7 sty 2012
KULINARNIE
W taki czas, gdy za oknem jedynie plucha i ziąb, a słońca i światła jak na lekarstwo, potrzebna mi potężna dawka koloroterapii.
Dziś w kuchni. A przepis z warsztatów kulinarnych, o których pisałam TUTAJ.
Pyszna, rozgrzewająca, zimowa zupa z nutką curry i imbiru.
Polecam wszystkim, którzy lubią te klimaty.
ZUPA KREM Z FENKUŁA Z SUSZONYMI POMIDORAMI I OLIWĄ ESTRAGONOWĄ
2 fenkuły
4 marchewki
2 czerwone cebule
2 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
po 1 łyżeczce curry i suszonego imbiru
bulion drobiowy
suszone pomidory w zalewie
estragon
Warzywa kroimy w kawałki tej samej wielkości. Na ogniu stawiamy duży garnek, dodajemy oliwę i obsmażamy warzywa rozpoczynając od cebuli do miękkości przez ok. 8 min. na wolnym ogniu. Dolewamy bulion drobiony - tak by warzywa lekko wystawały. Doprawiamy curry i imbirem i gotujemy przez ok. 20 minut. Miksujemy całość blenderem na gładki krem. Podajemy z pokrojonymi pomidorami i oliwą estragonową.
Oliwa estragonowa:
Do miski dodaj oliwę i świeży estragon. Dopraw solą i pieprzem. Zmiksuj blenderem na gładką emulsję.
A na deser muffinki.
Mocno czekoladowe z nutką orzechową. Z wierzchu chrupiące, w środku wilgotne i barrrdzo czekoladowe.
Z niezawodnego bloga DOROTY.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mmmm wygląda niesamowicie i na pewno tak samo smakuje.
OdpowiedzUsuńwygląda super, lubię zupy krem
OdpowiedzUsuńkiedyś z fenkuła zrobiłam surówkę - pyszna była :)
aż mi się w brzuchu zakręciło i przypomniało, że zapomniałam o kolacji. (:
OdpowiedzUsuńi dodaję, dzięki Tobie, nowe słowo do 'słów ulubionych': fenuła.
dobrej nocy!
oo jak mnie cieszy kulinarny akcent i o taki imbirowy :D
OdpowiedzUsuńNo, kulinarne wariacje na najwyższym poziomie. :)
OdpowiedzUsuńzupka dość oryginalna(patrz.fenkuły;)ale na pewno warta spróbowania!
OdpowiedzUsuńa o deserze już nie wspomnę;)
Pozdrawiam!
M.
Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBlog taki ...wyjątkowy.
Że od razu się człowiek czuje jak u siebie.
Swojsko tu po prostu.
A ja też ze Śląska ;) Z Kato ;)
zapowiada się bardzo apetycznie, pewnie się skuszę choć kucharka ze mnie byle jaka.
OdpowiedzUsuńuwielbiam panią Dorotę, sprawdziłam już kilka jej przepisów :) twoje babeczki wyglądają cudownie i na pewno są (były ;)) przepyszne.
OdpowiedzUsuńteż lubię czasem zaszyć się w kuchni i odetchnąć od codzienności przy pięknych zapachach i dziś się właśnie za to zabieram :D
uwielbiam suszone pomidory;)
OdpowiedzUsuńAle smakowicie! Muffinki jak muffinki, ale ta zupa! Zabieram się od jakiegoś czasu za fenkuł i podsunęłaś mi cudowny przepis. Serdecznie pozdrawiam i życzę miłej końcówki weekendu!
OdpowiedzUsuńA u mnie w piątek były ciasteczka imbirowe ;))))
OdpowiedzUsuńSuszone pomidory robiłam latem własne...
Czekolada to chyba nie do końca mój smak, ale zupa w 100%!
Pozdrawiam cieplutko!
Takiej zupy jeszcze nie jadłam, może spróbuję;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Absolutnie lubię imbir i curry. Mam w planie na jutro kurczaka w sosie curry.
OdpowiedzUsuńA mufinki? Uwielbiam, piekę setkami a zjadają je wszyscy znajomi możliwi :-)
Zupa bardzo ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńU mnie w weekend też było bardzo kulinarnie :-) Jakoś trzeba sobie osłodzić życie w tej krainie szarości ;-))
Muffinki uwielbiam a zupy tez bardzo lubie ... :-) nie robie ich wiele ale zima robie je na pewno czesciej niz latem, ta rowniez chetnie sprobuje ...
OdpowiedzUsuńMilego wieczoru. M
O ile za zupami nie przepadam (tym bardziej za kremami), tak muffinki mogłabym jeść cały czas. Nawet dzisiaj miałam zrobić, ale wyleciało mi to z głowy ;)
OdpowiedzUsuńKama - zapewniam :)
OdpowiedzUsuńGosia Myślicka - musiała być pycha. Fenkuł na surowo jest dobry!
sheandhim+the cat - polecam spróbować! Koniecznie :)
Aurora - cieszę się, że Cię cieszy :)
noresay - oj zapewniam Cię noresay, że na niezbyt wysokim :)
Monisia - krem jak najbardziej polecam. Na zimowe, chłodne wieczory, rozgrzewająca aromatyczna zupa! Wypróbuj!
Hexe - będę trzymać kciuki!
Mela - oj ze mnie też. Ale to na prawdę nic trudnego, uwierz! :-)
Ola - o tak. Jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby coś z bloga Dorotus nie wyszło :) Po raz pierwszy udał mi się biszkopt i nic, a nic nie opadł - należało mni tylko porządnie rąbnąć o ziemię - serio :)
cczeko.ladkowa - tutaj nadają akurat przełamanie słodkiego smaku fenkuła i marchewki :)
Manitou - koniecznie spróbuj. Dla mnie rewelacja :)
Tonia - krem wypróbuj - pan na warsztatach mówił, że dzieci b. lubią tę zupę, bo ma słodkawy posmak :-)
Anna - koniecznie!
POLALA - kurczak curry to coś co kocham! :)
Dag - dokładnie tak! Troszkę pomogło oswoić się z szarością :)
Mamsan - ta jest bardzo zimowa, rozgrzewająca (imbir, curry) i lekko słodkawa :) Dla mnie strzał w 10!
Aleey - ja poszukiwałam całe czwartkowe popołudnie papilotek do muffin, w końcu nie znalazłam, ale na szczęście jest jeszcze forma :)
Muffinek czekoladowy wraz z cieplutką herbatką na wieczory zimowe doskonały, a jak jeszcze leży się pod kocykiem...marzenie:-)
OdpowiedzUsuńNiestety zupy to nie dla mnie, lubię może 4 w sumie:-(
Ło matko, jak mi slinka poleciała ;) nie dośc, że samym czytaniem mozna sobie narobic ochoty na takie pyszności, to jeszcze pysznościowe zdjęcia. Trzeba bedzie wypróbować przepisy :)
OdpowiedzUsuńHeidi - ja też mam tylko kilka ulubionych zup. W tym tę.
OdpowiedzUsuńKoliberek - polecam :)
Jagoda, musiałam od razu tu zajrzeć - tak mnie zaciekawiłaś! :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te składniki i dodatek suszonych pomidorów na koniec :). Wypróbuję na pewno któregoś razu :)
koniecznie wypróbuj! Pomidory dają lekko kwaskowaty smak :)
Usuń