O tak! :) Jedno pudełko gdzieś się zawieruszyło, dopiero teraz je odkryliśmy :) Tata myślał, że może film nie był pocięty i włożony w ramki, ale okazało się, że po prostu całe pudełko z gotowymi slajdami się zapodziało :)
U mnie też się sporo nazbierało. Jeszcze w LO robiłam zdjęcia Zenithem i wywoływałam... Rok temu piłam nawet kartę VIPowską do Fotojokera i za wywołanie 100 zdjęć płacę 29 zł, karta ważna rok - do końca kwietnia, a ja skorzystałam raz ;/ jak robiłam album ślubny dla koleżanki ;(
U mnie jest to samo co u Gosi. Minus cyfrówek, że odkłada się wywoływanie zdjęć, albo kompletnie o tym się zapomina. Dla mnie oglądanie zdjęć na monitorze nie ma w sobie tego czegoś co ma przeglądanie albumu, albo pudła pełnego zdjęć z zagięciami i podrapaniami.
Ja właśnie dopadłam takie pudło z domu Pana K. z jego zdjęciami z dzieciństwa, ślubu jego rodziców... I wciąż się nie mogę przestać zachwycać (moje zdjęcia znam na pamięć) :-)
uwielbiam slajdy i również milion wspaniałych wspomnień dotyczy mojego śp.Taty...to on robił większość zdjęć mi, mojej mamie i braciom... uwielbiam do nich wracać, choć czasu zawsze brakuje! ściskam z Krakowa, Kaja
Takie oglądanie slajdów to u mnie prawie ceremonia. Trzeba znieść ze strychu pudło - gdzie są pudełka ze slajdami, rzutnik, rozłożyć ekran. I jeszcze zaopatrzyć się w ciepłą herbatkę i kawałek ciasta, bo oglądania jest na jakieś 2 godziny :) Najczęściej oglądamy slajdy zimą - w długie wieczory zimowe!
Przykro mi :( Ja od lat wielu nie mam dziadków, a jednej babci prawie nie pamiętam - tak młodo zmarła. Im jestem starsza tym chyba bardziej mi ich brakuje. Czasem słyszę, że jestem podobna do tej babci, a nawet nie mogę się do tego odnieść.
Ja miałam tylko ją. Mój tata pochodzi z drugiego końca PL więc siłą rzeczy druga babcia była praktycznie obcą mi osobą...Dziadków nie znałam wcale, tym bardziej to starta dla mnie bolesna...
super taki wieczor. kilka lat temu tez sobie taki urzadzilłąm z rodzicami, fajnie bylo oglądac slajdy, na ktorych miałam kilka lat i nie bylo watpliwosci ze robinie zdjec mnie było wówczas pasją mojego taty :)
O tak! Mama nie może na nas patrzeć, jak schodzimy ze strychu z pudłami pełnymi slajdów. Mówi, że po co to oglądać, skoro dwa lata temu oglądaliśmy i znamy je na pamięć. Ale my z tatą to zapaleńcy :)
Kiedyś slajdy to było takie nasze kino domowe :) Dziś kina domowe nie są już takie fajne... PSss. Uroczo wyglądają te nowe kuleczki. Błyskotliwie skojarzę je z jagodami :-)) Uściski.
Nie mam takiego projektora, ale zostało mi trochę przezroczy po Tacie i stary ręczny projektor chyba jest u Mamy, dziękuję za przypomnienie, może uda się to odgrzebać i przywołać wspomnienia! pozdrowienia i miłego weekendu!
Pamietam, jak w dzieciństwie wyświetlaliśmy z sistra i tatą króciutkie filmiki z kliszy na ścianie, cudowne wspomnienia <3 Ciekawy blog.;) Jesli interesujesz się fotografia to zapraszam do mnie . Obserwujemy?
