29 lip 2013

TYMCZASEM NA GRZĄDCE



Dojrzał groszek.
Jakieś groszkowe inspiracje?
 




58 komentarzy:

  1. U mnie już był na obiad! Ugotowany na wodzie, posypany bułką tartą. Do tego kefir i jesteśmy w raju ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kefiru nie lubię, a z tartą bułką przyrządzam zawsze fasolkę szparagową. Ale nie pomyślałam, że można tak też zrobić groszek :)

      Usuń
  2. Z podsmażaną marchewką pasuje idealnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę się przekonać do zielonego groszku na ciepło :)

      Usuń
  3. Jakocham zupe krem z groszku :)
    Groszek w salatce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o kremie myślałam. Sałatki żadnej z groszkiem (poza świąteczną wielowarzywną) nie znam.

      Usuń
  4. moze Mus z zielonego groszku z zielonym sosem ? :)

    http://kuchennymidrzwiami.blogspot.de/2011/07/o-zielonym-groszku-z-czuoscia13-tu-i.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja za groszkiem tak średnio przepadam. No chyba, że słodki groszek ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty to każde zwykłe warzywo(i nie tylko)potrafisz tak pokazać, że aż się kubki smakowe uruchamiaja:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy byłam w wieku mojej córki gotowałam sobie zupę grochową z młodego groszku - to była najlepsza zupa grochowa na świecie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zupa z zielonego groszku smakuje znacznie lepiej niż grochówka :-)
      Lubię bardzo!

      Usuń
  8. Ja jem po prostu z krzaczka, bez udziwnien, ale chetnie sprobuje czegos nowego :) Zupy z groszku nigdy nie jadlam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosto z krzaczka jest zdecydowanie najlepszy i najpewniej najzdrowszy, bo nie poddany żadnej obróbce termalnej.

      Usuń
  9. Uwielbiam nawet surowy. Niestety groszek w moim ogródku nie spisał się w tym roku :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, u mnie nasiona przeleżały rok, bo nie miałam rok temu miejsca na grządce. Myślałam, że nic z tego nie będzie...

      Usuń
  10. Surowy! Słodziutki taki :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. surowy ?! innej wersji nie lubię więc nie pomogę !

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Za groszkiem nie przepadam ;) Czasem przełknę w sałatce bądź zasmażany z marchewką (ale na to muszę mieć wielką ochotę).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sałatce jak najbardziej, do groszku na ciepło nie umiem się przekonać.

      Usuń
  13. mmmm uwielbiam taki surowy! :)))
    jadłabym bez przerwy!
    uściski Jagódko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię, ale co zrobić z większą ilością? ;)

      Usuń
  14. lubię groszek prosto z ogródka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Groszek prosto z ogródka...smak wakacji u dziadków.
    Trochę tęskno mi się zrobiło ale i miło :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tez lubię groszek zwłaszcza ten prosto z ogródka ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fotogeniczny. :-)Lubię groszek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Fotogeniczny. Wdzięczny obiekt do fotografowania. Nawet nie masz pojęcia ile zdjęć powstało w groszkowej sesji :-)

      Usuń
  18. Jeszcze nie, ale te zdjęcia na pewno mnie zainspirują:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Już dawno nie jadłam takiego świeżego groszku... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam swoją grządkę, ale od lat nie było na niej groszku :)

      Usuń
  20. groszkowe wspomnienia, z dzieciństwa - taki zielony, świeży zawsze mnie ... mdlił :>
    ale groszek jak najbardziej z marchewką ;) albo makaron z groszkiem po florencku, mniam ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ugotowany i wyjadany prosto z garnuszka, bez żadnych dodatków. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niech ktoś zaprzeczy, że groszek jest piękny i najlepiej smakuje świeżo zerwany. Uwielbiam jego skrzypienie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. sliczne te groszkowe zdjecia:)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Jedyny groszek jaki mogę zjeść to ten świeżo zerwany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja lubię też ten puszkowy czy suszony na grochówkę :)

      Usuń
  25. uwielbiam taki groszek :)) kojarzy mi się z dzieciństwem :)

    OdpowiedzUsuń
  26. a ja zawsze zajadam prosto z gałązki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. A ja proponuję zgromadzić kilka fajnych kobiet i urządzić wspólne łuskanie - przy winku i dobrej muzyce:) Nieczęsto się zdarza, żeby na zaproszeniu napisać "zaproszenie na wspólne łuskanie groszku":):) Pozdrawiam ciepło:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super pomysł! :-)
      Nie mam aż tyle groszku, a wspólne łuskanie- ale fasolki - uwielbiałam zawsze z babcią!

      Usuń
  28. ojejku jakie piekne zdjecia
    piękny blog, bardzo mi sie podoba

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)