13 mar 2012

O NIM

Ja i On. 
Kiedyś nierozłączni. 
Dziś leży zaniedbany. 
Może zapomniany? Odłożony na półkę, przykryty mgiełką kurzu.
Zniszczony codziennym noszeniem w plecaku, bo na prawdę byliśmy nierozłączni.
Pierwszy nauczyciel. 
Cierpliwie znoszący moje pierwsze porażki, filmy z kilkoma udanymi klatkami, nieostre kadry, ruszone zdjęcia...

Kiedyś aparat mojego taty - dziś mój.
Ze mną w zasadzie od zawsze, bo to On uwieczniał  mnie od chwili moich narodzin.
 ***
TEGO się podobno nie zapomina. Jak jazdy na rowerze. 
Zobaczymy ile w tym prawdy. Bo dziś oddałam kliszę do wywołania.
Pierwszą od jakiś ...7 lat. 




Samo wyjęcie filmu nastręczyło mi  nie lada problemu. 
Cóż - pokrętło do kręcenia jest urwane.


I dobrą chwilę musiałam sobie w ogóle przypomnieć, gdzie trzeba było nacisnąć przed rozpoczęciem zwijania :-)

63 komentarze:

  1. Ja ostatnio odkurzyłam mojego Pentaxa. Wiosna idzie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. niecierpliwie czekam na wywyolanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A jak Ty się czułaś podczas tego spotkania po latach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hm... dziwnie. Inaczej. Ale czuję, że będziemy do siebie wracać. Czasem rozłąka służy.

      Usuń
  4. Ja to czekam na efekty Twojej pracy na tym "przyjacielu" :) Mam nadzieje, że się pochwalisz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jagodo!mój Zenit jest niemalże identyczny:)
    trzymam kciuki za udane zdjęcia.powrót po 7 latach to musi być fascynująca przygoda.mam nadzieję,że przyniesie Ci wiele satysfakcji!
    ja,własnie wróciłam,kupiłam kliszę,założyłam...z pomocą wykwalifikowanych pań;)bałam się,że coś sknocę;)a teraz czekam z moimi 34 klatkami na dogodne,ciepłe światło.wiosna będzie piękna:)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja również trzymam kciuki i życzę pomyślnego światła! :)

      Usuń
  6. Chciałabym mieć taki aparat ;p Pochwal się koniecznie wywołanymi zdjęciami!

    OdpowiedzUsuń
  7. w maju dojedzie do mnie analog mojego sp.Taty(sam wywolywal zdjecia w swojej ciemni)...poszaleje i ja ze zdjeciami niespodziankami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój tato również! Do dziś mam na strychu ogromy powiększalnik KROKUS :)
      I na prawdę spore archiwum zdjęć i slajdów. Które swoją drogą uwielbiam. Kiedyś zrobię o tym posta...

      Usuń
    2. moj tez taki mial:)
      slajdow mama ma tez mnostwo...uwielbiam je ogladaac jek jeste w odwiedzinach u niej:)

      Usuń
    3. Ja nawet pokusiłam się o fotografowanie slajdów ( wyświetlonych na ścianie). Nużąca i żmudna praca, ale chciałam je mieć w wersji elektronicznej, a skanowanie jest bardzo drogie. Przynajmniej w PL.

      Usuń
  8. Ja włożyłam 2 tyg. temu ;))
    Ciekawe, która z nas będzie pierwsza... ? ;)))
    Udanych, udanych !
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje mają być w piątek gotowe! Nie mogę się doczekać, ale troszkę się boję, że będą nieostre, bo helios ma już problemy z ostrzeniem... A może to wina aparatu. Nie wiem.

      Usuń
  9. mam zenita, którego kuzyn dostał w prezencie 23 lata temu i jest w idealnym stanie. naprawdę.. nie ma to jak zdjęcia z zenita. bez porównania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Historia ;) Moi rodzice też mieli takie cudeńko. Ale że ja jestem leń, jeśli chodzi o fotografię to nie ciągnie mnie do odgrzebania tego aparatu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wręcz mi śrubokręt a rozkręcę i złożę ponownie samochód, ba! autobus!
    daj mi do ręki aparat, a nie będę wiedziała, co z nim zrobić :D
    podziwiam, między mną a aparatem nigdy nie było chemii, cud, że w ogóle wiem o istnieniu takiego sprzętu ;)
    Ale zdjęcia lubię podziwiać. Fascynują mnie zwłaszcza te czarno-białe i w sepii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak będę miała problem z samochodem będę pamiętać o Tobie ;>

      Usuń
  12. LOVEANALOGOVE;););)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Zazdroszczę.... :)
    ja takiego nawet nigdy w rękach nie miałam... a chciałabym .... :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto popytać w rodzinie :-) Na pewno ktoś jeszcze ma taki, albo Smienę :)
      A na alledrogo są za jakieś 50 zł, a ile radości i niecierpliwego czekania na to co wyjdzie z kliszy ;)

      Usuń
  14. Trzymam kciuki za piątkową kliszę.
    Przywróciłam do życia rodzinnego Feda, pierwsza klisza w koszu i to z mojej winy, źle wyciągnęłam:-(
    Nowa w realizacji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja pamiętam jak kiedyś chciałam robić jakieś zdjęcia w LO, chyba na wigilijce klasowej. Z lampą. Tata zapomniał mi powiedzieć, że robiąc z lampą trzeba przestawić pokrętło do czasu naświetlania na X30. Cała klisza wyszła czarna ;/ Początki bywają trudne :) Ważne, żeby się nie zrażać tylko próbować dalej! :)
      Powodzenia!

