16 lip 2012

ZAPAŁU BRAK

Nie wiem, gdzie podział się mój zapał, energia i pozytywne nastawienie. 
Są dni, gdy głowa, aż kipi od pomysłów, a ja czuję, że mogłabym przenosić góry.
Ale to zdecydowanie nie są te dni.
Potrzebuję mobilizacyjnego kopa.


75 komentarzy:

  1. Kochana :) Twój zapał, energia i pozytywne nastawienie są dziś dokładnie tam, gdzie moje ;D też ich szukam... albo raczej szukałam, bo tak sobie myślę, że i one muszę ode mnie odpocząć... kiedy miałam tak ostatnio spędziłam jedno popołudnie bezproduktywnie i bardzo dobrze mi to zrobiło :) oglądałam filmy, jadłam dobrze rzeczy :) i same wróciły do mnie :) chyba słodycze je przyciągnęły... i śmiech... Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każ im wracać! Mojemu i Twojemu zapałowi!
      I to natychmiast! ;-)

      Usuń
  2. no to sprzedaję mocnego kopa!!!
    :)
    i głowa do góry!
    trawa wyszła świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jagodo, troche sie nie dziwie...w taką aure jak macie teraz, trudno o zapał i energię. Ja również miewam takie dni, czasami ciągną sie w nieskończoność...://
    To tak na pocieszenie;), nie wszyscy zawsze chodzimy uśmiechnieci i zadowoleni, ale to też jest ok. uwierz mi!
    Przesyłam promyki słońca z NY.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Nowojorskie promyki chyba pomogły, bo już znacznie lepiej! ;-)

      Usuń
  4. energia poszła na urlop, powinnaś do niej dołączyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Jo! Nawet nie wiesz jakby chciała!
      Dopiero we wrześniu czeka mnie wypoczynek, choć i to stoi pod znakiem zapytania.

      Usuń
  5. Też tak miałam i mam - życie jak sinusoida, raz na górze, raz an dole - wdrapuj się do góry i już, bez marudzenia! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest! Macham do Ciebie - chwilowo z góry! :)

      Usuń
  6. Każdemu zdarzają się takie dni. Niedługo wszystko minie :)
    Może to przez tą deszczową pogodę? Zobaczysz, słońce przyniesie masę uśmiechu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet nie kwestia pogody! Wbrew pozorom, gdy pada mam więcej mobilizacji w sobie.

      Usuń
  7. Pięknie zilustrowana opowieść o pustym baloniku :)
    Zgódź się na to, co jest. Polub. Samo przejdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polubić chyba nigdy nie polubię. Ale miałaś rację. Przeszło :-)

      Usuń
  8. Witam w klubie, mi tez by sie przydal mocny kop! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie trzeba tylko znaleźć chętnego do zasadzenia dwóch zamaszystych kopów! :-)

      Usuń
  9. Większość z nas ma takie dni, nie zawsze trzeba 'coś' robić. Możliwe że to czas na zatrzymanie i zagłębienie się we własne myśli. Trafisz na jakiś nowy pomysł i zapał na pewno wróci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pracy tyle, że nie wiadomo w co najpierw ręce włożyć, wiec niestety - chętne bym się zatrzymała i odpoczęła, ale nie tym razem. Trzeba po prostu wziąć się w garść i zmobilizować!

      Usuń
  10. Heh teraz moje niechciejstwo przeszło na Ciebie ;) ostatnio zauważyłam wśród znajomych, że większość z nich cierpi na brak motywacji do działania... To wszystko pewnie wina tej pokręconej pogody ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. na te dni bez energii pomaga domowe czekoladowe spa:)
    ja tez mam takie dni...ostatnio coraz czesciej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekoladę lepiej spałaszować niż marnować na SPA :)

      Usuń
  12. Przeczekaj :-) Może w tym czasie urodzi się coś ciekawego :-)
    A mobilizacyjnego kopa zawsze mogę Ci dać ;-))

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem czy to ci pomoże, ale publicznie wyznaję, że mam podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To chyba taka aura, bo mam o samo, spać.............