Super wieczor ...!!! Ostatnie slajdy ktore ogladalam to slajdy u mojej kolezanki, bylo super spotkanie i wspanialy wieczor z dziewczynami ktory wciaz bardzo milo wspominam ... :) M
Czyli pasję i talent odziedziczyłaś po tacie... :)
OdpowiedzUsuńPasję na pewno, a czy talent to nie mnie oceniać:)
UsuńMagia! :D
OdpowiedzUsuńTo prawda. Przeszłość zamknięta w małych przeźroczach.
Usuńto musiało być niezwykłe odkrycie :)
OdpowiedzUsuńO tak! :) Jedno pudełko gdzieś się zawieruszyło, dopiero teraz je odkryliśmy :)
UsuńTata myślał, że może film nie był pocięty i włożony w ramki, ale okazało się, że po prostu całe pudełko z gotowymi slajdami się zapodziało :)
to jest to co najbardziej lubię w fotografii...
OdpowiedzUsuńO tak! Żałuję, że tak mało zdjęć wywołuję :(
UsuńBo oglądanie wspólnie albumów czy slajdów to jednak cudowne chwile.
to jest minus cyfrówek, dopóki ich nie mieliśmy wywoływaliśmy wszystkie zdjęcia, a teraz odkładamy i odkładamy... tak minęło 9 lat :(
UsuńU mnie też się sporo nazbierało. Jeszcze w LO robiłam zdjęcia Zenithem i wywoływałam...
UsuńRok temu piłam nawet kartę VIPowską do Fotojokera i za wywołanie 100 zdjęć płacę 29 zł, karta ważna rok - do końca kwietnia, a ja skorzystałam raz ;/ jak robiłam album ślubny dla koleżanki ;(
U mnie jest to samo co u Gosi. Minus cyfrówek, że odkłada się wywoływanie zdjęć, albo kompletnie o tym się zapomina. Dla mnie oglądanie zdjęć na monitorze nie ma w sobie tego czegoś co ma przeglądanie albumu, albo pudła pełnego zdjęć z zagięciami i podrapaniami.
UsuńJa właśnie dopadłam takie pudło z domu Pana K. z jego zdjęciami z dzieciństwa, ślubu jego rodziców... I wciąż się nie mogę przestać zachwycać (moje zdjęcia znam na pamięć) :-)
Usuńooooo ... super :) takie oglądanie zdjęć to jest klimat :)) REWELACJA :))
OdpowiedzUsuńJa choć niektóre slajdy znam na pamięć i nie dalej jak 2 lata temu oglądaliśmy wszystkie, to mogę je oglądać w nieskończoność...
Usuńuwielbiam slajdy i również milion wspaniałych wspomnień dotyczy mojego śp.Taty...to on robił większość zdjęć mi, mojej mamie i braciom... uwielbiam do nich wracać, choć czasu zawsze brakuje!
OdpowiedzUsuńściskam z Krakowa,
Kaja
Takie oglądanie slajdów to u mnie prawie ceremonia. Trzeba znieść ze strychu pudło - gdzie są pudełka ze slajdami, rzutnik, rozłożyć ekran. I jeszcze zaopatrzyć się w ciepłą herbatkę i kawałek ciasta, bo oglądania jest na jakieś 2 godziny :)
UsuńNajczęściej oglądamy slajdy zimą - w długie wieczory zimowe!
Ale wspaniale. Mnie się marzy taki seans z moimi synkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Iza
To fajne zajęcie na zimowy wieczór :-)
UsuńAlbo świąteczny czas, gdy gromadzi się cała rodzina :)
Niedaleko pada jablko od jabloni...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
To prawda! Tata zaraził mnie pasją :)
UsuńCudny - pewnie odrobinę nostalgiczny - wieczór to był :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy gdzieś odnalazłabym przeźrocza z mojego dzieciństwa - też tatowe ;)
o tak! Zwłaszcza...,że to pierwsze święta bez babci, która odeszła początkiem marca.
UsuńMiło było wrócić do beztroskich lat dzieciństwa...
Przykro mi :(
UsuńJa od lat wielu nie mam dziadków, a jednej babci prawie nie pamiętam - tak młodo zmarła.
Im jestem starsza tym chyba bardziej mi ich brakuje. Czasem słyszę, że jestem podobna do tej babci, a nawet nie mogę się do tego odnieść.