      Usuń
  15. Piekny! I te wspomnienia kryjace sie w kadrach ujetych tych aparatem. To bedzie na pewno fantastyczne uczucie zobaczyc ponownie wywolane zdjecia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak... On zatrzymał w sobie wiele kadrów z mojego życia.

      Usuń
  16. Przebieram nogami w oczekiwaniu na zdjęcia z Twojego analoga :-)
    Ja swojego straciłam w bardzo głupi sposób :-o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co się stało, Dag?
      Ja też nie mogę się doczekać czwartku, ale mam spore obawy...

      Usuń
  17. o prosze ;) ekstra są stare aparaty ;) ahh ile bym dała za takie cudo :) dbaj o niej :) Pozdrawiam,
    www.monika-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. też mam takiego i sporo wspomnień :D
    ciekawa jestem efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Coraz więcej osób sięga po analogi.
    To ja chyba też tak uczynię.
    Ciekawe ile gaf popełnię zanim zamontuję film, a później go zwinę :-)
    Czekam za zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja długo nie mogłam przekonać się do zakupu cyfrowej lustrzanki. Wydawało mi się to takie... hm... bezuczuciowe urządzenie. Jednak możliwości niewątpliwie większe. Dziś analog jest jak wisienka na torcie :)

      Usuń
  20. Ja fanka analogowych jestem bardzo ciekawa efektów i czekam z niecierpliwością ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) zobaczmy co z tego pstrykania wyjdzie :)

      Usuń
  21. Takie powroty wydaja mi sie cięższe, niż pierwsze doświadczenia z aparatem... sprawdzian wiedzy i umiejetności i chyba jednak jakieś oczekiwania...
    Bedzie magicznie Jagodo:)), uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Zobaczymy czy się nie rozczaruję, bo jednak mam spore oczekiwania po tej kliszy...

      Usuń
  22. o rany....tez mam podobna histore,moj tata mial podobny aparat,pozniej dal go mi,ale niestety nie wiem co potem....aparatu nie mam,baaardzo zaluje
    czekam na Twoje zdjecia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w domu fotografia zawsze była mocno obecna :)

      Usuń
  23. ale może być znakomitą dekoracją! :) może kiedyś będzie bardzo cennym eksponatem?

    OdpowiedzUsuń
  24. też mam swojego starego ukochańca. ale nadal zbiera kurz. może też kiedyś dojrzeję do kawy z nim :)

    OdpowiedzUsuń
  25. To się nazywa wracanie do korzeni. U mnie w szufladzie tez leży zenit. Może kiedyś też do niego wrócę ;-)
    Czekam na efekt Twojego powrotu do zenita.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróć. Analogi są piękne. Bez porównania z cyfrówkami. Zdecydowanie!

      Usuń
  26. Choćby nie wiem jakie nikony, canony i cała reszta świetnego sprzętu, to Zenit już zawsze będzie miał swoje najważniejsze miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też. Mimo wszystko! Mimo to, że czasem się na siebie droczymy, pozostanie zawsze moim numerem jeden.

      Usuń
  27. ;) bo to jest tak, że czasem potrzebujemy odpoczynku od pewnych Osób / Przedmiotów... na wszystko jest czas :)
    Powodzenia i spełnienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem takie powroty są tym bardziej cieszące, gdy po pewnym czasie wracamy do ukochanych przedmiotów :)

      Usuń
  28. :-)))
    moj tato tez mila zenita i zawsze wspomina, bo byl taki dobry!!!
    szkoda, bo ja go nigdy nie dostalam i nie moglam sama docenic...

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Cierpliwie czekam i mam nadzieje, ze zdjecia sie udaly ...!!! ja moj stary aparat rowniez nie uzywalam przez dobrych juz kilka lat ... M

    OdpowiedzUsuń
  30. Czekam na zdjęcia, uwielbiam klisze, zdjęcia mają całkowicie inny charakter. A Zenit, no cóż - klasyk :)

    OdpowiedzUsuń
  31. :), też mam Zenitha, troszkę inny model, i też jest ze mną od dziecka:). Leży na honorowym miejscu i coraz mi bliżej nasze ponowne spotkanie. Zrobione nim fotki wciąż zdobią ściany i są to moje najlepsze zdjęcia, którymi znajomi zachwycają się do dziś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Początkowo zupełnie nie podobały mi się zdjęcia cyfrowe, takie "idealne". Zdjęcia analogowe, mają swój klimat...

      Usuń

Dziękuję :-)