    OdpowiedzUsuń
  15. cudne zdjęcie i głowa do góry!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Przeczekaj..samo wróci. Ze zdwojoną siłą 8)

    OdpowiedzUsuń
  17. a jaką macie pogodę? może tu tkwi przyczyna?
    wysyłam do Ciebie pozytywną energię :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. zdecydowanie trzeba coś z tym zrobić. najlepiej samemu przyciągać dobre myśli. szkoda czasu na czekanie i przeczekiwanie. jest tyle rzeczy do zrobienia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czasami każdy ma gorszy okres, potrzebuje chwili wytchnienia... Życzę by pozytywna energia wróciła ze zdwojoną siłą:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przesyłam iskierkę zapału! Nie wiem czy drogą internetową dotrze, ale może... może :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Za to zdjęcie piękne i nastrojowe...

    OdpowiedzUsuń
  22. A może Ty nie lubisz poniedziałków? Jutro będzie nowy dzień, można zacząć wszystko od początku. No uszy do góry, wystarczy, że niebo jest pochmurne :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Takie dni potrzebne, by wrócić do siebie ze zdwojoną siłą, a czarodziejska różdżka rozmowy bądź krajobrazu sprawi, że nawet nie zauważysz, kiedy zapłoniesz na nowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Twoje zdjęcia będą prorocze :-)

      Usuń
  24. A może trzeba Ci krótkiego odpoczynku. Twoja moc z pewnością wróci. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak! Trafiłaś w sendo. Na razie jednak nie mogę sobie pozwolić na odpoczynek :)

      Usuń
  25. a może potrzebujesz odpoczynku od niemyślenia? po prostu, taki reset :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też! To zwłaszcza. Tym bardziej, że do głowy przychodzą różne czarne myśli. A kyyysz! :-)

      Usuń
  26. Odpoczywaj. Wykorzystaj ten czas inaczej.
    A tamte dni wrócą.
    Nie martw się.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak czasem każdy z nas... życzę dużo wielu pozytywnych wibracji:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Życzę szybkiego, mobilizującego, impulsu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Jest czas zapału. Jest czas na trawienie. Życzę równowagi między jednym i drugim. I pozdrawiam. Fajnie tu u Ciebie.
    U.

    OdpowiedzUsuń
  30. czasami trzeba i takim nastrojom zrobić w sobie miejsce...
    będzie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  31. A może trzeba rzucić na luz - są wakacje, ciało i duch to czuje.

    OdpowiedzUsuń
  32. takie dni też są potrzebne, inaczej głowa mogłaby nie wytrzymać natłoku tych wszystkich pomysłów;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może i masz rację! Ale nie lubię takich dni!

      Usuń
  33. Potrzebujesz naturalnego wyciszenia ;)))Relaks, ZEEEEEEENNNNNN :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Witaj w klubie... myślę, że każdy tak ma. Polecam mocną kawę i wyjście z domu na godzinę. Plus troche dobrej muzyki :) No i mobilizuj się bo lubię Twoje posty!

    OdpowiedzUsuń
  35. W imię dobra sprawy, mogę Cię kopnąć :)
    Najlepiej to przespać!
    Buziak z zapałem.

    OdpowiedzUsuń
  36. Trzeba przeczekać. Zapał wróci.

    OdpowiedzUsuń
  37. Kopię z całej siły! :) Jak nie pomoże znajdę Cię Jagódko!:)

    OdpowiedzUsuń
  38. No to kop na rozpęd!
    Czasem człowiek potrzebuje etapu wyciszenia. Potem zapał sam wraca :)
    Mam podobnie, to mogą być hormony, nastroje - potem mija samo :)!!!
    dzięki za głos! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie to mogą być hormony... :)
      być kobietą, być kobietą...

      Usuń

Dziękuję :-)