4 kwi 2012

WIOSNA ANALOGOWO I KARTKI

Wiosna analogowo. 
Baleriny dziś znów na nogach, bo temperatura podniosła się o kilka kresek- choć wiem, że to chwilowe.


Bazie wciąż jeszcze u wazonie.
Kartki pofrunęły do adresatów
Próbuję ze wszystkim zdążyć. 
Dziś pieczemy. 



53 komentarze:

  1. Ja raczej z balerinkami bym się nie wychyliła :/ szaro, buro i nijako. Mnie pieczenie czeka w piątek... z siostrą (: pewnie będę musiała całą pracę odwalić ;P
    Udanego pieczenia (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj założyłam kozaki i myślałam, że się ugotuję! U mnie jest +17 stopni więc baletki jak najbardziej są na czasie :)

      Usuń
  2. siedzę w pracy i tylko na chwilę wyglądam za drzwi żeby poczuć trochę ciepła.. cudowna pogoda ahhhh! zebym tylko mogła z niej skorzystać ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciepła analogowa wiosna... Baleriny królują już na ulicach. Przynajmniej we Wrocławiu ;-)
    Miłego dnia i pieczenia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie pogoda w kratkę ;-) Zakładam kozaki - jest ciepło. Zakładam baleriny - pada :-)
      Na szczęście dziś obyło się bez deszczu :) Póki co!

      Usuń
    2. Może więc na razie chodź tylko w kozakach ;-)))
      Dużo słońca i ciepła, a przede wszystkim pogody w sercu życzę :-)

      Usuń
  4. Tez bym mogła ubrać balerinki, pogoda temu sprzyja. Życzę udanych wypieków. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Marzę, by wyrobić się ze wszystkim...

      Usuń
  5. Sliczne baleriny! Ja zaczynam piec jutro, ale kartki na szczescie tez juz zdazylam wyslac :)
    Zycze radosnych przygotowan do Swiat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ja mam kilka tur pieczenia. W piątek kolejna :-)

      Usuń
  6. Oj tak, trzeba baleriny obudzić :)

    Udanego pieczenia :) Ja się przymierzam dzisiaj do ostatecznej listy pomysłów!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wreszcie baletki xd Dla mnie jednak jeszcze za zimno na nie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeżdżę do pracy samochodem, więc de facto w butach na zewnątrz jestem w drodze z parkingu do pracy i s powrotem ( jakieś 100 m) ;-)

      Usuń
  8. a co bedziesz piekla pysznego?
    ja w piatek chleb wielkanocny z ziolami upieke:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie wielkanocne kruche ciasteczka!
      Mam w końcu Dużego pomocnika w dekorowaniu :)

      Usuń
  9. ach to +17...też się dzisiaj uśmiecham do słońca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby ten stan trwał jak najdłużej (i uśmiech i słońce)!

      Usuń
  10. hihihi... ja też miałam wczoraj kozaki i myślałam, że nie dojdę w nich do domu :) dziś baleriny, a w niedziele podobno znów powrót do kozaków :)

    śliczne zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. plus siedemnaście? u nas dziś plus pięć i lodowaty północny wiatr, podobno jutro ma być już lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O?
    Masz temperaturę na baleriny?
    Ja chodzę w tweedowej kurtce.
    Zimno ci u nas i brzydko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W święta był powrót do kozaków, a dziś znów baleriny :)

      Usuń
  13. Ja też wykorzystuje teraz każdy cieplejsy dzień na baleriny, za którymi strasznie się stęskniłam po zimie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to fantastyczne uczucie mieć znów coś lekkiego na nogach!

      Usuń
  14. O jak Ci dobrze z balerinami :-) Dziś u mnie pogoda przedziwna, na baleriny jeszcze nie mogę sobie pozwolić :-o
    Owocnego pieczenia dzisiaj :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to już mam nadzieję będzie wiosna w pełnej krasie!

      Usuń
  15. ja baleriny miałam tylko kilka dni w tym roku na nogach, bo niestety trzeba było wrócić do cieplejszych butów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby już było ciepło! :-)
      Mam nadzieję, że powtórki z I dnia świąt nie będzie!

      Usuń
  16. o tak ! też dzisiaj wskoczyłam w baleriny ;) tak cieplutko.. szkoda tylko że święta takie nie będą. I bazie jakie śliczne ;) tak świątecznie u Ciebie, pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. u mnie dziś pogoda paskudna
    z niecierpliwością czekam na prawdziwą, zieloną wiosnę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja też! U mnie powoli zaczyna się zielenić. Już nie długo wiosna wybuchnie kolorami!

      Usuń
  18. bardzo podobna do mojej Jagodo;)
    piękne analogi,pełne głębią,której uparcie doszukuję się w każdej tego typu fotografii..u mnie również święta zapowiadają się lustrzanym okiem;)
    co upichciłaś?
    ja niedawno uporałam się z kruchym spodem od mazurka,a jutro dekoracja;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekam na efekty Twojej pracy z analogiem :-)
      Bardzo jestem ciekawa. Ja kupuję nową kliszę i znów pstrykam :)

      Usuń
  19. Wszystkiego świątecznego! :))
    Czy analogowo oznacza, że zrobiłaś te zdjęcia analogiem?!

    OdpowiedzUsuń
  20. Baleriny, bzie, cudnie, wiosna! i nawet jesli pada (jak dzis u mnie) to jest to wiosenny deszczyk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tym wiosennym deszczyku ładnie się zaczyna zielenić :)

      Usuń
  21. Czekam na prawdziwą wiosnę i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. U Ciebie baleriny na nogach, a u mnie wciąż kozaki :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. u mnie kozaki i botki, na nic innego się nie zdecyduję, chociaż baleriny też już miałam na sobie tego roku.
    przede mną jeszcze wszystkie świąteczne przygotowania, wszystkie, aż jestem przerażona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że przygotowania się udały i zdążyłaś ze wszystkim :-)

      Usuń
  24. a no też tęsknię za balerinami.. Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. ja cały czas w trzewikach, a przygotowania swiateczne ida baaaardzo wolno....

    OdpowiedzUsuń
  26. ...o bazie, jeszcze ich w tym roku nie widziałam :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)