Buziaki :)
Ja miałam tylko ją. Mój tata pochodzi z drugiego końca PL więc siłą rzeczy druga babcia była praktycznie obcą mi osobą...Dziadków nie znałam wcale, tym bardziej to starta dla mnie bolesna...
UsuńFotografia to niesamowita pasja.
OdpowiedzUsuńKażda pasja jest niesamowita :)
Usuńsuper taki wieczor. kilka lat temu tez sobie taki urzadzilłąm z rodzicami, fajnie bylo oglądac slajdy, na ktorych miałam kilka lat i nie bylo watpliwosci ze robinie zdjec mnie było wówczas pasją mojego taty :)
OdpowiedzUsuńo tak! Lubię przenosić się w przeszłość za pomocą tego wehikułu czasu :)
Usuńświetne doświadczenie, taki powrót do przeszłości i to jeszcze z jakim sprzętem :)
OdpowiedzUsuńBaardzo lubię te powroty...
UsuńSzkoda, że nie mamy sprzętu do przeźroczy... Magicznie...
OdpowiedzUsuńA slajdy macie? Bo rzutnik można kupić na targach staroci czy na allegro :)
Usuńostatnio ogladalam slajdy u mamy...plakalam,tyle pieknych wspomnien powrocilo...
OdpowiedzUsuńto prawda... mają w sobie jakąś magię, jak dla mnie!
UsuńŚwietny pomysł na urozmaicenie świąt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńcudny to musiał być wieczór...
OdpowiedzUsuńOglądanie starych zdjęć to miął rzecz, a oglądanie slajdów...to rzecz przemiła:)
Zgadzam się. Zdjęć też mamy całe mnóstwo. Szkoda, że teraz tak mało zdjęć wywołuję :(
UsuńZainteresowania przechodzące z pokolenia na pokolenie. Pięknie. :)
OdpowiedzUsuńO tak! Mama nie może na nas patrzeć, jak schodzimy ze strychu z pudłami pełnymi slajdów. Mówi, że po co to oglądać, skoro dwa lata temu oglądaliśmy i znamy je na pamięć.
UsuńAle my z tatą to zapaleńcy :)
Miły i pełen wspomnień wieczór. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńo tak.... kocham takie klimaty... i wspomnienia...:) niech będą z nami zawsze!
OdpowiedzUsuńJa coraz mniej zdjęć wywołuję, nad czym ubolewam bardzo. Jednym z moich postanowień noworocznych jest by wywoływać w końcu zdjęcia! Dużo zdjęć! :)
UsuńWspaniały wieczór :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe są takie chwile.
OdpowiedzUsuńMój dziadek ma też setki przeźroczy i jeszcze kilka aparatów, na które mam chętkę;)
Trzeba się ładnie do dziadka uśmiechnąć ;-)
UsuńFantastyczny pomysł, wspaniałe klimaty:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo tak! :)
UsuńMagia :) Pamiętam z dzieciństwa zdjęcia czy bajki z klatek wyświetlane. I szczerze to nie wiem co się teraz z tym wszystkim stało.
OdpowiedzUsuńBajki mam zarówno na przeźrocza jak i na rzutnik ANIA - to już były takie zwijane filmiki. Uwielbiałam je :) Teraz czekają na moje dzieci :-)
UsuńPiękny pomysł na wieczór. Warto mieć takie wspomnienia.
OdpowiedzUsuńWarto mieć takie slajdy! :)
UsuńCoś mi świta, że mieliśmy takie urządzenie w domu, ale widzę przez mgłę :/
OdpowiedzUsuńMy mamy zarówno rzutnik do slajdów jak i taki do bajek :-)
UsuńWow! Brzmi cudnie.
OdpowiedzUsuńo tak :-)
UsuńSuper !!!
OdpowiedzUsuńJa powiem szczerze,że mnie fotografia kręci i to bardzo, ale jakoś nie mam na to czasu..
