, że ja też odliczam!
Usuń:)
UsuńWczoraj doczekałam, chociaż byłam śpiąca jak nigdy.
OdpowiedzUsuńA Ty za dwa tygodnie wyśpisz się za wszystkie czasy, wytrzymaj jeszcze chwilę:)
Nie mam wyjścia ;-) Muszę wytrzymać!
UsuńDwa tygodnie - to już na wyciągnięcie ręki!!! Pełni oczekiwania życzę:)
OdpowiedzUsuńZapomniałam:(
OdpowiedzUsuńJeszcze będzie okazja!
Usuńhaha - za rok tez beda to sobie odbijesz :D
OdpowiedzUsuńMówisz? :-)
Usuńpewnie! swoja gwiazde juz masz ;-) po co ci inne :D
UsuńTakie dwa tygodnie są tylko raz w życiu, nie śpij napawaj się nimi :)
OdpowiedzUsuńKiedy ja po powrocie z pracy i ogarnięciu wszystkich około ślubnych rzeczy padam na twarz ;-)
UsuńJak nie w tym roku to w następnym ;)
OdpowiedzUsuńSierpień, wspaniały miesiąc na ślub, ja mam rocznicę lada moment :)
Gratulacje! ;-)
UsuńKtóra to?
9-ta już ...
Usuńdziękuję :)
Dużo siły kochana!
OdpowiedzUsuńOj z pewnością się teraz przydadzą!
UsuńJagódko, przysyłaj adres i napisz co ma być na woreczku, zabiorę się do roboty żeby było w co pakować monety :)
OdpowiedzUsuńOj pamiętam to przedślubne zamieszanie i tą ulgę kiedy w końcu było po;))) Uściski olbrzymie Jagódko:)
OdpowiedzUsuńCzekam właśnie na tę ulgę!
Usuń