22 wrz 2013

LAZY SUNDAY


Kończy się niespieszna, leniwa niedziela.
Marzyłam o takim dniu od wielu, wielu tygodni.
Dziś postanowiłam zostać w łóżku i nic nie musieć.


66 komentarzy:

  1. jak fajnie, wspólnie, ja tez w łóżku, ale inny powód - angina ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj... mnie rozłożyło tydzień temu. Na szczęście to tylko lekkie przeziębienie i po kilku dniach się skończyło. Kuruj się i wracaj do zdrowia!

      Usuń
  2. Mi też się marzy zupełnie leniwy weekend w domu, bo od czerwca - zawsze coś ;) I może za 3 tygodnie uda nam się zrealizować ten plan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie my też od sierpnia ciągle coś, załatwiania przedślubne, potem ślub, teraz też ciągle coś. A to jacyś spóźnialscy z rodziny przyjechali jeszcze z prezentem ślubnym, w sb mój urodzinowy obiad dla teściów, więc wiąż wszystko na wariackich papierach. Miło było po prostu poleżeć, pooglądać ulubiony serial, zatopić się w ulubionej lekturze, lub jak w przypadku K. pograć na konsoli :)

      Usuń
  3. Fantastyczne postanowienie! Od takich powinny się zaczynać wszystkie listy postanowień noworocznych na świecie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć jeden weekend w roku można spędzić na leniwie :)

      Usuń
  4. Lezakowanie calodzienne... tylko pozazdroscic!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma czego zazdrościć - trzeba wcielać w życie!

      Usuń
  5. uwielbiam takie niedziele....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety takie są rzadkością. Ale chyba musimy je co jakiś czas wprowadzić w życie :)

      Usuń
  6. Fajnie jest tak nic nie musieć. :) U mnie też leniwie, szkoda tylko że nie można się odgrodzić kołderką od problemów codzienności tak na 100%...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałam tak wczoraj - lazy Saturday ;) Dzisiaj chwytałam promyki słońca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas słońca jak na lekarstwo! Pożycz trochę :)

      Usuń
  8. O, super! Maaaarzę o takiej niedzieli. :-) Chociaż dziś udało mi się w spokoju poczytać godzinę pod kocem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będąc mamą dwójki dzieci - takie chwile się na pewno ceni :)

      Usuń
  9. Miło nie raz sie zatrzymać:)

    OdpowiedzUsuń
  10. mi też marzy się taka niedziela (albo sobota), niestety od czerwca takiej nie było, ale chyba za dwa tygodnie w końcu się uda:D piękne zdjęcie

    OdpowiedzUsuń
  11. oj, ja tak chyba nie potrafię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem raczej z tych aktywnych, ale po całym okołoślubnym zamieszaniu, taki weekend bez konieczności odwiedzenia kogoś, bez czyiś odwiedzin, bez bieganiny, myślenia o tym co na obiad, co z zakupami na następny tydzień był mi przeokropnie potrzebny!

      Usuń
  12. lubię takie leniwe niedziele, lubię nic nie musieć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie nic nierobienie od czasu, do czasu... jest po prostu fantastyczne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od czasu do czasu :-) Inaczej można zamienić się w wielkiego lenia :)

      Usuń
  14. My też nie spieszyliśmy się z wstawaniem :D

    OdpowiedzUsuń
  15. My też nic dzisiaj nie musieliśmy...
    Walczyliśmy co prawda z katarem i kaszlem ale w ciepłych czterech kątach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze tam czasem móc zostać w ciepłych czterech ścianach :)

      Usuń
  16. Bardzo potrzebny jest taki dzień czasem. Miłego tygodnia!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że to zapowiedź udanego tygodnia będzie ;)

      Usuń
  17. jak ja bym tak chciała chodź jedną niedziele nic nie musieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. heh, a ja w łóżku, bo zwichnęłam kostkę ;)
    dobrze czasem wspólnie się zrelaksować i odpocząć

    OdpowiedzUsuń
  19. Odpowiedzi
    1. Nie ma co zazdrościć, tylko też wcielić w życie :)

      Usuń
  20. I mi taka niedziela się marzy ...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi się marzyła od dawien, dawna! W końcu musiałam, bo zmęczenie wzięło górę!

      Usuń
  21. o tak taka niedziela też jest potrzebna :-) na złapanie oddechu :-)
    zaglądam tu i...zostaję :) bardzo milusi blog :) zapraszam do siebie na dłużej pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. taki leniwy dzień jest każdemu od czasu do czasu potrzebny;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom nie rozleniwia jeszcze bardziej, ale daje siłę i energię do dalszego działania :)

      Usuń
  23. A ja tutaj wczoraj zostawiłam komentarz... gdzie on jest???? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest, jest Kochana. Teraz komentarze pojawiają się dopiero po moderacji :)

      Usuń
  24. Wow, ale pożar na niebie :-) I w sercach pewnie też ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. każdy czasem potrzebuje dnia,kiedy absolutnie niczym nie musi się przejmować,myśleć,załatwiać..wg mnie,takie błogie momenty powinny zdarzać się chociaż raz na Tydzień:)

    wszystkiego dobrego Jagodo!
    ps dziękuję za maila(choć troszkę późno go przeczytałam)mam nadzieję,że mój również doszedł;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doszedł, doszedł :-)
      Mam nadzieję, że przepis się przydał i jeszcze udało się zdobyć węgierki i stworzyć powidełka :)

      Usuń
  26. Dawno nie miałam takiej niedzieli, musiało być wspaniale:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja też nie pamiętam kiedy miałam taki dzień. Warto było trochę poleniuchować :)

      Usuń
  27. Pięknie jest nic nie musieć. I patrzeć w niebo. I uśmiechać się do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Takie dni odpoczynku czasami są warte naprawdę wiele ;) Teraz tylko udanego całego tygodnia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Liczę, że ta leniwa niedziela była wstępem do udanego tygodnia :)

      Usuń
  29. Jak ja lubię takie niedziele. A też nie mam ich zbyt wiele.

    OdpowiedzUsuń
  30. Dobre sa od czasu do czasu takie dni :) Zycze Wam samych pieknych!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :-)