Warto znaleźć czas, bo to piękna pasja :)
UsuńFantastyczny wieczór...wspominać zawsze miło:))))
OdpowiedzUsuńo tak :)
UsuńTo musiał być magiczny czas :)
OdpowiedzUsuńMagiczne dwie godziny podróży w czasie :)
UsuńWow,cudne pamiątki!
OdpowiedzUsuńMoje najcenniejsze...
Usuńa mój rzutnik przepadł bez wieść :( a ja mam tyle fotek z dzieciństwa na przezroczach!:)
OdpowiedzUsuńGoh. kupuj na allegro albo na targu staroci!
UsuńJa sobie porobiłam zdjęcia wyświetlanym przeźroczom i teraz mam je w wersji cyfrowej.
sentymanetaly i pełen emocji wieczór :)
OdpowiedzUsuńDla mnie bardzo cenny..
UsuńAleż miałaś wspaniały wieczór!!
OdpowiedzUsuńRzutnik, też kiedyś miałam, a teraz na nowo mi sie marzy!
Koniecznie - szukaj rzutnika, bo to niesamowita sprawa :)
Usuńcudowny wieczór...
OdpowiedzUsuńmagia!
OdpowiedzUsuńPrzeszłość zamknięta w setkach małych okienek :)
Usuńtakie perły to świętość.
OdpowiedzUsuńDla mnie mają największą wartość :)
UsuńKiedyś slajdy to było takie nasze kino domowe :) Dziś kina domowe nie są już takie fajne...
OdpowiedzUsuńPSss. Uroczo wyglądają te nowe kuleczki. Błyskotliwie skojarzę je z jagodami :-))
Uściski.
Cieszę się, że nowy wygląd się podoba :)
UsuńNie mam takiego projektora, ale zostało mi trochę przezroczy po Tacie i stary ręczny projektor chyba jest u Mamy, dziękuję za przypomnienie, może uda się to odgrzebać i przywołać wspomnienia!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia i miłego weekendu!
Koniecznie Iw! Wiesz, to cudne, cudne uczucie przenieść się w czasie :)
UsuńPamietam, jak w dzieciństwie wyświetlaliśmy z sistra i tatą króciutkie filmiki z kliszy na ścianie, cudowne wspomnienia <3
OdpowiedzUsuńCiekawy blog.;) Jesli interesujesz się fotografia to zapraszam do mnie . Obserwujemy?
Filmiki - bajki były też w Naszym domu, ale do ich wyświetlania był inny projektor :)
Usuńja tez wyświetlam na ścianie, mam jeszcze troche bajek :) piękne wspomnienia!
OdpowiedzUsuńMy dopóki ściany były białe też wyświetlaliśmy bezpośrednio na ścianach, ale ostatnio wysznupaliśmy stary ekran :)
Usuńkurcze, pamiętam takie czasy, kiedy oglądało się zdjęcia na rzutniku! gdzie on się podział...
OdpowiedzUsuńPoszukaj! :)
UsuńNa pewno warto!
Uwielbiam takie sentymentalne pamiatki:))
OdpowiedzUsuńte bajki z rzutnika...ach! magia...
Bajki miały w sobie coś. Czekało się na nie, prawie jak dziś na wyjście do kina :)
UsuńSuper wieczor ...!!! Ostatnie slajdy ktore ogladalam to slajdy u mojej kolezanki, bylo super spotkanie i wspanialy wieczor z dziewczynami ktory wciaz bardzo milo wspominam ... :) M
OdpowiedzUsuńSlajdy mają dla mnie wyjątkowy klimat. Nie do odwzorowania.
UsuńMagia po prostu... Muszę gdzieś wygrzebać nasze stare, rodzinne klisze, ależ to będzie przygoda:)
OdpowiedzUsuńOlu, koniecznie! To na prawdę wzruszające przeżycie! :-)
Usuńjak mi za takimi chwilami tęskno, spedzonych
OdpowiedzUsuńw gronie rodzinnym
Życie z dala od rodziny... trudne to. Nie wiem czy byłabym w stanie. Tym bardziej podziwiam, Agnieszko :)
Usuń