7 wrz 2014
JESIEŃ IDZIE
Raz staruszek, spacerując w lesie,
Ujrzał listek przywiędły i blady
I pomyślał: - Znowu idzie jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady!
I podreptał do chaty po dróżce,
I oznajmił, stanąwszy przed chatą,
Swojej żonie, tak samo staruszce:
- Jesień idzie, nie ma rady na to!
A staruszka zmartwiła się szczerze,
Zamachnęła rękami obiema:
- Musisz zacząć chodzić w pulowerze.
Jesień idzie, rady na to nie ma!
Może zrobić się chłodno już jutro
Lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!
A był sierpień. Pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.
Ale cóż, oni żyli najdłużej.
Mieli swoje staruszkowie zasady
I wiedzieli, że prędzej czy później
Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.
[Andrzej Waligórski]
Lubicie jesień?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo lubię jesień :) Nawet jak jest szara i deszczowa :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo. Choć inni pukają się w głowę. Jasne, że czasem mnie dobija listopadowa szaruga, ale znacznie częściej ją lubię. Podobnie jak złotą, polską jesień!
UsuńDziś mnie naszła myśl, że lubię, kiedy takie jesienne promyki słońca wpadają do pokoju i muskają nieśmiało wszystko, co się w nim znajduje :-). Nie jest już tak intensywne jak to letnie, wiatr porusza gałęziami drzew, a na ścianach i zasłonkach rozgrywa się taniec cieni. Lubię i to bardzo takie dni :-). Tak samo jak słoneczne jesienne poranki z zapachem nadchodzących zmian w powietrzu.
OdpowiedzUsuńA deszcz? Ja kocham nawet te dni, kiedy nie chce mi się wyściubić nawet czubka nosa z domu. Robię wtedy kakao lub gorącą czekoladę, do jednego z moich kubków XXL, zakopuję się pod kocem z książką lub laptopem, odpalam świeczkę o zapachu wanilii lub cynamonu i oswajam te deszczowe dni. Lubię ten stan.
UsuńDeszcz tak, o ile nie muszę wychodzić z domu, a praca sama do mnie nie chce przyjść w takie mokre dni ;-). Nie lubię przemoczonych butów i wilgoci w powietrzu. Lubię za to odgłos nastrojowo uderzających o parapet kropli deszczu :-).
UsuńPrzemoczone buty brrrr!
Usuńbeautiful images...I love autumn.
OdpowiedzUsuńhttp://modaodaradosti.blogspot.com/
kocham♥♥♥
OdpowiedzUsuńTak! Tak! Wiesz już, że kocham jesień :)
OdpowiedzUsuńAsiu, musimy się w końcu wybrać na jesienny spacer! W końcu mieszkamy "za miedzą", a w zasadzie za górą :)
UsuńTylko ta złotą - najbardziej ciepłą, ale ta z przymrozkiem (o ile słoneczna) też jest miła :)
OdpowiedzUsuńA ja każdą, każdą, każdą! :)))
Usuńnie ma rady!!
OdpowiedzUsuńI całkiem dobrze :) Ja nie mam nic przeciwko jesieni! :)
Usuńbaaardzo :D
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńLubimy, lubimy... byle tylko była ciepła i złota... :) Jednak bardziej wolę wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie jesień. Jestem jesienią :)
UsuńKocham jesień, czekam aż pokoloruje mój świat :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać tych pięknych kolorów!
UsuńWiem,wiem Ty lubisz bardzo:)
OdpowiedzUsuńTrudno nie zauważyć, wiem. Co roku popadam w ten sam zachwyt nad tą porą roku.
UsuńOj tak :) mgliste poranki i kolorowe liście najbardziej!
OdpowiedzUsuńOj, zdecydowanie! I ciepłe, popołudniowe światło! Najlepsze do zdjęć!
UsuńLubię, ale tylko taką jak dziś, słoneczną, ciepłą i przyjemną:)
OdpowiedzUsuńTeraz jeszcze mamy lato tak na dobrą sprawę. Czekam na prawdziwą, październikową, złotą jesień. Z szuraniem w liściach i kieszeniami pełnymi kasztanów :)
UsuńLubie wszystkie pory roku....
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Każda ma w sobie coś :)
UsuńJa nawet bym mogła lubić, gdyby nie świadomość, że po jesieni przychodzi zima... :/
OdpowiedzUsuńZimę akurat też lubię, choć szczerze przyznam, że w okolicach lutego zaczyna mi się już dłużyc :)
UsuńLubię. Z tymi wszystkimi kolorami, z rześkim powietrzem, chłodniejszymi wieczorami co je chętnie spędzam otulona kocem, z kubkiem ulubionej herbaty i książką w ręku:)) Uściski:)
OdpowiedzUsuńo tak! Zdecydowanie. Kolory, światło, magia! Kocham jesień!
Usuńkocham jesień! <3
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona pora roku. Z pewnością nie raz będzie tu jeszcze bardzo jesiennie :)
Usuńbardzo lubie jesień :) w jesieni sie urodzilam :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem jesienną panną, choć urodziłam się jeszcze w kalendarzowym lecie :)
Usuńlubimy dyniowo imbirowe jesienne klimaty
OdpowiedzUsuńI gruszkowe! I jeżynowe! I grzybowe! :)
Usuńja lubię jesień tylko ze względu na drzewa gubiące liście, uwielbiam kolorowe dywany w parkach! :D
OdpowiedzUsuńO tak! Brodzenie w liściach po kolana, to jedno z moich ulubionych zajęć :D
Usuńbardzo!
OdpowiedzUsuńMamy coś wspólnego :-)
UsuńLubię, szczególnie tą słoneczną :)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsza jest właśnie wtedy, ale i ta deszczowa ma w sobie sporo uroku.
UsuńPiękną, złotą- tak. A w listopadzie czekam na mróz i śnieg bo późna jesień to zdecydowanie nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńA ja lubię listopad. To już całkiem blisko świąt :D
UsuńLubię, bardzo. Szczególnie w górach.
OdpowiedzUsuńAch w górach to już w ogóle! Mam góry za oknem, może stąd wynika moja miłość do jesieni? :)
UsuńKiedyś nie lubiłam. Dziś uwielbiam. To taka magiczna pora roku. Trochę nostalgiczna. Chyba za to właśnie lubię ją najbardziej..
OdpowiedzUsuńJa kocham jesień. Właśnie, za tę magię :)
UsuńKocham ♥
OdpowiedzUsuńTo mamy coś wspólnego :)
Usuń